Strona 9 z 195 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 109 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 1944

Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

  1. #81
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Moje drogie, dziękuję, bardzo, bardzo bardzo dziękuję

    tita80 dziekuje za słowa o tym, że kobiety nie są do kuchni i do domu, chyba, że to im sprawia przyjemność Tego siętrzymam i nie daję się teściowej Wytrzymałam 4 lata to i dluzej też dam radę

    Ivoneczka również Tobie wielkie dzięki za wsparcie. Nie uwierzycie moje drogie, ale kocham mojego męża, z całego serca On jest dla mnie wszystkim, a swoim zachowaniem niestety mnie rani i pomimo tego, że kocham go nadżycie, kiedyś będę mieć tyle siły, zeby sięuwolnić z tego więzienia A co do psychologa, to jest nasz wspólny i podejrzewam, że pójdziemy do niego niebawem, bo od dwóch tygodni zaprzestaliśmy i to był chyba błąd

    Podliczyłam sobie kalorie, po lunchu Wstyd się przyznać Naprawdę wyszło 980 Kcal, a miało być tak przyjemnie Ale nie dajęzaz wygraną, przecież chudnę, a to się liczy najbardziej, będę musiała dzisiaj cośwymyślić, może dłuższa gimnastyka?? Może mały aerobik??? A moze wieczorny spacerek??? Pomyślimy

  2. #82
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Za godzinkę kończe pracę, a więc, jeśli nie zajrzę tu dzisiaj jeszcze, to chciałam napisać Wam, że jest mi juz lepiej Na męża z przyjaciólką moją Madzią znalazłyśmy sposób i pewnie tak zrealizuję mój plan Opowiem Wam w poniedziałek. A tymczasem - dietkowanie wyjdzie na jaw... Postanowiłam mężowi powiedzieć...

    Dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki a kto moze niech się pomodli

    MIŁEGO DIETKOWANIA WEEKENDOWEGO!!!

    Papa

  3. #83
    rayane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja również zycze milego weekendu i dietkowania

  4. #84
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie


    tak tylko zajrzałam ))
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  5. #85
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    Doty trudna sprawa z tym twoim mężem, może faktycznie nie zaniedbujcie tego psychologa

    ale u nas na pewno znajdziesz wsparcie

    dziewczyny trzymajcie się mocno bo idzie weekend-> trudny czas dla dietowiczek

  6. #86
    podswiadomosc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To na weekend zostalam sama na placu boju?
    Waże 58,8.... tak bardzo sie ciesze Dzis juz zaliczylam 50 min na rowerku

    CHyba zmienie sobie cel na 57 kg, bo nie chce byc plaska ( a u mnie juz prawie nic nie ma)

  7. #87
    rayane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Podswiadomość wzrost mamy identyczny, wage praktycznie też, i mówisz, że nic na ciebie nie ma jejku to dlaczego ja mam taki duzy brzuch?o piersiak nie wspomne bo są gigantyczne i nawet nie chca sie zmniejszyc dziwne to

  8. #88
    podswiadomosc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ty pewnie masz szczuple nogi ..( moje utrapienie)Ja zawsze mialam taka sylwetke..hmm sportowaSzerokie ramiona, maly biust i umiesnione nogi ( ktore sie zamienily w tluste). Podaj swoje wymiary teraz

  9. #89
    podswiadomosc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzis waga wskazala 58,1 Jednak rowerek to swietna sprawa
    SMUTNO JAK WAS NIE MA

  10. #90
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Witam po weekendzie... Od czego by tu zacząć??? hmmm.... Może... No dobra...
    A więc w piątek nie rozmawiałam z mężem o tym, co robi nam Ale on sam chciał przeprosić... Chodził za mną i truł, jak nie wiadomo, co... Czułam się w piątek okropnie, bolała mnie głowa, miałam dreszcza i gorączkę... to z nerwów... zawsze tak mam... ale dieta, dietą i trzymałam musze przyznać, że skończyłam dzień 1200 Kcal. Rekord !! Ale to nie koniec, pogodziłam sięz mężem na moich warunkach, powiedziałam, że tak nie moze być i nie dam siętak traktować... tylko tyle... i aż tyle!!!
    W sobotę, poszedł do pracy i ja znów zostałam sama, dietkowałam sobie
    Jak przyszedł, powiedział, że ma dla nas nie spodziankę i żebym ubrała synka i siebie, bo jedziemy na wycieczkę... (ten syndrom nazywa się miesiącem miodowym!!!) I ku mojemu zdumieniu pojechaliśmy do naszego ukochnego księdza, który nam pomaga (psycholog!!!) Przyznał się przed nim, że coś jest nie tak, że nie potrafi panować nad emocjami i... czym mnie zdziwił najbardziej, powiedział, że sam jest pusty i głupi, bo nie potrafi docenić tego co ma... Dziewczyny, nie wiedziałam, co powiedzieć, pierwszy raz się przyznał do tego, że nie jest ideałem!!! Popołudniu w sobotę powiedziałam mu o diecie, bo skoro on potrafił się przyznać, to tym bardziej ja powinnam. Tak się bałam wyśmiania, że sama się krytykowałam, zanim on to zrobi... ale ku mojemu zaskoczeniu, powiedział, że dla niego jestem śliczna, ale skoro chcę, to pomoze mi i razem będziemy na diecie, bo nie moze byc gorszy od żonki Tym to mnie zamówrował!!!
    Pilnuje codziennie, żebym wieczorem ćwiczyła!!! Nie odpuszcza mi i nie kusi słodyczami...

    Wiecie, ja chyba coś przegapiłam, bo nie rozumiem tej przemiany.

    Dzisiaj przyjdzie moja waga, ciekawe, czy schudłam, czy nie

    Na śniadanko dzisiaj miałam musli z jogutrem i zaraz będę pić herbatkę czerwoną

    Och... ale mi ulżyło, kochane, ulżyło jak cholera...

    Tomek wyjechał na cały tydzień i jestem sama, mam nadzieję, że wszystko się ułoży...

    Dziękuje za wsparcie Bardzo dziękuję!

Strona 9 z 195 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 109 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •