Dziękuję Dziewczyny za gratulacje
Po magisterce spraw do załatwienia wcale nie ubyło ( a może przybyło?)
W czwartek wyprowadzam się z Poznania- ile ja muszę rzeczy do tego czasu zrobić. Straszne a myśl o pakowaniu nagromadzonych przez 5 lat rzeczy wcale nie nastraja optymistycznie Ale to musi zostać zrobione
Cały czas jestem w biegu i dopiero znalazłam chwile żeby zajrzeć na forum.
Miałam napisać kilka słów o diecie.
A więc dużo się nie zmienia. Staram się nie jeść po 18 - słodyczy też nie wpychać w siebie (choć na czas świąt mam dyspensę )
Cwiczyć póki co nie mam czasu- za to dziś umyte 2 okna i lodówka zawsze to jakiś ruch, prawda?
Ćwiczenia jednak zostaną wprowadzone. 15 wylatuje do mojego Kochanie Powiedział że mi pomoże z dietką i że będziemy razem biegać
Póki co widzę , że "sflaczałam". Tam gdzie były mięśnie zrobiła się jakaś galaretowata substancja - chwiejąca się . Wiem to brak ćwiczeń.
Postaram się je wprowadzić najszybciej jak będę potrafiła.
A teraz kilka rzeczy muszę jeszcze posprzątać , umyć się i spać (ciągle senna jestem, ale po takich brakach jakie mam to się sobie nie dziwie )
Pozdówka
Notta
Zakładki