-
Witajcie
U mnie znów nieszczególnie, ale już lepiej niż ostatnio. Może to znak, że powoli zbieram się w sobie Mam nadzieję, że właśnie tak jest.
Jutro napiszę więcej, bo dziś tylko tak na chwilkę zajrzałam.
op
Dzięki Ci za dobre słowa. Mam nadzieję, że i Tobie się uda pokonać dietowy kryzys. Będę trzymać za to kciuki.
Trzymajcie się cieplutko, MAGDA
-
Witaj maxximo
Życzę Ci by te ciężkie chwile szybko minęły
-
Witam
dzisiejeszy dzionek upłynął pod zankiem sprzątanie... myłam drzwi... i mam juz dość... jestem wykończone... rano miałam drobny kryzys jedzeniowy... troszkę problemów... (w pracy sprawyt sie skąplikowały niezgodnie z moimi planami wrrr - ale jakoś sobie przetłumaczyłam że wszystko jakoś bedzie OK) i przeszło jakoś i na razie jest spokój
zjadłam 1625 kcal
spaliłam 1817 kcal
bilans - 193 kcal - wow nareszcie bilans ujemny trzycyfrowy
i jeszcze napiszę że przy sniadaniu czytając gazetkę wyczytałam że najzrdowsze tłuste jedzenie to tłuste ryby , np. typu makrela... i ja jem średnio co drugi dzień połowę takiej rybki i licze to sobie jako 240 kcal - i teraz wiem że to są bardzo zdrowe kalorie
Życzę kolorowych snów
-
czesc Wam dziewczyny
u mnie z dietka -masakra
az do tego stopnia ze jestem załamana i smutna
generalnie stwierdziłam ze te pol roku to zmarnowany czas
nic nie schudlam
a czasami tak bywało dobrze
wczoraj biegałam za prezencikami
i udało mi sie kupic tylko dla tesciowej skromniutki prezencik
serwetnik
zaczynam coraz bardziej watpic w to ze schudne i tracic nadzieje a przeciez tylko to mi brakuje do szczescia
-
pyrmag głowa do góry wiesz... dieta, odchudzanie tookres wzlotów i upadków.... wiem to po sobie, gdybym sie załamywała i porzucała dietę po jakiejś porażce to napewno nie doszłabym to tego ile waże teraz. Bywało różnie... czasem gorzej czasem lepiej, ale trzeba iść do przodu... zgubić zbędnych kilogramów,które gromadziło się przez dłuższy czas nie da się szybko... w takie cuda wierzą tylko nastolatki, a my dojrzałe kobiety wiemy, że takie proces wymaga czasu, dużo czasu... teraz przed nami trudny okres... okers świąt, suto zastawionego stołu... pamiętam ubiegły rok... jakoś przeżyłąm... jadłam z umiarem i było OK i mam nadzieję że w tym roku będzie podobnie, czego życzę sobie jak i również Wam, moje drogie koleżanki z wątku "Kilka słów o mnie".
-
DOBRY WIECZÓR
MELDUJĘ:
zjadłam 1777 kcal
spaliłam 1880 kcal
bilans -103 kcal
dziś było w miarę OK, co prawda jadłam więcej, ale nie czułam ustawicznego głodu i wiedziałam kiedy powiedzieć NIE nie chcę zapeszać ale mam cichutką nadzieję że wszystko wraca do szeroko pojętej normy
Zobaczymy...
jutro rano do pracy, czeka mnie nowe wyzwanie.... jeśli dojdzie do skutku, napisze kilka słów o tym. Troszkę się boję i dlatego też miałam popsuty humor w minione dni, lecz na razie jestem dobrej myśli i przetłumaczyłam sobie że jakoś to będzie
życzę spokojnej nocy
-
Cześć Dziewczyny
Przepraszam za wczorajszą nieobecność, ale zadziałał tu nadmiar obowiązków i uzależnienie mojego brata od komputera.
Niestety święta coraz bliżej, a roboty w zadziwiający sposób nie chce ubywać. Dziś też odwaliłam niezłą orkę, ale do końca jeszcze daleko. Marnie się to zapowiada, bo jutro mam w pracy szkolenie, więc od 9.00 do 18.00 nic w domu nie będę mogła zrobić. Jedynie pościerać kurze tylko...
Przyszły tydzień w ogóle będzie zwariowany, bo przygotowania świąteczne osiągną apogeum.
Muszę Wam się przyznać, że jakoś nie bardzo czuję tego ducha świąt w tym roku. Zawsze byłam do nich świetnie przygotowana, a w tym roku klapa. Nie wysłałam jeszcze kartek, a o zakupie prezentów nawet nie myślałam. Czyli jednym słowem wszystko trzeba będzie zrobić na początku przyszłego tygodnia.
Mam nadzieję, że u Was to lepiej wygląda.
pyrmag
Przyłączam się do tego co napisała op. Nie możesz się tak poddawać. Jakoś to się w końcu pomyślenie dla Ciebie ułoży. Trzeba tylko motywacji i silnej woli, a sukces w końcu przyjedzie.
Ja mam teraz kiepski okres w odchudzaniu i zaliczyam kiloski na +, ale mam nadzieję, że wkrótce to opanuję i będzie ok.
Głowa do góry Jesteśmy z Tobą
Dorotka_18
Dzięki za miłe słowa. Mam nadzieję, że w Nowy Rok wejdę już z lepszym nastawieniem.
op
Mam nadzieję, że w pracy wszystko Ci dobrze pójdzie, a jak już będzie fajnie to napisz. Widzę, że powoli dochodzisz do pozytywnych bilansów. Super. Moje gratulacje
Liczę na to, że już niedługo do Ciebie dołączę.
To tyle na dziś, Moje Drogie
Trzymajcie się cieplutko i do jutra, MAGDA
-
Witajcie
Na początek mam dobrą wiadomość, powoli wracam do "normalności"
w piętek było tak:
zjadłam 1616 kcal
spaliłam 1946 kcal
bilans -330
w sobotę:
zjadłam 1626 kcal
spaliłam 1810 kcal
bilans - 184 kcal
W pracy nic nie wyszło w planów, ale w poniedziałek już wyjdzie, a mianowicie jest u mnie w mieście organizowany przedświąteczny kiermasz i na nim moja placówka na swoje stoisko. bedzie można tam kupić prace naszych podopiecznych, i ja mam obawy tego typu, że pierwszy raz bede sprzedawała coś w taki sposób. Ale cóż każde nowe doświadczenie czegoś uczy nas w życiu.
POZDRAWIAM SERDECZNIE
I ŻYCZĘ UDANEJ NIEDZIELI
-
Witam serdecznie po weekendzie
Przepraszam, że mnie nie było, ale weekend miałam pracowity okrutnie. W sobotę cały dzień na szkoleniu w pracy, a niedzielę przeznaczyłam na zrobienie kartek świątecznych dla moich znajomych oraz dokończenie serwetki na szydełku. Z tego wszystkiego to nie starczyło mi czasu na przygotowanie się do dzisiejszego angielskiego. No trudno, ale w tym roku siadła mi przedświąteczna organizacja.
Dziś kolejny szalony dzień. Już jestem po pracy, ale zaraz jadę do Olkusza po zakupy. Potem angielski. UFFFFF.....
Z dietką nienajgorzej, więc jestem dobrej myśli...
Trzymajcie się cieplutko, MAGDA
-
Witam
melduję wczorajszy dzionek:
zjadłam 1551 kcal
spaliłam 1591 kcal
bilans -40 kcal
dziś byłam na kiermaszu o którym pisałam i mogę powiedzieć że kiermasz sie udał, było całkiem przyjemnie tylko BARDZO ZIMNO i jeszcze nie zdążyłam się rozgrzać. Ale mam nadzieję że sapliłam dużo kalorii
maxxima podziiwam Cię... sama robisz kartki świąteczne, serwetkę na szydełku... to jest bardzo pracochłonne... ja w tym roku w pracy robiłam takie kartki i nic ciekawego i wyszło.... cóż chyba nie mam talentu
buziaki i trzymajcie sie ciepło
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki