Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Hihi,dla chcacego nic trudnego

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Tagottko, torba baaardzo fajna Czy te wzroki to przyszyta wełna? Ja już po ćwiczeniach!

Wkra - tak, to jest welna o zroznicowanej grubosci nitki Ja jeszcze nawet o cwiczeniach myslec nie zaczelam, bo dopiero co przerzucilam tone papierow (ze niby cwiczenie na muskle )

Sis - ten chinski bar, to taki malutki z wysokimi stolkami? jesli tak to juz wiem
Jak mi napisalas o tej polskiej knajpie to sie usmialam z tej wodki - nie dosc, ze taki stereotyp Polaka, to oni jeszcze to powielaja Ja szczerze mowiac nie przepadam za typowo polskim zarciem...no..z wyjatkiem pierogow, ale to musze sama robic zeby wiedziec co jest w srodku Ale np w Kölnie jest taka wloska knajpa, w ktorej siedzisz przy wielkim starym stole i masz "domowe" zarcie wloskie, ktore ten Wloch przy tobie przygotowuje, klepie Cie po plecach, spiewa se pod nosem "o sole mio", krzata sie i jest super atmosfera Tam uwielbiam chodzic. My to w ogole jestesmy takie typy (jedzeniowe) srodziemnomorskie Jak mi polozysz na stol bagietke i splesnialy ser to jestem szczesliwa

A kiedy rocznica?i ktora?

Tagottka,dokladnie ...Ten bar mial chyba 2 stoliki (max.3),wysokie krzeselka

Hmm,ja rowniez kocham ryby,owoce morza,kuchnie wloska,ale jak widze w menu pierogi z jagodami,albo racuchy z jablkami to zapominam o rozsadku (i diecie )
Rocznica bedzie juz 5ta ,ale zlecialo

...masz racje...racuchy........ zapomnialam, ze cos takiego istnieje

to w 2001 bylo weselisko? Ja i moj Endrju poznalismy sie w maju 2000, czyli 6 lat temu i to tez jest dla mnie szokujace, jak ten czas zlecial

W kazdym razie, lepiej mi wiecej nie mow jaki tam jadlospis w tej polskiej knajpie jest, bo dopiero sobie uswiadomilam, ze ja juz pozapominalam jakie istnieje polskie zarcie narazie to dobrze, ale racuchy mi sie juz przypomnialy ...z jablkami....... chyba zaraz jakis kryzys zalapie

Tagottko, ja z moim mężem od 99 roku jesteśmy razem

A co do jedzenia, to my też zdecydowanie śródziemnomorscy jesteśmy. Z wyjątkiem pierogów ale najchętniej ruskich albo z kapustą i grzybami Bo te na słodko mnie specjalnie nie ciągną

Tagottka,zajrzyj do tego linka powyzej,tam jest cale menu tej restauracji
Ale masz w 100% racje,ze z ta wodka to juz tak jest,potem wszedzie mowia,ze Polacy pija. Co do picia to ja jestem winna -lubie wszystkie czerwone wina
Tak ,slub mielismy w 2001 roku rowno tydzien po WTC!!! (male przyjecie w gronie rodzinnym)

Siisa - Ty mnie lepiej nie namawiaj na zagladanie do "karty dan" bo jak nie wyrobie i sie skusze, to najpierw pojade po Ciebie i bedziemy obydwie grzeszyc

23:00 dochodzi.....ufff....wreszcie spokoj. I to jaki! Weidera wykonano! Pump it up wykonano! prysznicowanie, picie magnezu - zalatwione! A teraz zapuscilam sobie jazzowe wykonanie Chopina (interpretacja Andrzeja Jagodzinskiego)....uczta dla zymslow Relaksuje sie w pelni, bo jutro od rana zadne tam jakies dlugie weekendy, tylko latanie fruwanie

A wszystkim ktorzy jutro w lozku do 12 w poludnie zostana zycze milego dnia

Witaj
Wpadam z życzeniami po urlopowymi.Wprawdzie przytyłam ale jestem wypoczęta ,pełna motywacji do dalszej diety.
Pozdrawiam

To ja sie dziwie, ze dzisiaj nie musze gonic nikogo, co w poniedzialki jest norma (na kazdym watku 1000 stron do czytania ), a to przeciez dzisiaj ten NIBY dlugi weekend

Łoooołłłłł.....moje osiagniecie wagowe w minionym tygodniu jest szokujace!!! Schudlam 10 deko

no dobra dobra - biodra o 2 cm mniejsze mam czego moj mily nie omieszkal zauwazyc Ale to glownie dlatego, ze wieczorem w pokoju tylko lampka sie swiecila, a ja zalozylam jego spodnie "domowe" i on tak patrzy i patrzy i mowi: o jeeeezuuuu....Gosiuuuniaaaaa....ale te spodnie na tobie wiszaaa zaraz ci spadnaa (dodam na marginesie, ze TE spodnie zawsze na mnie wisialy )