Ja pamietam, że jak kiedys schudlam i przymierzyłam takie mocno dopasowane spodnie w przymierzalni doznałam szoku - nie mogłam uwierzyć że to ja... Schudłam tak jakos na wiosne i jak zrzuciłam zimowe ubrania i ubralam nowe wiosenne to wszyscy w pracy tak wyglądali
A kolega który widzial moje "dietetyczne" śniadkanka i wygłaszał teorie że nie rozumie osób które męczą się dietami bo i tak nie przynoszą efektów i że to totalna głupota odmawiać sobie czegoś na co ma się ochotę - pogonił żone na siłownie
Natomiast w drugą stronę, to ostatnie miesiące ciąży były szokiem jak z powodu brzucha nie mogłam butów zawiązać... ciągle zapominałam że z przodu mam jeszcze dużą kulkę i niw przecisne sie wszedzie hehehe...
Zakładki