Witam popołudniowo,
ja humor mam niezbyt. Nie przez jedzenie czy dietke, znowu szefowa...wrrrr...
Właśnie się dowiedziałam że tak poprostu mam jechać na jakieś szkolenie w sobotę popołudniu Super że sie dowiaduje dwa dni przed Do tego we wtorek przywiezie mi dzieci żebym je zabrała na obiad A ja na kopenhaskie,. Ona chyba sparwdza kiedy się złamię Ale nie dam sie tak łatwo Ostatecznie szkolenie mi się przyda, a obiad któremu się oprę tylko mnie wzmocni W rezultacie ja będe na plus
Poza tym jestem po lunchu. Znowu męczylam się z nim godzine. Zjadlam trochę salatki owocowej i jogurt naturalny. Dziś zamieniłam lunch z obiadem (można tak) bo zapomniałam wziąć jajka do pracy
A jak Wam mija dzionek dziewczynki
Fajnie że zajrzałas biedroneczko niestety nie wiem gdzie jest Twój wątek, bo chętnie bym Cię odwiedziła. Tak bardzo mnie wspierasz. Dziękuje
agapinko no to czeka Cię pokaz silnej woli Ale będę trzymać kciuki. Zresztą za nas wszystkie
Buziaki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki