dlatego właśnie nic teraz nie kupuję bo jeszcze nie dotarłam do celu ale jak dojdę to kupię sobie fajne, malutkie spodnie ,nareszcie nie jak dla wieloryba
dlatego właśnie nic teraz nie kupuję bo jeszcze nie dotarłam do celu ale jak dojdę to kupię sobie fajne, malutkie spodnie ,nareszcie nie jak dla wieloryba
och tak... nie dla wieloryba....
Ja dzisiaj znowu mialam dylemat co do kosciola zalozyc mam juz dosyc takich decyzji- w czym wygladam mniej grubo chce chodzic w tym co mi sie podoba....
ehhh.... życie jest takie, takie.... okrutne....
Ja staram sie schudnac, a moja rodzinka mi kłody pod nogi rzuca
Mamusia oczywiście musiała placka nakupic i specjalnie dla mnie owoce, ale jakie..... W wafelku, ananasy brzoskwinie rodzynki truskawki i wszystko polane jakims SŁODKIm sosem..... A jak mówiłam, zeby kupila mi owoce, to chodzilo mi o najzwyklejsze jabłka, a nie deser owocowy Ale tylko troszke ponarzekałam i NIE zjadłam oczywiscie
Ale to nie koniec.... własnie moja siostra frytki piecze Poprostu jest straszna
Dlatego do kuchni to ja juz dzisiaj NIE WCHODZE
ehhh... tyle mi jeszcze do stracenia zostało.... A mi sie dzisiaj Cwiczyc nie chce mam nadziej, ze jutro juz bedzie lepiej....
dzisiaj zmieściłam sie w 2000 kcal bo pozwoliłam sobie na małe co nieco ale to tak zawsze w nidziele można miec taki dzionek w tygodniu
MarieAntonine
Witaj słoneczko
I bardzo dobrze że kupiłaś tylko szaliczek bo potem jak ty będziesz wyglądać w tych za wielkich spodniach
Widzać że mądra z Ciebie dziewczynka . Pamiętaj że już niedługo będziemy super laski .
Ale muszę Ci przyznać tytuł super twardzielki bo ja bym nie wygrała z tym deserkiem.
Do juterka wojowniczki
Rowerkiem do Grecji
Do naszego ślubu pozostało:
moja siostra planuje dziś robić spaghetti z sosem pomidorowym pewnie pycha bo uwielbiam takie rzeczy ale postaram się nie zjeśc albo tylko odrobinkę
MarieAntonine widzę że odnosisz sukcesy ze swoją silną wolą
nie możemy się poddać
Inezza
Mam podobny problem -moja siostra zaprosiła mnie na naleśniki z jabłuszkami. Postaram się skończyć na 1-2 i potraktować to jako obiadek. Trzymam kciuki za twoje spagetti
MarieAntonine gdzie jesteś słoneczko-koniec spanka -ja to już od 6:00 na nogach
Rowerkiem do Grecji
Do naszego ślubu pozostało:
Czesc dziwczyny
Już nie śpie tysiulka obudzialm sie o 5, bo nie moglam spac, ale przelezalam do teraz
kiniucha
ja wczoraj tez niestety troszke przesadzilam z kaloriamii , ale wieczorkiem jeszcze 2h rowerkiem jezdzilam
tysiulka
na spodnie to chyba do grudnia bede musiala czekac heh... Za pozno sie odchudzac zaczelam tak na powaznie i z wami
Ohhh..... trudnobylo sie deserkowi oprzec, ale przeciez ja chce byc CHUDA
nalezniki---->mniam ale jak ostatnio moja mama na sniadanie zrobila to ja pocieszylam sie czyms lżejszym, bo wiem, ze w moim przypadku na 1-2 by sie nie skonczylo......
Inezza
spagettii----> tez lubie Ale dasz rade i zjesz odrobinke tak dla zaspokojenia apetytu Wierze w Ciebie
I wierze w NAS wszystkie
Wiecie co wam powiem
Te siostry to straszne sa, same pysznosci przyzadzaja, i jak tu sie odchudzac
Ale my sie NIE poddamy
Niestety znowu mnie pokusy czekają i nie wiem czy bede zagladac tu do was- mam nadzieje ze tak, ale......
dzis prawdopodobnie przyjezdzaja moje chude kuzynki (duzo jedza)
wiec pewnie bede musiala caly czas poswiecic im i nie znajde czsu zeby wpasc ale bede sie starac Najbardziej sie obawiam tego, ze moja mama bedzie chciala im jak najbardziej dogodzic- a to problem, bo wtedy same pyszosci Tak wlasnie przytyłam w feriie 2kg
Ale ciagle bede myslec o was walcacych i wspierajacyh mnie I dam rade-chyba wolałabym jednak, zeby nie przyjechaly- choc bardzo je lubie, no ale same wiecie
AAAA..... i jeszcze cos
rodzinka mi zarzuca, ze za duzo przed komputerem przesiaduje Bo do nie dawna, to ja sie go prawiewcale nie dotykalam, a teraz to w kazdej wolnej chwili
Ale ja tylko na forum i tylko z wami Ale im tego nie powiem..... I musze przebrnac przez te podejzenia czego ja tak w tym inernecie szukam....az
czesc dziewczynki
kolejny piekny dzionek a ja sie czuje jakby ktos wypompowal ze mne wszystkie sily... chorobsko chyba nie popusci :/
Niedziele minela mi spoko i bez przegiec kalorycznych ale nie wiem co bedzie dzisiaj bo od rana woda z miodem i cytryna jedna za druga bo sie czuje okropnie
MarieAntonine taka twardzielka jak Ty to na pewno da rade z pokusami... jak Ty sobie z takim deserkiem pysznym poradzilas to dasz tez rade z innymi pysznosciami.... ja z owocami to bym zjadla wszystko!! i nie mialabym takich oporow... uwielbiam owoce
trzymaj sie kobietko i zajrzyj chociaz wieczorkiem pochwalic sie sukcesem
Marie dzięki za powitanie - już mi lepiej :P
Kochana właśnie o to chodzi że ja nie mam diety - jem poprostu o połowe mniej i unikam słodyczy. Nie mam niestety zbyt wiele czasu na układanie diety. a obiadki robi mama, jak wracam z pracy to sa gotowe i nie mogę zmienic jej przyzwyczajeń. Codziennie jeżdze na rowerku stacjonarnym - około 2 godz. dziennie i staram sie unikac słodyczy. to cały mój przepis na utrate wagi!! ale dopiero zaczynam i jeszcze się nie orientuje tak dobrze jak wy wszyscy. ale mam nadzieje ,że naucze się czegoś od was niestety mam tylko jakies 165 cm wzrostu, więc niewiele. zawsze ważyłam jakies 56 -58 kilo. A potem przyszły problemy hormonalne i razem z nimi dodatkowe kila to tak o mni na poczatek. Ale pomimo wielkiej determionacji nie należe do ludzi, którzy sa zakopleksieni. Mam wilu przyjaciół, chłopoaka i akceptuję siebie! Chciałabym byc poprostu troszke mniejsza :P Liczę na pomoć lepiej doświadczonych koleżanek z forum ) Gorąco Pozdrawiam!!!
Zakładki