Ania.....czytajac od miesiecy Ciebie ani przez chwile nie watpilam, ze wszyscy musicie miec glowy na karku i dobrze poukladane I nie pomniejszaj swoich osiagniec i wyksztalcenia (" a ja tak po drodze), bo kazda z nas wie ile to kosztuje, zwlaszcza w takiej sytuacji
Ja mialam kryzys rodzinny, rodzice powiedzieli, ze nie pojde na studia bo nie ma kasy i robilam wszystko, zeby sie uczyc. Jakies ogorki w niemczech, zrywanie owocow w Polsce itd itd. Przez cale studia ani grosza nie wzielam od nich, wiec jak teraz gdziekolwiek slysze jak ktos do mnie mowi: RODZICE JA WYKSZTALCILI to padam trupem Tak samo Ty Ania.....w koncu swoja prace, serce, czas i wszystko co masz wlozylas w to co robisz i napewno nie stalo sie to przy okazji
Zakładki