-
Tagotko, jeszcze raz wielkie gratulacje
Ach mi też w pierwszym miesiącu tak pięknie szło a później zaczęły się trudności, ale je przetrwałam i znowu chudnę :P czego i Tobie życzę
Co do barier w głowie, to ja wciąż łapię się na myśleniu o sobie, jak o osobie (ależ zdanie ) ważącej prawie 67 kg a nie niecałe 60
Dzisiaj, gdy się sobie przyjrzałam w wielkim lustrze, dotarło do mnie, że jestem już dużo szczuplejsza niż kilka miesięcy temu, że wyglądam już całkiem szczupło, jak na mnie
Chyba muszę się częściej sobie przyglądać
-
No patrz Orzechowa! Nawet nie wiedzialam, ze to taka strona Wpisalam w googlu : kobieta , wymiary i tak mi wyskoczylo
Kasia - to prawda - musisz sie teraz sobie przygladac, zeby przyzwyczaic sie do nowego widoku Moja kolezanka jak kiedys schudla chyba z 30 kg, to co rano jak sie budzila i wyciagala rece, to w pierwszym odruchu byla "zszokowana" ze to jej rece i ze takie chude Bardzo dlugo to miala
Ja tez nie widzialam siebie jako osoby, ktora wazy 78 kg, tylko jako najwyzej 70 kg dziewczyne..no i masz ci los..nie skonczylo sie to dobrze
-
Ano tak to z nami jest: wszystko tkwi w psychice.
To wcale nie jest takie łatwe przyzwyczaić się do "nowej" siebie, choć bardzo przyjemne
Pamiętam, jak kiedyś, gdy schudłam do 56 kg z 69 kg, poszłam kupować biustonosz i bezmyślnie, bez zastanowienia, ale z przyzwyczajenia poprosiłam o stary, duży rozmiar.
Ekspedientka dziwnie na mnie spojrzała i zapytała, czy to dla mnie a ja, że niby dla kogo, pewnie, że dla mnie, więc ona zrobiła jeszcze większe oczy i nieśmiało zaproponowała mniejszy rozmiar.
Dopiero po chwili do mnie dotarło, że jestem dużo szczuplejsza niż kiedyś
-
Pierwsza w nocy, aja z weiderem urzeduje No nie dalam rady wczesniej
Prysznic i pod koldre
-
Tagotta ode mnie też wielkie gratulację z powodu tych zawrotnych osiągów Spóźnione ale bardzo uśmiechnięte
A najbardziej Ci gratuluję toego, że wpadki nie było Żadnej
Konsekwencja, konsekwencja, konsekwencja... -pozostaje życzyć Ci nie zgubienia jej gdzieś po drodze
Duża buźka
-
dziekuje i witam serdecznie "SKORO SWIT"
co to mi sie stalo, ze ja tak ostatnimi czasy wczesnie wstaje Moj kot co rano robi mi masaz Wlazi na mnie i mnie normalnie udeptuje i to nie 2 minuty
dzis pracowity dzien,a do tego w poniedzialek przyjezdza moja francuska czesc rodziny (siostra & Co. ) Trzeba sie powoli jakos przygotowac (czyt. nalapac zab i slimakow )
-
Ze ślimakami nie powinno być problemu, gorzej z tymi żabami
Ale, co ja mówię Ty teraz taka wyćwiczona/wyskakana, że i żabek nałapiesz
-
DZiewczyny, odnośnie tego nie pamiętania / nie widzenia, że schudłyśmy. Pare lat temu Gazeta chyba robiła takie badania. Pokazywali około 10 zarysów sylwetek i prosili o wskazanie, która obrazuje własne ciało oraz drugiej, która obrazuje partnera. Okazało się wtedy, że kobiety sporo sobie dodają, a odejmują partnerom, mężczyźni zaś odejmują za zwyczaj obojgu.
Tagottko, podziwiam za szóstkę w środku nocy!
-
Wkra - Witaj
...to prawda - jak juz wielokrotnie pisalam - moj Andy zawsze mi mowi, ze waze najwyzej "szescdziesiat PARE" kilo..... No pewnie, ze waze: a te "PARE" to jest 11 - 12
A ze kobiety sobie dodaja, tez jestem w stanie uwierzyc, zwlaszcza, ze kazda z nas mowi /mowila ze jest GRUBASNA a nasze chlopaki nie bardzo wiedza o co nam chodzi
-
a ja sobie nie dodaje, raczej odejmuje :P jak byłam chuda to sie z tym swietnie czulam i sie bardzo z tego cieszylam i nic sobie nie dodawalam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki