Widze, ze faceci to jednak podobni do siebie saMoj tez myslal,ze te 30 kg to w miesiac zrzuci
Usmialam sie jak przeczytalam,ze Twoj po kilku dniach diety mowi: mam juz tego dosc
![]()
![]()
![]()
![]()
Widze, ze faceci to jednak podobni do siebie saMoj tez myslal,ze te 30 kg to w miesiac zrzuci
Usmialam sie jak przeczytalam,ze Twoj po kilku dniach diety mowi: mam juz tego dosc
![]()
![]()
![]()
![]()
Gratuluję kolejnego mini-spadku i nie denerwuj się na mężusia... oni są faktycznie jak dzieci... mój to wczoraj całą czekoladę z orzechami zjadłtaką 100g i mówi do mnie: "Ona miała tylko 570 Kcal w 100g, nie wiele, nie
"
jakbym taką zjadła od razu wskoczyło by mi w boczki
![]()
![]()
A do mojej diety... wczoraj usłyszałam... również od T. ze mam jeść rozsądnie, bo może mnie efekt "jajo" dopaść... to nie jst mój błąd pisowni... on tak powiedział... "jajo"![]()
![]()
![]()
myłśałam, że padnę...
![]()
Pozdrawiam serdecznie![]()
![]()
![]()
![]()
Dziękuje za wizyte u mnie![]()
Z tym unikaniem pokus to będzie troche ciężko:
jeszcze dzisiaj wyjeżdżamy do mojej teściowej![]()
....a kuchnia u niej głównie oparta jest na tłuszczu....tam nikt nie lubi warzyw.
![]()
![]()
Mam nadzieje jednak ,że jakoś przetrwam te dwa dni.
Będzie to dla mnie duży sprawdzian![]()
![]()
![]()
od półtorej godziny krecę się po chacie....wyspana![]()
![]()
. pomyślałam, że może tu sobie posiedzę i poczytam. ehhhh.
raport wczorajszy:
kalorie: 1050
cwiczenia: 200 brzuszków
napoje: 2,5 litra (dałam czadu, nie ma co)
dla siebie: ....torebka przyszła wreszcie![]()
![]()
.
nie waże się do poniedziałku, może wtorku - nie ma sensu w trakcie @. czuję sie okropnie opuchnięta. ćwiczyc mi sie nie chce, ale to chyba zrozumiałe.
ło matko, właśnie nocny autobus przejechał pod oknami, ludzie z imprez wracają - a ja juz wstałam. co to się porobiło??
a ja dopiero przed chwilą - odsypiałam wczorajszą Wigilię. Zdjęcia będą u mnie, ale nie wiem kiedy - moze dziś.
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
wpadam się pochwalić szybko, że już zaliczyłam 45min. gimnastyki i bardzo poranny piling kawowy i masaż. żłopię herbatę czerwoną jak głupia i zaraz zabieram się za mycie okien.
tyle sprzątania będzie dzisiaj , że tego ruchu to będę sobie mogła zaliczyć - jakby z całego tygodnia....podłogi, szafy, te okna, łazienka......wrrrr.
Zakładki