Strona 52 z 282 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 102 152 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 511 do 520 z 2813

Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

  1. #511
    Awatar Efciak
    Efciak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-07-2006
    Mieszka w
    Zgierz
    Posty
    237

    Domyślnie

    co jak co, ale smaczka na jarzynowke mi narobilas mniam teraz zycze udanej nocy

  2. #512
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Kobito puchu marny! czego jeczy! czego!!! Ja bym po nogach calowala, jakbym 62 wazyla!!!


    Aga - dobrze, ze napisalas te pomiary, bo patrze i czytam, a Ty masz bioderka jak "chucherko" takie...chudzina tak chudziutka...... Bo ja to jeszcze trzycyfrowe

    Po drugie chcialam powiedziec, ze 2 lata temu sie odchudzalam jak dzika. Schudlam 13 kilo. Moja waga pokazala 62, czyli dokladnie tyle ile Twoja. I taka bylam niekulturalna, ze nie czekalam,az zechce sie ruszyc i zrec zaczelam. I co? i przytylam 15 kilo!!! Chcesz tak samo??? chcesz??? prosze bardzo, jade do Ciebie i stawiam 10 litrow lodow!! Nie????....to schowaj swinie do szafy i przynies za miesiac! a chuda juz wtedy bedziesz taka, ze jej doniesc nie bedziesz mogla! Mowie Ci to ja - ekspert w odchudzaniu

  3. #513
    Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry dziewczynki
    tagotta - zaskoczyłaś mnie z tymi "bioderkami" - dzięki
    Tyle, że, jak to zwykle bywa, jak ktoś coś ma, to chciałby coś innego... Bo ja to bym chyba wolała już te 3 cyferki w biodrach mieć, ale za to w talii mniej A nie taki wałeczek bez wcięcia
    Ale nie marudzę, i cieszę się z tych dwóch cyferek

    No i te 15 kilo - dziękuję bardzo, nie chcę
    Tak sobie ze sobą wczoraj porozmawiałam i wytłumaczyłam głupiej łepetynie, że jak tak powoli chudnę, to właśnie utrzmać bedzie łatwiej A łepetyna powiedziała mi jeszcze, że żeby trochę lepiej szło, to do ćwiczeń musze się bardziej przyłożyć a nie marudzić, że mi się nie chce

    Rozmowy były na tyle konstruktywne, że zakończyły się ćwiczeniami w ilości 1h 20 min

    I poszłam spać zadowolona z siebie raczej, tym bardziej, ze i kalorycznie było OK - 1120kcal

    Dziękuję Wam wszystkim za dobre słowo, a jeszcze powiem, że jarzynówka była pyyyyychota i jeszcze na dziś mam

  4. #514
    Guest

    Domyślnie

    hej aga !!
    no rzeczywiście pulpeciku, wymiary fatalne, no mówię ci, fatalne - KłAMCZUCHA, ciuś, ciuś....
    raczej możemy sobie ręce podać, prawie identyczne - i mi też troszkę w talii spadło, cieszę sie, ale chcę jeszcze, jeszcze. i dlatego mam pytanie, jak robiłaś tego 6w,to ile czasu taki zestaw zajmował?? ja nie ćwiczę brzuszków wg tego grafika, ale taką mieszninę, zastanawiam się , czy może nie za krótko??

    tak jakoś ostatnio mi wiara w odchudzanie wróciła, żebym się tylko w poniedziałkowy poranek nie zdołowała na wadze

  5. #515
    Guest

    Domyślnie

    No naprawdę nie wiem, co z tymi babami jest
    Jestem pewna, że jak bym na Ciebie popatrzyła, to bym powiedziała, że szczuplak jesteś, a na mnie takie same wymiary, to jako góry sadła mi się jawią
    Milushka mi o tą talię najbardziej chodzi, zeby więcej wcięcia mieć, tak bardziej kobieco wygląda

    A co do Weidera to mogę Ci na świeżo odpowiedzieć, bo zrobiłam sobie wczoraj 3 serie po 20 powtórzeń w spokojnym tempie i zajęło mi to jakieś 25-30 min. Sporo, ale dawno go nie męczyłam Ja dodaję jeszcze do niego takie brzuszki skośne (ugięte w kolanach nogi stawiamy na podłodze a potem kładziemy na bok tak, zeby stoby były w jednej lini z kręgosłupem, ręce na kark i unosimy barki do przodu). Czyałam gdzieś,że same "na prosto" brzuszki to talię pogrubiają Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, bo ja na boczkach mam takie poduszeczki tłuszczu, że żeby mięśnie z pod nich wylazły i mi talię pogrubiły, to długo jeszcze trzeba

  6. #516
    Guest

    Domyślnie

    30min...hmmm...dużo trochę, ale myśle , że dam radę.ja głównie brzuszki, a reszta wszystkiego po trochu.
    też walczę o szczuplejszą talię, no ogólnie o brzuch, a tu jeszcze taka galareta jakaś mi wisi...fuuuj. ale nie od razu rzym zbudowano.....

  7. #517
    Guest

    Domyślnie

    No to widzę, że po ciąży o nie tylko mi galareta została
    U mnie jeszcze problemem jest to, że skórę mam bardzo delikatną i suchą, jak się na brzuchu naciągnęła w ciąży, to nijak skurczyć sie nie chce (o rozstępach nie wspomnę ). Jak schudnę, to brzuch mniejszy i skóra nie wisi, tylko taka jest obrzydliwie miękka cały czas taki zapas na brzuch mam, że mam wrażenie, że w każdej chwili jakieś 3kg by się tam zmiesciło

  8. #518
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to ja tez może zapisze się do klubu psakudnego brzucha po ciąży Jak leżaam na patologi to nikt nie miał takiego "pięknego" cud natury normalnie a teraz nic tylko płakać Tyle ,ze moją zmorą jestgłównie ta niższa czesc ciała bo u mnie różnica jestmiędy talią a biodrami z jakieś 35cm i co tu zrobić chyba najlepiej obciac

    Aguś kawka jest Maggusia przezorna cały ekspres zostawiła

  9. #519
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aga, wpadam miłego dnia życzyć!!!!

    A u mnie różnica między talią a bidorami wynosi 26 cm (talia: 69 cm, biodra 95 cm), więc też sporo

  10. #520
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Rany, Aga a gdzieś Ty się tak zagubiła na tej 3 stronie
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

Strona 52 z 282 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 102 152 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •