-
Witam
może i masz rację - w końcu - spróbowałam raz - a potem zarzuciłam, bo wydało mi się, że to nie dla mnie
może tu troche wytrwałości potrzeba - tak jak w tej diecie całej
dzięki za rade - teraz chyba pogadam z nim tak na serio
a do szóstki wróce na bank
powodzenia
-
cześć dziewczyny
zrobiłam wczoraj coś strasznego i muszę sie do tego przyznać
Była wczoraj u mnie znajoma, z którą nie widziałam się od bardzo, bardzo dawna. W związku z tym moja siostra przygotowała parę smakowitych rzeczy. Moja znajoma na diecie nie jest i wręcz przeciwnie, bardzo lubi jeść i je dużo.
Dlatego, głupio mi było, gdy Ona zjadła pół talerza gofrów serduszek ( z pudrem) no i zjadłam jesdnego z grzeczności. A potem jeszcze deser- ryż na mleku z malinami, 2 kawy mrożone z lodami waniliowymi , i naleźnika na ostro...
Miałam straszne wyrzuty sumienia, ale no nie mogłam nie zjeść bo to by było dziwne...
Wieczorem jeździłam 1,5h na rowerze, 25min hula-hop, brzuszki i ćwiczenia, ale i tak myślę, że to o wiele za mało, jak na wczorajsze grzeszki.
Jestem już po lekkim śnaidanku, za chwilę idę zrobić 6w i jakieś ćwiczonka. Oprócz wyrzutów sumienia, związanych z wczorajszym dniem, to czuję się dobrze.
-
MAMA JESZCAE PYTANKO
Od kilku tygodni nie mogę spać.
Wstaję rano, około 7-8 godziny... kładę się różnie. 22,23,24 i nigdy nie mogę zasnać. Przewracam się z boku na bok jakieś 2 h. Mysle o różnych rzeczach, z nadzieją, że to mi pomoże zasnąc, i nic . Czasami wstaje z łóżka i zaczynam robić brzuszki z nudów, bo nie mogę spać, lub czytam. Nie mam pojęcia co się dzieje ze mna. To jest straszne, bo rano pomimo tego iż budze sie 7-8 to jestem zmeczona, ale dalej spac nie moge. Zbliża sie koniec wakacji, chciałam wypocząć, a tu nic. Niby spać mi się chce, ale jak się położe, to koniec.
Poradźcie mi co mam zrobić. Może wiecie, czym to jest spowodowane
-
Marie,
we wszystkim trzeba szukac jakichs pozytywow - ja mysle, ze powinnas byc dumna, ze po calych tych lodach i gofrach wsiadlas na rower i pocwiczylas! To jest jednak spore osiagniecie, zwazywszy na to, ze niejedna z odchudzacze z takiego wlasnie powodu rzucala diete
A Ty dalej do przodu
Jesli chodzi o bezsennosc, to tez przez to kiedys przechodzilam Wlasnie w czasie diety Sprawdz, czy pomoze Ci witamina B (najlepiej B kompleks). Jesli po kilku dniach nic sie nie zmieni, trzeba bedzie szukac przyczyny gdzie indziej. Masz ten problem od kiedy zaczelas diete, czy wczesniej tez? Bierzesz jakiekolwiek witaminy?
Pozdrawiam!!!!!
-
ehhh....
siedze sobie w pokoju zamknieta na klucz
Dlaczego?
Okok moja rodzinka pożera sobie pizze Ale nie ja. Nie dałam sie skusić.
Na początku zamówiłam sobie nawet kawałek, ale potem , myśle sobie:
Nie no co ty chcesz zrobić
i w końcu zamknęłam się tutaj i siedze i już nie mam ochoty na to cieknace tłuszczem paskudztwo. A wręcz przeciwnie, mam ochotę poćwiczyć
To chyba dobrze?
Ale o mały włos i miałabym teraz wyrzuty sumienia przez ta pizze.
Dobrze, że jest forum, gdzie wielu osobom już udalo sie schudnać
Mam nadzieję, ze mnie też to czeka
-
tagotta
w sumie teraz to nie biorę witamin- musze zaczać.
Pewnie masz rację z ta bezzsennościa, że to przez diete. Pojawiła sie jakoś własnie, gdy zaczełam 1000kcal. Potem jednak sie poddałam i zarzuciłam diete i było dobrze. A teraz znowu, gdy zaczełam. jutro idę kupić witaminy a teraz idę sobie pohulać na moim kułku
Dzieki za radę tagotta
Pozdrawiam
-
Marie - jestes wielka! ze sie pizzy oparlas Jeszcze chwila i nawet to nie bedzie na Ciebie dzialac Ja jestem juz na takim etapie, ze owszem - jak widze piekny kawal pizzy, to sie zaciagne jej zapachem, ale na mysl o tym uczuciu ciezkosci w brzuchu odrazu mi sie odechciewa Poza tym - trzeba byc rozsadnym - mozesz zjesc kawalek, aby sie w limicie kalorycznym zmiescic. Wszystko jest dla ludzi
-
tagotta
wszystko jest dla ludzi ale nie dla tych na tym etapie co ja juz to kiedyś przerabiałam.
Dietka, dietka i nagle coś super do jedzenia, a ja co?
Myśle sobie 1 kawałeczek tego serniczka, albo tylko jeden pączek, i klapa
To wciaga i potem jeszcze jeden i jeszcze, a gdy uświadamiam sobie, ze PRZESADZIŁAM- przerywam diete.
dlatego dzisiaj wolałam nie ryzykowac.
A, gdy przed chwilą otworzyłam drzwi ( oni już skończyli zostały tylko pudełka )
czuję ten smrud topionego sera to jestem szczęsliwa, ze tak postąpiłam
Oby tak dalej mi sie udawało
-
Witam
MarieAntonine ja też tak mam z tym snem...a raczej jego brakiem... i to chyba na pewno jest spowodowane dietą, bo wcześniej tak nie miałam...
a odchudzam sie już prawie 8 miesięcy... więc ta bezsenność już naprawde mnie wkurza...żadne witaminy nie pomogły... ale w sumie już sie przyzywyczaiłam - i nie pamiętam kiedy zasnęłam przed 1 w nocy :P
no i dumna jestem z Ciebie z powodu tej pizzy super
a wpadkami sie nie przejmuj - im po prostu trzeba stawić czoła
pozdrawiam
-
ja też zaczynałam od 65 ale przy wzroście 159cm więc jestem chyba najmniejsza przy was dlatego wyglądałam nieciekawie ale teraz już nie ważę tyle, po prawie 2 miesiącach na tym forum ważę 7 kilogramów mniej ale to jeszcze nie koniec
dziewczynki nie załamujcie się słabymi dniami wiecie ile ja takich miałam koszmarnie dużo, średnio raz w tygodniu miałam dzień gdy zjadałam 2200-2500kcal a był dzień że chyba ze 3000kcal, ale nie poddałam się, nie wiem ale chyba dopiero dojrzałam do tego odchdzania bo ostatnio jakoś idzie mi to lepiej nie ciągnie mnie do słodyczy, mam schowaną w barku całą paczkę cukierków alpenliebe, kiedyś jak miałam ochotę na słodkie to zjadałam kilka i było lepiej a one teraz tam leżą już dość długo a ja ich nie chcę a przecież na siłę nie będę ich jeść
poza tym wypracowałam sobie swój plan jedzenia, czyli 1100kcal- 4 posiłki:
godz 7-8 250kcal
godz 11 300kcal
godz 14 300kcal
godz 18 250kcal
jak coś zaoszczędzę w jednym posiłku to mogę zjeść w międzyczasie albo następny zjeść większy, dzięki temu jem bardzo często i łatwiej mi przetrwać dzień, inaczej może gdybym pracowała miałabym zajęty czas, a mam wakacje i siedzę w domu a to największy wróg odchudzania dla mnie
co do ćwiczeń to na początku też pięknie ćwiczyłam ale teraz mi się nie chce po prostu, to nie mój styl, nie lubię ćwiczyć, więc czasem pojeżdżę na roweze i hula hop użyję i to wszystko, spacerki z siostrzenicą, ale dla mnie najważniejsza jest dieta, bo jak zjem 2500kcal to 100 brzuszków i tak nie pomoże
nie przejmujcie się wpadkami po prostu trzeba walczyć dalej
powodzenia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki