Strona 14 z 125 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 64 114 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 131 do 140 z 1249

Wątek: Deklaruję gotowość na zmiany. Akcja: Spring - Summer 2008.

  1. #131
    RedDelicious jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Co mnie martwi dziewczyny, to to iż zarzuciłam ćwiczenie. Co chwile któryś z moich braci wchodzi mi do pokoju- a nie chcę żeby się ze mnie śmiali. Bo według nich to ja zostanę tłusta i mało atrakcyjne do końca życia.
    Hej Notta, zmień podejście do ćwiczeń! Nie robisz przecież tego za karę, ale po to, by być zdrową i szczupłą. Niech żałują Ci, którzy tego nie rozumieją i sami w tym czasie siedzą przed telewizorem! Pokaż swoim braciom, że masz gdzieś ich gadanie i że jesteś na tyle silna, by dbać o siebie i codziennie ćwiczyć. Przecież robisz to dla siebie!

    Słuchaj, mnie czeka dzisiaj godzina ćwiczeń. Zaraz po nich przyjdę na forum i potwierdzę na forum, czy się nie poddałam, czy udało mi się wytrzymać całą godzinę. Czekam też na Twoją relację. Nie poddawaj się, nie przekładaj ćwiczeń na jutro. Ćwicz już dzisiaj!

    Buźka,
    Red

  2. #132
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    O żesz kurcze, jasny piernik!
    Notta przepraszam, że mnie tu nie było, jak Ty biedaczysko tak się strasznie zamęczałaś Ale widzę, że dziewczynki ładnie Ci nagadały i bierzesz się za siebie
    Nie będę Ci kazań prawiła tylko ładnie poproszę:
    Weź się za siebie tak, jak ja się za siebie zabieram. Bo mi też za dobrze ostatnio nie idzie...
    Ściskam Cię mocno i czekam na lepsze wieści!
    :*

  3. #133
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Squalo, cieszę się że Jesteś

    Ja to teraz mocne kopy w tyłek potrzebuje, bo mi w głowie się poprzewracało. A mocne muszą być bo mi tyłek przez ostatnie dni tłuszczem obrósł i jak będą kopniaki słabe to nie poczuje.
    Dziś mam na koncie prócz wypisanych wcześniej produktów jeszcze duże jabłko i wspomniana kawa.

    To by było na tyle

    Pozdrawiam
    Notta

  4. #134
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Notus
    widze ze podnioslas sie z kryzysu najwazniejsze to umiec sie podniesc po przegranej walce pamietaj ze nie moze isc nic za latwo bo wtedy nie doscenia sie tego zwyciestwa tak wiec ciesze sie ze udalo CI sie zazegnac problem TRZYMAM KCIUKI ZA DZISIEJSZY DZIEN bedzie dobrze wiem to

  5. #135
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Moje osobiste przemyślenia: w diecie łatwiej wytrwać niż do niej powracać i do jej ograniczeń.
    Muszę kontrolować co jem bo jest tego zdecydowanie za dużo
    2 duże ryby (niestety smażone) z cebulem , koncentratem pomidorowym i marchewką (a la ryba po grecku) DUUŻO tego wyszło
    sok Kubuś (sprawdziłam kalorie- strasznie dużo ma- niestety sprawdziłam jak już wypiłam )
    2 duuże plastry szynki
    muesli z jogurtem (spora miseczka)
    plaster sera żółtego, ketchup

    Jest dopiero 14 a ja już tyle zjadłam Wydaje się to wręcz nie możliwe ale chyba mój zołądek się rzociągnął bo jestem cały czas głodna.

    Muszę być twarda...

    Jeszcze się dziś odezwę.
    Notta

  6. #136
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie nakładaj sobie wszystkich ograniczeń na raz, bo potem gorzej jest wytrwać. Cieszę się, że się podniosłaś i walczysz. Smutno byłoby tu bez Ciebie :*
    Trzymaj się dzielnie i... masz rację, strasznie ciężko jest wrócić do diety!

  7. #137
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    JESTEM WŚCIEKŁA

    Jutro jadę do Poznania (choć mogłabym zostać dłużej). Ja tu tylko JEM. Nic innego nie robię. Kolejna porażka.
    Jutro- Poznań wita bo tu nie umiem się kontrolować.

    Nie potrafię wrócić na właściwe tory ;( Jestem żałosna- sama chciałam głupia sie obżerać a teraz nie umiem przestać. Jaka ja jestem słaba

    Notta

  8. #138
    Guest

    Domyślnie

    Nie przejmuj sie, ja ostatnio tez mialam kryzys
    DAJE OGROMNEGO KOPA!! Dla mobilizacji
    Pozdrawiam i zycze milego poczatku tygodnia

  9. #139
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Hejka

    Chciałam dziś zacząć pisać optymistycznie, ale za cholerę (przepraszam, ale zdenerwowana jestem) nie mogę. Dzień totalnie do KITU nażarłam sie jak gruba świnia- znowu Ja już nie wiem co ze mną nie tak. Muszę jechać do Poznania - tam mniej pokus a i przynajmniej ćwiczę - nie jak tutaj.
    Jestem żałosna na maksa- taka prawda. I wściekłam się że ho ho. Nie podchodzić bo pogryzę.
    Powiedziałam, mojemu Kochanie co się ze mną dzieje. Nie jest szczęśliwy, chyba mu przykro że nie potrafię dokonać tego co sama obiecywałam sobie i jemu. A jak mi jest przykro
    (Agatko, szczególnie Ty uważam że wiesz o czym mówię, bo w tej kwestii czasami czuję jakbyś mi czytała w myślach)

    Od jutra DZIAŁAM.
    Spotykam się z moim Kochanie za 2 tyg. Dziś weszłam na wagę i się przeraziłam 78kg. A jutro to już pewnie będzie 79- po dzisiejszym obżarstwie. Obiecałam sobie że zobaczy mnie z wagą 75 kg. I tak też się stanie. Mam 2 tyg. To wystarczający czas by się za siebie wziąć i nawet zdrowo schudnąć do tych 75kg.

    Muszę iść i wykorzystać karnety na basen, zostały mi 3 wejściówki na solarium (też wykorzystam), kupuje jakieś tanie spodnie i będę biegać. Mam 15 dni- a w tym czasie święta. Czeka mnie ciężka robota. Wierzę , ze z Waszą pomocą mi się uda. Tylko kopać w ten mój tłusty tyłek ile wlezie jak zacznę "wątpić i się obijać".

    Od jutra powrót do: diety, ćwiczeń, mgr.


    Pozdrawiam Was wszystkie
    Notta

    Ps. Muszę zacząć działać, bo wkrótce będzie za późno

    Ps. Zyraffa dziękuję za odwiedzinki i za kopa Choć obecnie mi się wydaje że tyłek powinnam mieć skopany jak ziemia na wykopkach

  10. #140
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Teeeeee... Czy ktoś tu chce dostać batem? I to widzę tak pożądnie!
    Głowa do góry, koniec marudzenia i bierzemy się za siebie. A jak nie, to staraj się jakoś te dni "przewegetować" a potem jazda pełną parą

Strona 14 z 125 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 64 114 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •