Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Witaj rannny ptaszku

bardzo ciekawa sprawa z tym 400 g Moj chłop coraz częściej mnie męczy, że chce wiedzeć ile ważę, to może właśnie taki trick

A ja ściągnęłam od ciebie i po gimnastyce regularnej (u mnie to ok 40 min) tańczę sobie jeszcze. Ależ to przyjemne!!!!

Wczoraj męczyłam sambę a na koniec wirowałam w rytm walca Małża chciałam wyciągnąć, ale powiedział, że z babkami w dresach nie tańczy

a ja chyba zastosuje się do zalecen Twojego faceta i technik bokserskich przedmeczowych

A co tam! efekt koncowy sie liczy
Ale Aga...z tym tekstem o babach w dresie to mnie zastrzelilas Moj tez jakos tak ukradkiem dziwnie na mnie patrzy, ale niech no on sie tylko odezwie

a propos - wczoraj to ja cwiczylam "pol dnia", a on sie obudzil "caly polamany" no tak...pewnie od tego, ze se noga podrygiwal w rytm mojej muzyki gimnastycznej

Dziendoberek Szybko sie witam i ide czytac zaleglosci

hehe, jeśli chodzi o wszelakie ćwiczenia to w przypadku facetów to jest kabaret ja uwielbiam, jak ćwiczę z moim 8 minute abs, a on rzuca obelgi w stronę faceta z ekranu

Tagottko, ja właśnie dlatego zacięłam się, ze wagi w domu nie będzie i już, bo też bym bez przerwy na nią wchodziła. A tak mam spokój, kontroluję sobie tylko wymiary co tydzień (chociaż nie powiem, ze chciałabym sprawdzić też raz na tydzień wagę, może podejdę sobie raz w tygodniu na siłownię albo będę dręczyć koleżanki

Pozdrawiam i miłego dnia

Tagottko, on cały połamany bo łączy się z tobą w duchu! Kiedy ćwiczysz Miłego dnia!

bo ta waga to tylko w życiu przeszkadza

wiem, ze temat sie przewinal juz kilka razy
ale ja nie wyobrazam sobie zycia bez tej wagi
naprawde mnie alarmuje, dobija lub motywuje
ale co dzien........

Ile byłybyśmy szczęśliwsze, gdyby nie było nie tylko wag, ale i centymetrów....
Rozmarzyłam się

Odpocznij trochę kobito, bo pracujesz i pracujesz

Buziaki