Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Gosiula - piękne fotki a Ty wygladasz naprawde fantastycznie :]
Miłego dnia :]

piekne te zdjątka ...

a ja wczoraj robiłam jabłecznik pachniało jabłkami i cynamonem w całym domu Jeszcze gorący poporcjowałam i wydałam ludziom W domu został nieduży kawałek i tak sobie myślę, że jak wrócę z pracy, to już pewnie nic nie będzie Na pewno go pożrą...

Gosia,
kup sobie coś błękitnego, tak jaskrawo niebieskiego
to podkreśli brązy na Twojej twarzy, opalenizne i Twoje włosy

a w ogóle to pozdrawiam

Goska, ja ta chorobe syndromu czarnego ciucha tez dobrze znam jakis czas temu nieznalazlabys u mnie w szafie NIC w innym kolorze , jedynie czern, szare no moze z odrobinka czegos bialego, ale to bylo wszystko, az do momentu gdy mi Slawek powiedzial : " a Ty nie masz czegos innego? nonstop to samo nosisz!!" glupio mi sie zrobilo i zaczelam szukac cos w innych odcieniech, oj ciezko bylo, bo jak weszlam do H&M czy do New Yorker to galy same juz szukaly koloru czarnego a rece niepoczytalnie sciagaly czarne ciuchy z wieszaka juz jestem w 99% wyleczona , ale czasem jeszcze ( podobnie jak na diecie ) pozwole sobie na maly grzeszek

Ale sie rozpisalam

No i w dodatku bez kultury jestem DZIEN DOBRY!!!!!!

Gosiek, ja tak na wszelki wypadek tez sobie linka zapisalam w favorytach

ja za to ( już sama to zauważyłam) mam schizo na punkcie delikatnego seledynu W łapy w sklepie pakują mi się od razu zielone ubrania

HE HE u mnie khaki i błękity na zmianę

Każdy ma jakiegoś bzika....

He ho! Jesien jest

Troche "polamana " sie obudzilam Ale juz jestem rozruszana i nie jest zle

Wracajac do kolorow, to fakt, ciagle wpada mi w rece cos czarnego, ale to nie do konca ze wzgledu na wyszczuplajace dzialanie....poprostu bardzo lubie czern, jest zawsze elegancka i przede wszystkim - nie musze sie zastanawiac co mi do czego pasuje (kolorystycznie) Ale - MAGG, tak jak Ty, jeszcze niedawno mialam w szafie WSZYSTKO CZARNE, wlacznie z bielizna! Teraz juz sie troche poprawilo. Ale jaskrawe kolory to nie moj swiat. Lubie wszelkie pastele i ciuchy a la "vintage", lekko sprane (tzn. wygladajace jak sprane) - i tu wyjatek, bo czerni spranej nieznosze
Ale spoko! nie jest ze mna tragicznie! widzialyscie, ze niedawno kupilam sobie ta spodnice turkusowa (niebieska? ), a poza tym mam nawet pare rozowych rzeczy w szafie Np w tej chwili na sobie tez


a tu z wczoraj "skoroswit", 5 minut po przebudzeniu podstawilam sobie lozko po szafe "odpoczywalam" po spaniu Spodnie od pizamy tez mam rozowe

Ja tez kiedys mialam faze chodzenia tylko i wyłącznie w czarnych rzeczach, no ale to byly czasy mojej pulchności
Uściski!
AAAAAAAAAAAAa mialam jeszcze faze brązów - ktore zrszta do tej pory bardzo lubie

mój seledyn też nie jest taki palący po oczach stonowany, wpadający wręcz momentami w pistacje... ale ostatnio się kontroluję i jeszcze tego lata nic zielonego nie kupiłam

Ladnie Ci w kazdym kolorze tagg Nie, nic nie chce