-
Witajcie dziewczyny
wczorajszy mój raporcik
zjadłam 1027
spaliłam 1200 +porzadki
musze sie pochwalic ze jest godzina 7.05 a ja jestem juz po pól godzinnym skakaniu
od razu sie obudziłam
dzisiaj planuje jeszcze pocwiczyc z 1,5 godzinki -mam nadzieje ze mi sie uda ,oczywiscie przed weekendowe porzadki i zakupy no i oczywiscie spacerek
op no to super ze udalo ci sie kupic sukienke,napewno bal bedzie udany
maxxima zapalenie zył -cos słyszałam o tym bo własnie kolezanka ma to i lezy rzeczywiscie plackiem ,a dostała to zaraz po urodzeniu dzidziusia ,
minimoyko ja tez dobrze czuje sie jak mam wlosy do ramion ,w sumie prawie calusienkie zycie miałam wlosy dlugie tylko teraz i cos odbilo,i bardzo załuje ze scinałam sobie
mam nadzieje ze sie pochwalisz swoim planem dietkowym
Miłego dnia
i MILEGO WEEKENDU
-
Witajcie dziewczyny!
U mnie dzisaj 1200 kcal i 3h spaceru z moimi psiakami.....pomalu staram sie "zmniejszyc moj zoladek" i apetyt przy okazji.
Pozrawiam serdecznie i milych snow!!
prymag zgadzam sie z maxima ty jestes naprawde tytanem pracy
op baw sie dobrze
-
dobry wieczór
dziś troszkę sobie za duzo pozwoliłam i wyszło prawie 2000 kcal, ale chyba spaliłam wszystko, bo pop[ołudniu biegałam troszkę po sklepach.
Powolutku szykuję się do jutrzejszego balu, a jutro to pewnie bedzie urawnia głowy, ale postaram się zanleźć rano chwilkę i napisać kilka słow
minimoy bardzo pięknie... wiedzę że wracasz do pionu
pyrmag jak Ty znajdujesz motywację do tak wczesnego wstawaniai chęć do takiego dużego wysiłku tak wcześnie rano??
maxxima... mam nadzieję że weekendzik mija spokojnie i przede wszystkim przyjemnie
POZDRAWIAM SERDECZNIE
-
Witajcie
U mnie porażka dietowa - 2500 kcal i jestem tym przerażona. Na pociechę mogę tylko dodać, ża zaliczyłam godzinkę badmintona, co w bardzo niewielkim stopniu ogranicza rozmiary mojej porażki. Mam nadzieję, że nowy dzień będzie bardziej udany.
U mnie już ferie, więc zamierzam się troszkę odstresować. Jeszcze nie mam konkretnych planów, ale mam nadzieję, że będą to miłe dwa tygodnie.
Dziewczyny Życzę Wam miłej soboty i do wieczorka
op
MIŁEGO BALU
-
witam dziewczyny
juz zaliczyłam spacerek z Paulinka dzisiaj(byłysmy na skałkach) ,podziwaiłysmy z blisko prom ,
nad samym morzem ,mrozny wiaterek
własnie teraz Tomek zabrał paulinke i troszke mam spokoju i zabieram sie za skakanie
mój wczorajszy raporcik
zjadłam 1100
spaliłam 916 +porzadki +20 min skakania
maxxima napewno sobie odpoczniesz ,faktycznie ostatnio za duzo miałas"na głowie"
op zycze Ci z Miłej zabawy
a z tym wstawaniem to powiem ci to z miła checia wole wstac wczesniej i wiem ze moge spokojnie cos ze soba zrobic -pocwiczyc
minimoyjakos wzielo mnie na porzadki przeglądam sobie kazda szafe powolutku i wyrzucam rzeczy które wogóle nie uzywamy -jakos tak wzieło mnie
to miłej soboty
zabieram sie do cwiczen
pa
-
Cześć Dziewczyny
Przepraszam, że wczoraj się nie wpisałam, ale brat prowadził okupację komputera i nie miałam jak. Teraz go nie ma, więc korzystam z okazji.
Rowerka wczoraj nie zaliczyłam, bo mnie bolały wszystkie moje stare kości po piątkowym badmintonie. I mięśnie też, i to w znacznej ilości. Spożycie było na poziomie 1500, więc nieco za dużo, ale i tak lepiej niż mój piątkowy wyczyn.
Zaraz się zabieram za jakąś pożyteczną robotę- tzn. dzierganie swetra, a potem wskakuję na rowerek, co by bilans był za dziś lepszy.
Miłej niedzieli i do wieczora.
Pozdrowionka
-
Widzę, że dziś pustki na wątku.
Ja się melduję z moim raporcikiem za dziś:
1503 kcal wchłonięte
godzinka na rowerze zaliczona
Coś mi ostatnio z jedzeniem nie wychodzi. Mam nadzieję, że jakoś to rozwiążę w najbliższym czasie.
Za to zrobiłam 1/4 swetra. Teraz idę zakuwać na jutrzejszy angielski.
Kolorowych snów i do jutra
-
Witajcie Kochane
Oto pierwszy dzien z moich dwutygodniowych ferii. Normalnie bym teraz siedziała w pracy, a dziś mogę sobie pozwolić na małą kawkę przy komputerze. Yupiii
Dziś dzień zapowiada mi się dość pracowicie, bo po południu jadę na angielski i jeszcze muszę się trochę pouczyć. Poza tym wpadłam w trans szydełkowy i dziubię sweter dla siebie. Jak dobrze pójdzie to zrobię go w tym tygodniu - zostały mi do wydziergania rękawy i kaptur. Wczoraj zrobiłam cały przód.
A I zważyłam się dziś, bo dawno tego nie robiłam i spotkała mnie miła niespodzianka - ważę 63,5 kilo , czyli od ostatniego ważenia 2 tygodnie temu ubyło mi 1 kilo
Miłego poniedziałku i do wieczorka
-
Czesc Dziewczynki
Maxxima milego wypoczynku
U mnie dzsiaj wielkie porzadki....jestem z siebie dumna bo posegregowalam wszystkie dokumenty i faktury z 2004 co nie bylo takie latwe...) nastepnie wpadlam w trans i zaczelam odsuwac wszystkie mebelki he he same rozumiecie...bref pozniej lazienka i kosmetyki a pozniej kosz kosz
Wieczorem chce pochodzic na steperze (wyciagnelam zakurzonego z szafy )
Na razie zjadlam jekies 800 kcal choc coz burczy mi w brzuchu! Cos mi mowi ze czekolady mi sie chce ( i tak nie mam w domu wiec jej nie zjem)
pozdrawiam i do jutra
-
witajcie dziewczyny
weekendzik minął super
w sobote posiedziałam sobie sama (Tomcio zabrał Paulinke do rodziców)a w niedziele bylismy u znajomych
w niedziele nic nie robiłam jezeli chodzi o cwiczenia
leniuchowałam sobie
teraz juz mam za soba 1,5 cwiczen jeszcze chce wieczorkiem poskakac
i tez porobic dalsze porzadki
został mi jeszcze przedpokój ,kuchnia,galeria moze do świąt zdąze
dzisiaj chciało mi sie cos słodkiego ale jakos udalo mi sie to przetrwac
Maxxima przede wszystkim GRATULUJE CI ZGUBIENIA KILOSIKA
jestes niesamowita tu angielski,sweterek sobie robisz na drutach super
mimimoy ciebie tez wzięlo na porzadki
opjak bawiłas sie na balu?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki