Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

kochana... Aniu... wiesz... ja czytałam kiedyś... juz sporo czasu temu, ze mężczyna lubi, jak kobieta ma zadbane ręce i ładne paznokcie i odrzucają go kobiety, które o ręce nie dbają i mają pozdrapywany lakier z paznokci... więc teraz mam dylemat... jak to jest Chyba trzeba się poradzić mężczyzny....

No to pewnie zobaczymy się w poniedziałek, bo to przeciez piątek i powrót twojego męża hihihihi i te zrzucone kalorie bez ćwiczeń Dobra zazdrosna jestem, że sobie możecie pofolgować, Ja póki co jeszcze nie Powiem Ci, ze Mnie ogromną radość sprawiły słowa mojego męża o tym, że mam chudy tyłeczek w końcu po to się odchudzałam żeby go zmniejszyć


Co do paznokci to mój mąż lubi jak mam krótkie paznokcie, Ja też, ale czasami lubię sobie zapuścić i pomalować na czerwono (właśnie dzisiaj tak mam) i podrapać go po klacie

Ha ha, no to rzeczywiscie mamy teraz problem, dbac czy nie dbac o rece

A ja nosze się z zamiarem obcięcia... zawsze takie dlugie... ale ostatnio mam pomalowane... ale paznokcie u stup... na RÓŻOWO Chciałam sobie nastrój poprawić...
A jeśli chodzi o kolor paznokci u rąk to lubie francuski manuciure... (przepraszam zap isownię ) ale jak mi cośodpali to nawet wzorki umiem namalować i czasem nawet czerwone sobie zrobię a co

Ola Ola, to w takim razie gratuluję "chudej pupy" [/b]

Ja tez lubię francuski w każdym wydaniu wzorków zrobić nie umiem, tzn. o ile w lewej ręce mają jakiś wygląd to już w prawej, ach.. lepiej nosić wówczas rękawiczke na tej ręce a moje ulubione kolory to hmmmchyba ten cielisty z francuskiego, wówczas paznokcie są takie naturlisch

A mi się ostatnio pazurki "ciut" pozapuszczały i się nie mogę zebrać, żeby je uporządkować... Ale może przez weekend...
Doty, ja też lubię francuza, ale mi tak nie wychodzi... Paski, lepią się źle, klaijster zostaje, lakier przełazi, brr, a bez pasków za groma mi nie wychodzi. Taaaa, za bardzo się przejmuję, ale jak już mają być umazane, to niech chociaż będą porządnie. Widziałam kiedyś pannicę z "frenczem". Te białe paski to przypominały falbanki, jak nie przymierzając te na pieczarce, takie były "równe". A na to nalepione jakieś serduszka, które postanowiły się rozmazać, tragedia. No i chyba dlatego tak mam...
Ale żeby jakiekolwiek wzorki namalować Zabijcie mnie a mi się nie uda nic.

He he he ...dziewczynki.... ja juz lecę do domku... chyba dziś nie zdąże paznokietków pomalować
Ale Sairko... masz rację, jak malować to dobrze i dobitnie, a nie byle jak... ale ja paseczkami nie potrafięsię obslugiwać i jak zawsze malujęsobie odręcznie, albo naklejam taki gotowy
Ola ja też francuski w każdym wydaniu lubię nawet ten nie do końca morlany
lecę bo mnie tu zlinczujecie za niepoprawność społeczną, albo co jeszcze gorszego
Na zakupy... sledzie musze kupić i jogurcik i do męzulka... jak to powiedizał: do łóżkowa pod pierzynowow Tak z przezornośći łóżka dziś nie złożyłam... także... cała nadzieja w kreatywności mojego Tomasa....

Wszystkim - UDANEGO WEEKENDOWANIA

Do zobaczyska w poniedziałek, mam nadzieję, że w dobrym humorze

a mój Grześ lubi długie czerwone paznokcie

Doty widzę że się zapowiada superowy weeknd, u mnie na razie przerwa @@@@@ ale jutro już koniec raczej

kuuurcze...jaka tu francja elegancjaaaa Zbereznice


Dotka!!!! Udanego weekendu!!!! No ale wiadomo, ze bedzie

Cześć, ponieważ często Cię widuję na zaprzyjaźnionych watkach a tu takie zbereźno - pazurkowe tematy
Ja pazurki noszę takie od 2 do 5 mm długości, manicure robię regularnie, ale maluję tylko imprezowo - nie mam czasu, alakiery nie wytrzymująmoich zamiłowań do picenia sprzątania ..... A czasem prób wycinania czegoś dłutem z kawałka drewna
Mój Mąż nie lubi ostrych kolorów, za to podobają mu się perłowe róże. Ja wolę french