Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Kurcze a mi sie strasznie harac nie chce... Wiec sie troche obijam, jeszcze tylko jutro i wylatujemy :]
U nas dzis zimno

Witaj Gosieńko1

U nas duchota i raz burza raz nie!
Okropna taka pogoda.
Zapierniczasz od 5:30 ja jeszcze spałam .
Bo budzik zawołał mnie o 5:50
Pozdrawiam i mniej zapierniczu.

5:30
I to tak sama z siebie, tak po prostu, żeby harać! RESPEKT

Ja też jutro tak muszę wstać, trza do roboty rankiem jechać.
Cieszę się, że więcej tu Ciebie ostatnimi czasy
I mam apetyt na bigos

nie masz dla siebie litosci, oj nie masz. 5:30
brawo!

Dziewczyny, no co Wy chyba mi sie drugi raz w zyciu zdarzylo wstac tak wczesnie z wlasnej woli No to juz musialam to jakos wykorzystac

Dzisiaj poszlam spac znowu o 2 w nocu, bo poprawialam mojej kuzynce prace magisterska. Mialam to zrobic w weekend, ale jak mi napisala, ze do 15 czerwca ostatni termin oddania, to jednak za duzo czasu nie ma Boszzzz...."ta DZISIEJSZA MLODZIEZ" Ja pisalam swoja prace luzacko przez caly rok (chociaz normalnie to taka pilna nie bywalam )...
---------
Wczoraj sobie z Endrju obiecalismy (oboje), ze od jutra (1 czerwca) przerzucamy sie cala rodzina (ja, on i kot ) na zdrowe jedzenie (czyt. racjonalna diete). Ja- wiadomo czemu (troche sie ostatnimi czasy rozkrecilam), Endrju, bo mu wczoraj lekarz powiedzial, ze ma od dluzszego czasu podwyzszony cholesterol, a kot, bo od tygodnia co dwa dni zwraca polowe tego co zje, a po eksperymencie, w ktorym dostal tylko "chrupki", wszystko sie unormowalo.
Troche sportu do tego nie zaszkodzi. Zamienilismy nasz fotel przy biurku, na pilke gimnastyczna. Cos w tym stylu:



Cos wspanialego Chcac niechcac napinasz lekko miesnie by sie utrzymac w pionie. Pierwszego dnia mielismy oboje zakwasy w miesniach nog, ale widze, ze sie organizm blyskawicznie przyzwyczaja i teraz jest juz super No i przede wszystkim automatycznie siedzi sie wyprostowanym i nie boli kregoslup

Dobra...to jak sie juz nagadalam, to teraz ide robic kawe i cos na "ruszt"

Aaaaaa...wlasnie...bo jak pisalam o tym, ze od jutra przechodzimy na zdrowy tryb zycia, to zapomnialam wspomniec, ze tym samym wczoraj swietowalismy ostatnie dni rozpusty W zwiazku z powyzszym na kolacje byla pizza i lody (no co! taki dzien dziecka 2 dni wczesnie ). dzisiaj jest natomiast OSTATNI dzien Ale szczerze powiedziawszy, to nawet w takich sytuacjach, kiedy swiadomie rezygnuje z diety i kupuje np lody, pizze, czy bulki, zawsze jednak wybieram te najmniej kaloryczne Takie "skrzywienie"

Gosia super pomysł z tą piłką!!!!
A i powrót do racjonalnego jedzenia w 3 mi sie podoba!
miłego dnia

Podziwiam za pilke

Zamieszczone przez tagotta

Ale szczerze powiedziawszy, to nawet w takich sytuacjach, kiedy swiadomie rezygnuje z diety i kupuje np lody, pizze, czy bulki, zawsze jednak wybieram te najmniej kaloryczne Takie "skrzywienie"

nie mówiąc juz o nałogowym czytaniu etykiet, unikanie wszystkiego z cukrem i jeszcze paru skrzywieniach dietowych tez tak mam

Pozdrawiam
***
Grażyna

Zamieszczone przez gayga678

Zamieszczone przez tagotta

Ale szczerze powiedziawszy, to nawet w takich sytuacjach, kiedy swiadomie rezygnuje z diety i kupuje np lody, pizze, czy bulki, zawsze jednak wybieram te najmniej kaloryczne Takie "skrzywienie"

nie mówiąc juz o nałogowym czytaniu etykiet, unikanie wszystkiego z cukrem i jeszcze paru skrzywieniach dietowych tez tak mam

Podpisuje pod Wami

Gosia, ale fajny pomysł z piłką :P :P :P

Proszę, proszę, nawet kot został wciągnięty w dietowe życie Państwa

No to od jutra pełna mobilizacja

Co do mojego spadku Gosiu, to faktycznie bardzo bardzo go doceniam

Miłego dnia