Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

zapomnialam sie zapytac.. co to za peeling z kawy??? bo wiesz.. czasem dobrze wiedziec.. ja slyszalam tylko o peelingu z cukru.. na gebusie sie go robi.. ale z kawy??? to nie slyszalam ...


a moze byc z cappucino????? bo mam orzechowe

Zamieszczone przez Pasquda81

sie ze mam czasem takie napady ze chyba bym juz chciala.. tylko ze to trwa dwa, trzy dni gora.. i znow mi mija..

Pasqudko, czasem to jeden dzien wystarczy Co ja mówię, wystarczy, że jedną chwilę chcesz

moje dzieciaki były takimi prezentami od losu
Po syniu chcieliśmy "odpocząć", dać sobie trochę czasu, że może kiedyś.....
Na szczęście ktos tam na górze mądrzejszy się okazał
i córa jest pierwsza klasa

a do pijaka to mi daleko jeszcze Wipijam ok 2,5 l i czuję się opita jak bąk Ale przyzwyczajam się powoli

A piling z kawy to super rzecz - skóra jest taka gładziusia, jak u niemowlaczka

Ja robię go tak, że zaparzam dwie łyżeczki fusiary w niewielkiej ilości wody, albo, jeszcze lepiej w ekspresie, odsączam i mieszam z żelem do mycia. Do wanny siup i masować całe ciało specyfikiem. Buzię też, tylko lekko, ale udom i brzuchowi to nie żałuje energii


Ostrzegam tylko, że wanna potem do mycia, a jak się człowiek z rozmachem pilinguje, to i reszta łazienki

nooo to ja juz jestem Cieczowym Pijakiem.. ja to chlapie 4 litry na dzien albo i wiecej.. i nawet mi sie nie beka.. czasem.. jak mineralna gazowana jest.. no i mam nadzieje ze tym Pijakiem to cie nie urazilam.

no i co to za peeling?? Bo teraz to ci raczej nie dam spokoju

Dzień dobry milutka Aguia
No widze, ze ja tu ostatnia dzisiaj no cóż... taki mój los
Aga... ja wczoraj nie skakałam za tego pączka ale nie mam na wet sprytnej wymówki... po prostu nie skakałam dłuzej i już
A co do peelengu z kawy.... kochana, czy dobrze jest zrobić go pod prysznicem Bo ja wanny nie mam
A Ciebie to i tak podziwiam, zuch dziewczynka jesteś... pocwiczyłaś za te landrynki jak Ci koleżanka doty nagadała... normalnie zuch dziewczynka... nie inaczej A że męzulo usnął... cóż... jego strata... mój też się nigdy nie moze doczekać, jak ćwiczę, albo jak w łazience siedzę i zasypia taki to juz z nich niecierpliwy ród... szybko się nudzą bez nas oczywiście
Miłego piątkowania

Ja urażona - co ty
Ja walczę o to, żeby na miano pijaka zasłużyc tutaj

A 4 litry -
Do kibelka bym się musiała przeprowadzić

Dotty, no co ty mówisz o tym pączku
Ja u ciebie wyczytałam, że godzine ćwiczyłaś - to pączek fiiiiiu poszedł sobie

a tak ogolnie to w porzadku?

pod pysznicem peeling jak najbardziej, tylko "na sucho" a potem dopiero obficie się polewaj

Z biustu baby chca chudnac, a ja ma nadzieje, ze mi w biuscie cos po tym odchudzanku zostanie bo przyznam sie szczerze, ze rozmiar z przytycia w pelni mnie satysfakcjonuje

Jejus >> 4 litry ja przy polowie porcji wysiadam

O milushka, to naszych Mezow jeszcze cos laczy mianowicie imie moj chlop tez Maciek

Aga - a moze zamiast zwiekszyc ilosc cwiczen, to zwieksz ich intensywnosc

Doty >> udalo Ci sie, ja zem ostatnia tutaj zawitala

ufffffffff no to mi lepiej.. ze Cie nie urazilam.. slyszalas ten Huk ???????? tak tak .. ten huk przed chwila... TO MI KAMIEN Z SERCA SPADL.. kolejne gramy na minus no i dzis sie bede pilingowac.. szkoda ze to z zelem sie miesza.. bo bym jeszcze polizala sobie troche.. luuubie kawe.. ale zele do kapieli ..to mi raczej nie smakuja..

bez zelu tez mozna ale wtedy gorzej sie rozprowadza i splukuje potem mozna sie bawic w szukanie skarbow a tymi skarbami to te resztki kawowe sa