Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Gosia, u mnie te 5.000 zł, czyli ok. 1850 euro to koszt implanta i korony na tego implanta tylko, nawet bez towarzyszących temu zabiegowi rentgenów, wizyt itd. a ja jeszcze mam inne ząbki do zrobienia, więc mnie po prostu nie stać.
I u nas żadna kasa nam nawet promila nie zwróci

Poza tym ja się boję, że ten implant mi się nie przyjmie, bo ja mam takie stomatologiczne szczęście i co wtedy? kasa wyrzucona w błoto.

Gosiunia, zacznę od początku: dziekuje za przepis na cyca w cebuli :] Ja też bardzo lubię i piersi z kurczaka i smazona/duszona cebulkę :]
Fotki - jak zwykla mnie powalily, nie moge sie przyzwyczaic do Twoich fotek "przed", dieta ujela Ci nei tylko kilogramy ale i lata - wygladasz przepięknie!
Gratuluje spadku wagi i powrotu do ćwiczeń - jestes niesamowita!
A za ta płynna diete to juz wogole uklon do ziemi - ja w zyciu bym nie wytrzymala tylko na płynach...

Kasia, masz racje - ryzyko, ze sie nie przyjmie jest spore. Czytalam wlasnie, ze niketorzy maja nawet za cienka kosc szczeki by taki "zabieg" robic

Gosia - ja tez nie wiem czy przetrwam na tej plynnej, ale narazie mam dobre checi, zeby memu lubemu towarzyszyc w niedoli No bo przeciez nie bede mu przed nosem kotleta zajadac, jak on bedzie zupke popijal Swoja droga trzeba przyznac, ze on tez mi niezle towarzyszyl w mojej juz ponad rocznej diecie i tylko kilka razy zjadl w mojej obecnosci cos niedietetycznego (reszte pewnie po kryjomu )

--------

Jestem wlasnie o krok od zabuchowania sobie biletu na koniec wrzesnia do Polski POCIAGIEM ICE jedzie do granicy 5 godzin

Przede wszystkim gratuluje spadku wagi, jeszcze tylko pol kg i basenik
Ciary mnie z lekka przechodza, jak czytam o tych zebach. Czlowiek nigdy nie wie, co mu sie przytrafi i ile za to zaplaci. Trzymam wiec kciuki, zeby plynna dieta poszla gladko, a implant sie przyjal.

A czy ten pociąg to może jakoś przez Berlin?
Mnie coś niesie i chyba za 2-3 dni wyląduje z powrotem w Dojczlandzie

czesc Gosia,
wrócilam z 'wakacji'

widze ze temat zębowy...a mnie boli ząb od rana

Rejazz, no jasne ze przez Berlin ale dopiero na poczatek pazdziernika. Jeszcze nie kupilam, bo musialam sie zarejestrowac na stronie Deutsche Bahn´y i teraz czekam na potwierdzenie moich danych do platnosci. A planuje na 2 pazdziernika. ICE z Kölnu do Berlina jedzie niecale 5 godzin Potem tylko Frankfurt i jeszcze 2 godziny w polskim pociagu
Mialam byc chrzestna i juz zaplanowalam ten wyjazd na jesien, a tu sie dzisiaj okazalo, ze chrzest bedzie dopiero na wiosne No to juz nie chcialam robic przykrosci rodzicom, ktorzy sie doczekac nie moga mojego przyjazdu, no i pojade Z drugiej strony myslalam, czy sobie chcoiaz na 2 dni nie wyskoczyc gdzies nad morze, wiec narazie kupie tylko bilet w jedna strone

--------
Dzis tak leniwy dzien, ze slow brak. Do 17:00 mialam na liczniku troche ponad 300 kcal Dopiero przed chwila zjadlam TAKA KOLACJE, ze pekam

tektura z dzemem Krysi
2 kromki chleba dyniowego z 1 trojkacikiem serka topionego
150 g oliwkowej ciabaty + losos wedzony + gora salaty z winegretem
grysik z cynamonem
serek waniliowy

Razem 1089 kcal

Na dzis koniec. Jeszcze tylko jakis sport i Weidera dzien trzeci

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pogrzebalam w pamietniku sprzed roku Wazylam 69 kg, padal deszcz (identyko jak dzis), a w Warszawie bylo 25 stopni i swiecilo slonce (tak mi powiedziala Kasia )
Forma wlasnie zaczynala 22 powtorzenia w Weiderze, ktorego ja dopiero co skonczylam i wszyscy chcieli linka do tego dziada

Gosia, fajniutko, że wybierasz się do Polski :P :P :P :P Cieszysz się, prawda? (co za idiotyczne pytanie )

Ja też czasami sięgam w przeszłość mojego pamiętnika, lubię sobie od czasu do czasu poczytać, jak to drzewiej bywało

Spokojnej nocki :P :P :P

wlasnie nie wiem czy sie ciesze bo chcialam sobie przy okazji urlop zrobic i skoczyc gdzies jeszcze, ale pomyslalam, ze po tygodniu to ja juz zaczne usychac z tesknoty za Endrju, a po 2 co to za urlop bez niego , no wiec tylko szybko jade i szybko wracam
Kupilam bilet na ICE na 2 pazdziernika, a wracam samolotem 10.10 z Berlina (Rejaz???? )

Nooo...to teraz juz moge spokojnie isc poskakac

Zamieszczone przez tagotta

Pogrzebalam w pamietniku sprzed roku Wazylam 69 kg, padal deszcz (identyko jak dzis), a w Warszawie bylo 25 stopni i swiecilo slonce (tak mi powiedziala Kasia )
Forma wlasnie zaczynala 22 powtorzenia w Weiderze, ktorego ja dopiero co skonczylam i wszyscy chcieli linka do tego dziada

a ja wtedy jak i dzisiaj wlasnie wrocilam z obozu, wazylam wowczas prawie tyle samo co dzisiaj ............
i dobrze pamietam Twoj pamietnik sprzed roku