Strona 75 z 214 PierwszyPierwszy ... 25 65 73 74 75 76 77 85 125 175 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 741 do 750 z 2133

Wątek: Kilka słów o mnie

  1. #741
    pyrmag jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    22

    Domyślnie czesc

    DOBRE ,DOBRE HIHIHIHIHHIHIHIHHHI

  2. #742
    Skylite jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja ze swoim zboczeniem zawodowym powiem ze ciekawie sie zapetla
    Godzina 17, a ja mam dopiero 700kcal na stanie! Chyba sobie moge pozwolic na cos dobrego.. moze kakao

  3. #743
    Guest

    Domyślnie

    Witajcie

    U mnie dzionek upływa tak sobie. Nastrój trochę lepszy niż rano, ale niewiele. Za to fajnie mi dziś poszło z kaloriami, bo mam dopiero na liczniku 900 i zastanawiam się nad jakąś milutką kolacyjką. Zaliczyłam już rowerek stacjonarny, więc jestm dość zadowolona w tym względzie.

    Cieszę się, że zielony Wam się podoba. Odkryłam go przypadkiem i kilku osobom już podesłałam na e-maila. Ogólnie zielony ma oddźwięk pozytywny...

    Pozdarwiam serdecznie i do później, MAGDA

  4. #744
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    witam

    dziś głęboko uświadomiłam soebie pewien problem, choć już od jakiegoś czasu go zauważałam, to "nie docierał" do mnie; otóż po powrocie z pracy rzucam się na jedzenie nie mogę wytrzymać do objadu, muszę coś przegryść. Np. dziś wróciłam o 11:30 i od razu do jedzenia: kromka chlebe+kiełbasa+pomidor zaraz po tym była kawa i ciasto i o 12:00 dobiłam już do 870 kcal. O 13:30 poczułam że się najadłam i zrobiło mi sie niedobrze, poleżałam troszkę i o 18:00 zjadłam jeszcze troszkę kalorii, ale już niewiele. Nie wiem dlaczego sie tak dzieję - mogę jedynie przypuszczać że przyczyną są małe śnadania jadane w pracy (dziś to była sałatka z bobru i pomidora 90 kcal) czasem kromeczka z jakąś sałatką (ok.120-160 kcal). Nie mam tego problemu gdy jestem w domu, bo najczęściej jem wtedy na śnadanko zupę mleczną z grysikiem lub płatkami owsianymi (180 kcal) i czuję że to jest sycące na maxa. Potem ewentualnie jakieś drugie śnaidanie. Tak sie zastanawiam czy nie powinnam zabierać do pracy większego śnadania (bo jak idę do pracy to rano w domu nie jem), i podzielić go na 2 części i drugą zjadać przed wyjściem? co o tym sądzicie


    oto dzisiejszy raport:
    zjadłam 1242 kcal
    spaliłam 1907 kcal
    bilans -665 kcal

    pozdrawiam serdecznie

  5. #745
    Guest

    Domyślnie

    op

    Z tym większym śniadaniem dzielonym na pół to jest dobry pomysł. Albo zabieraj sobie do pracy jakiś owoc lub jogurt, który będziesz mogła sobie później zjeść. To powinno załatwić sprawę.

  6. #746
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    wielkie dzięki maxxima, z jogurcikiem to fajny pomysł z owocu już czasem korzystałam Muszę znależć jakiś niskokaloryczny a za razem dobry jogurt

  7. #747
    Skylite jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    op,

    Tez mysle, ze powinnas dzielic sniadanie na dwie czesci. Poza tym nie wiem o ktorej jesz to pierwsze sniadanie, ale jezeli bardzo wczesnie, to moze sprobuj je po prostu opoznic, przynajmniej do 9 rano.

    Ja na przyklad sniadanie jem prawie zawsze o 9:00-9:30, a potem przekaszam cos (w 90% jakis owoc) okolo godziny 12 i potem umiem sie trzymac az do obiadu o 15-16. A jak nie moge wytrzymac to pije wode. Najlepiej duzo wody. To na jakis czas mi pomaga.

  8. #748
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Skylite... woda, że ja na to nie wpadłam muszę zaopatrzyć sie w mały zapas i będę pociągała, zamiast kawy, z którą "troszkę" przesadzam .

    dziękuję

  9. #749
    Guest

    Domyślnie

    Hallo

    Ogółem wchłoniętych dziś: 1080 kalorii i godzinka na rowerze.

    Wiecie co, mam wrażenie, że spalanie podczas tej jazdy na rowerze mam większe niż podają w naszym serwisie. To nie możliwe, żeby to było tylko 300 kalorii, skoro pot leje się ze mnie strumieniami. A może ja już mam jakieś urojonka

    Koleżanki Drogie, miłych snów i do jutra, MAGDA

  10. #750
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Kolorowych snów

Strona 75 z 214 PierwszyPierwszy ... 25 65 73 74 75 76 77 85 125 175 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •