Wątek: Kilka słów o mnie

OP ALE Z CIEBIE LASKA TYLKO POZAZDROŚCI!

POZDRAWIAM!!

Witam Was dziewczyny
zdaje moje zalegle raporty


wczorajszy zjadłam 868
dzisiaj zjadłam 500 +4 godzinki spacerku


opkrew mi leciala bo była troche przeziebiona i nadal jestem w sumie i jeszcze na dodatek nie jadlam prawie nic tego dnia ,bo nie miałm apetytu

teraz przeszło to na gardło



dobranoc dziewczyny

Cześć Dziewczyny

Przepraszam za wczorajszą nieobecność, ale wieczorkiem przydarzyła mi się niespodziewana wizyta i w związku z tym niezrealizowałam jazdy na rowerku i nie miałam jak się pokazać na forum.
Zajrzał do mnie dawno niewidziany kolega, więc spędziliśmy miło czas na opowiadaniu sobie co się działo u nas przez ostatnie miesiące. Do pracy poszłam super niewysapana, ale to nic...

Zeżarłam koło 1350 kalorii - to tak w ramach uzupełnienia za wczoraj.

Dziś już jestem po pracy, więc można powiedzieć, żę mam weekend.
Zaraz zabieram się do porządków, bo jutro chcę jechać do Katowic na zakupy (w MediaMarkt jest promocyjna cena na płytę CD, którą bardzo chcę mieć w swojej kolekcji) i do kina.
Zdecydowałam się pójść na "Super Size Me", o którym pewnie słyszałyście. Ja jestem strasznie ciekawa tego filmu...

Miłego dnia i do wieczora, MAGDA

Kurczę, chyba zostałam sama. Szkoda, bo to jakoś tak dziwnie pisać do siebie. No, ale trudno...

Wczoraj dietowo było ok, w granicach 1300, ale mam dalej kłopot z motywacją do rowerka. Mam nadzieję, że uda mi się ją jednak zgromadzić i zacząć pedałować regularnie.

Wycieczka do Katowic udała mi się znakomicie.

Wymarzoną płytę zakupiłam w cenie promocyjnej i zaraz pędzę ją przesłuchiwać.

"Super Size Me" okazał się rewelacyjnym filmem. Uważam, że każdy powinien go obejrzeć. Jestem pod dużym wrażeniem sposobu pokazania szkodliwośći fastfoodów. Autor tego filmu przeprowadził na sobie eksperyment, który polegał na żywieniu się przez miesiąc w McDonald's. Skutki były opłakane. POLECAM DO OBEJRZENIA
Byłam też na drugiej części "Dziennika Bridget Jones", ale okazał się taki sobie. Żadna rewelacja, a ja spodziewałam się odrobinkę więcej rozrywki i humoru po tym filmie.

Poza tym udało mi się jeszcze zaliczyć Giełdę Minerałów i Biżuterii, więc jak się pewnie domyślacie nie wróciłam do domu z pustymi rękoma - kupiłam sobie takie odlotowe kolczyki w postaci afrykańskich masek. MIODZIO

A resztę popołudnia spędzę chyba na podpisywaniu zdjęć, bo mam mnóstwo zaległości w tej dziedzinie.

Trzymajcie się cieplutko, MAGDA

czesc


Madziu jestem
tylko dzisiaj przelezałam calusienki dzien w łozeczku
tak sie zastanawiam czemu tak ostatnio czesto choruje a własciwie od momenty kiedy zaczełam sie odchudzac

to miło ze spedziłas miło sobote ,chetnie bym tez obejrzała ten film bo duzo teraz sie o nim mówi i ponoc jest to na faktach autentycznych
sama przyjemnosc ogladania zdjęc tez uwielbiam ogladac i opisywac zdjęcia Madziu a skad masz tyle zdjęc z wakacji?

Miłych snów

jeszcze mój raporcik

zjadłam 560 kcal
spalanie -lezenie plackiem





MIŁEJ NIEDZIELI

Cześć

U mnie wczoraj z kaloriami trochę gorzej, bo około 1600. Jeszcze raz się przekonałam, że jedzenie na mieście to jednak dodatkowe 300 kalorii więcej. Nie da rady inaczej...

Szkoda, że tak Cię te choroby męczą. Może to skutek jakiegoś osłabienia organizmu spowodowanego dietą. No nie wiem...

A zdjęć mam tyle, bo w końcu zdecydowałam się przenieść na papier część z tych robionych aparatem cyfrowym.

Miłej niedzieli i mam nadzieję, że do wieczora, MAGDA

I znów piszę do siebie...

Dziś dietowo jak na razie nieźle - 1025 kalorii, więc jest duża szansa, że zmieszczę się w 1300. Z rowerku znów nic nie wyjdzie. Jestem leń i tyle. Trudno, trudno...

witam po przerwie

po pierwsze muszę się przyznać że jest ze mną co raz gorzej... a osrtatni weeked to była tragedia, zresztą dzisiejszy dzień również bilanse na plusie, dziś na minusie, ale i tak za dużo zjadłam (zjadam 1867, spaliłam 1945 kcal). Przez weekend przekraczałam 2000 kcal i to mnie bardzo martwi NIE WIEM CO SIE ZE MNĄ DZIEJE niby w moim życiu wszystko jest OK, ale coś nie gra, i sama nie wyłapuje co... może przyszłość... boje się przyszłości...
Dziś zjadłam np. do południa całą tabliczkę czekolady, ogrone ilości chleba... jadłam i jadłam... bilans ujemny, bo cały dzień sprzątałam, no właściwie do południa, bo do południa jadłam
oki... tyle o mnie

Bunia16 dziękuję za komplement... miło mi to "słyszeć", zn widzieć, a może kiedyś naprawdę usłyszę... świat jest naprawdę mały nie zdajemy sobie sprawy jak mały

maxxima leia trzeba wypędzić, tylko że ja sama nie wiem jak to się robie.... wstyd mi bo już piszę o basenie jakiś czas a jeszcze się nie wybrałam

pyrmag ja wiem, że masz kłopoty ze zdrowiem, ale na mój skromny gust jesz za mało, zdecydowanie za mało... jak tak dalej pójdzie to organizm przejdzie w "tryb oszczednościowy" i bedzie ciężko zżucić z wagi.

"Super Size Me" oglądałam... i naprawdę to na mnie już McDonald nie działa, zn hamburgery, frytki itp, jedynie lody i sejki mnie kuszą i sobie raczej nie odmawiam jeśli mam okazję... ale cieszę się że taki film powstał, bo jak jestem w McD i widzę matki przychodzace tam z dziećmi, wyprawiające im tam urodziny to aż mi się włos jeży na głowie... ja mojego dziecka tak napewno nie skrzywdzę.
Pamiętam dawno, zn jak jeszcze się nie odchudzałam, to potrafiłam naprawdę jeśc dużo BigMacków, WieśMaków itp, i miałam wrażenie że byłam w ajkimś stponiu uzależniona od tej wstrętnej chemi, brrr na samą myśl robi mi się nie dobrze...

jutro do pracy,a popołudniu czeka mnie sprzątanie... postanowiłam już posprzątać na święta, żeby wszystko powolutku sobie przygotować, bez stresów i gonitwy jak to sie u mnie odbywa co roku... bo przyznam się Wam, że bardzo bym chciała żeby te święta były naprawdę udane i wyjątkowe, bo po części spędzone z moją Drugą Połówką


DOBREJ NOCKI

i jeszcze mam nadzieję że Święty Mikołaj nie zapomniał o Was



POZDRAWIAM