Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Miłego skakania :P :P :P :P :P :P

... o! może się z Rejazz spotkasz?

02.10 będę jeszcze w Warszawie bo mam jakieś wizyty u lekarza co to się na nie zapisywałam w marcu.. Ale 10.10 na bank będę już na stałe w Berlinie, więc..... (nie żebym Ci źle życzyła :P) obyś miała jak najwięcej czasu między pociągiem z Polski a samolotem

Kurcze, tak się ucieszyłam jakbym miała się co najmniej z Madonną spotkać, jesteś moim idolem na równi z nią A może bardziej, hihi

Wiem, głupoty plotę, ale serio się cieszę Moja Ty szczupła siostro bliźniaczko

REJAZ! Serio bedziesz 10.10 w Berlinie Bo zaraz padne trupem ALE BY BYLO ZARABISCIE

oczywisicie z moim odwiecznym stresem, ze sie gdzies spoznie, wzielam sobie samolot o 18:15, a w Berlinie bede jakos po 15:00 WIEC CO! SIE KAWY NIE NAPIJEMY W JAKIMS STARBUCKU ? Chyba bym sobie tego nie wybaczyla. Nawet jakbysmy mialy w locie na dworcu z kubkiem latac no nie?

Ale to jeszcze prawie 2 miesiace to sie pewnie jeszcze jakos dogadamy

Fajosko, trzy godziny to nie jest źle, oby tylko (tfu tfu) pociąg się nie spóźnił
Z przyjemnością odbiorę z dworca, odprowadzę na lotnisko, mój Andie będzie w robocie więc hulaj dusza piekła nie ma Jak czasu nie zostanie zbyt wiele to chociaż pomogę Ci przetransportować bagaże :P :P :P

Już się cieszę na tą kawkę, bo lubię czekać na przyjemności

ale superacko! To ja sie chyba jeszcze bardziej ciesze Jak sobie przypomne te moje wszystkie wyjazdy, przejazdy, odjazdy, czekania na pociagi, nudy i Bog wie co jeszcze...a tu taka mila odmiana Juz si enie moge doczekac

Dobrywieczór
Poźno już więc szybciutko napiszę, że Twoja talia powałiła mnie i stwierdzam, ze nadaję się na okładkę czasopisma Super wyglądasz
A teraz mówię dobranoc, bo ta pora dla mnie to zupełny środek nocy, więc pora przytulić się do poduszki...tfu bez sensu do Mężona pora się przytulić
Dobranoc
P. S. Miło wrócic na dietkowe łono ( o sobie pisze oczywiście )

No, prosze, mini-spotkanie forumowe sie szykuje Fajowo

Ahoj Kapitanie Czy to już od dizś płynne śniadanie
Nie fikałam wczoraj, Ty pewnie zrobiłas dwa dni waiderka w jednym d**a do ćwieczń jestem, Dariusz Tysiąc zresztą też

Gosiek, milutkiego dnia :P :P :P :P

... płynna to chyba od jutra, tak?

Dzisiaj jesteś jeszcze gryząca? To wbijaj zęby w co się da, tak na zapas.

Czytając uświadomiłam sobie, że rok temu ważyłaś tyle, ile ja w tej chwili. Aż nie chce się wierzyć. I tym bardziej widać, że da się...

Miłego wtorku.