-
Witam w typowo wiosenny/jesienny mikołajkowy wieczór U mnie dzisiaj bardzo sympatyczny dzień chociaż troszeczkę gardło mnie boli Spędziłam dzisiaj 1,45 min na siłowni ( mam podzielone: tyle samo czasu na przyrządach i na rowerku ze średnim obciążeniem) Taki wysiłek pomimo wszystko daje ogromną radochę
Saro ogromne gratulacje kolejnego kilogramnka i jak najbardziej polecam aerobik Trener dzisiaj powiedział, że 60% to dieta a 40% wysiłek fizyczny W życiu bym nie przypuszczała, że takie są proporcje - kiedyś nie przykładałam tyle wagi do ćwiczeń Także życzę Wam DUŻO RUCHU a co za tym idzie DUŻO ZGUBIONYCH KILOSÓW
-
Hej!
Ciesze sie dziewczyny, ze ten mikolajowy dzien minal Wam super dietkowo . Ja dzis rowniez bylam grzeczna - obylo sie bez podjadania . Bardzo mnie to cieszy, tym bardziej ze zaplanowalam na piatek wazenie ... A nastepne na 19 XII - czyli tuz przed wyjazdem na Swieta, zebym po powrocie mogla sprawdzic, czy aby za duzo nie przytylam .
SaroP - mysle, ze to swietny pomysl, aby wprowadzic zdrowe zasady w kwestii jedzenia zarowno dla Ciebie jak i Twojego meza - mimo, ze nie musi chudnac, zdrowe jedzonko na pewno bedzie mu sluzylo . Co do dzisiejszego wyniku wazenia
71 kg, to jestem w szoku, ze te kilogramy tak szybko Ci leca ! A wiec 6 z przodu przed swietami jest coraz pewniejsza
Kameleon - no to widze, ze dalas sobie dzis wycisk na silowni, ale z pewnoscia juz wkrotce to zaprocentuje w postaci ubytku kolejnego kiloska .
-
Witam w jesienny poranek
Ja już po kawce Mam dziś zamiar ułożyć sobie jadłospis na dalsze dietkowanie. Wydaje mi się że będzie dobrze jak ustalę zdrowe posiłki (oczywiście małokaloryczne) i ich godziny. Mam nadzieje że to się będzie sprawdzać tak jak kopenhaska Że wytrwam
Wczoraj rozmawiałam z mężem i stwierdził że mam bardzo dużo energiii i najbardziej to widać własnie po stepie. Ruch daje takiego kopa Rewelacja. Dlatego chce jeszcze jakieś zajęcia. W poniedzialek mąż obiecał ze wybierzemy się na siłownie Mam nadzieje że mu się spodoba. Bardzo brakuje mu ruchu, ma prace siedzącą i nie ma okazji do ruchu, wiec obiecałam że czegoś dla niego poszukamy
Teraz siedzę w pracy i popijam wodę Mam sporo pracy, ale mam nadzieje że szybko zleci
agapinko może i schudłam 6 kg, ale ile to wyrzeczeń wymaga Ale naparawde warto
ktośku a jak Twoje dietkowanie Widziałam ze zwiększyłaś ilość kalorii, bardzo się cieszę. Mam nadzieje że czujesz się lepiej Pozdrawiam
kameleon jak gardło Podziwiam za to ile czasu potrafisz spędzić na siłowni Co do radośći ze sportu to fakt - jest olbrzymia. Kiedy człowiek jest tak wymęczony że czuje każdy mięsień to czuje się (paradoksalnie) wspaniale
No i te proporcje, rzeczywiście są zaskakujące. Już wiem dlaczego mi się niegdy nie udawało wytrwać na diecie. Bo zawsze albo mniej jadłam, albo więcej się ruszalam i efekty były marne. Ale teraz to łącze.
Biedronko gratuluję udanego dnia, bardzo sie ciesze że byłaś grzeczna i trzymam kciuki żeby piątkowe ważenie Ci to wynagrodziło
Dzięki za opinię o tym zdrowym odżywianiu, bo trochę się martwiłam. Wiem ze mój mąż gdyby zaczął chudnąć bardzo by się zmartwił, nie chce dla niego źle. Więc tym bardziej sie ciesze że uważasz że to dobry pomysł.
Narazie ustatliliśmy że dziś na zakupach kupujemy wyłącznie zdrowe rzeczy i że on spróbuje się przekonać że można żyć bez białego chleba, makaronu czy ryżu
Czekam na Wasze relacje jak mija dzień i pozdrawiam cieplutko
_________________________________________
11 DZIEŃ KOPENHASKIEJ
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witaj SARO!!
Jeszcze tylko 2 dni i juz masz koniec tych meczarni!!!
Pewnie sie cieszysz!!
Tylko uwazaj bo ja po zakonczonej diecie,z tej radochy sobie pojadlam i jo-jo bylo paskudne....
Ale Ty sobie napewno poradzisz!
Jeszcze raz gratuluje sukcesu!!
-
Hej SaroP
wiesz, ja po kopenhaskiej tak zrobilam , że przez tydzień jadlam dalej wg jadłospisu 13tki, ale dolozylam codizennie śniadanie. Takie żeby nie przekraczało 200 kcal. Tak jadłam przez tydzień. A potem miałam już inną dietę, zresztą wrzucałam ci linki do tych diet, to wiesz.
MI jadlospis kopenhaskiej wyjątkowo pasował. do tej pory lubię sobie pojeść szpinaku i jajek
Pozdrawiam i podziwiam ze az tyle schudłaś. Bo ja "ledwie" 4 kg. Ale za to centymetrów mi poleciało
-
U mnie poczatek dnia OK - o 7:15 zjadlam platki zbozowe na mleku, a wkrotce bedzie 2. sniadanie - kanapka z serem feta i ogorkiem.
Ciesze sie SaroP, ze tak dobrze znosisz rygor 13-tki . Pomysl Kitoli co do menu w 1. tygodniu po Kopenhaskiej uwazam za dobry. Co do planow na zdrowe zakupy z mezem to fajny pomysl - jednak ja nie wykluczam calkowicie ryzu i makaronu, tak jak Ty to planujesz. Uzywam ryzu brazowego (czyli zdrwszej wersji ), makaron tez mozna kupic razowy, aczkolwiek jadlam raz i raczej tego nie powtorze ... - stanowczo wole ten zwykly . Mysle, ze te produkty jedzone z niezbyt kalorycznymi dodatkami nie beda tuczacym posilkiem.
-
Też uwazam że mozna jeśc makarony i ryż. Ale mi osobiście makaron pełnoziarnisty (z Lubelli) bardzo smakował, ale trochę drogi jest. A ryż brązowy kiedyś kupowałam, ale się zraziłam, bo w kazdej paczce przyniesionej ze sklepu miałam mole. Obrzydlistwo i się na maksa zraziłam. Nie tknę brązowego ryżu. Jedynie biały.
-
Kochane dziewczynki,
cieszę sie ze wpadłyście. Ja osobiście nie zamierzam już stosować menu kopenhaskiej bo na niektóre produkty nie mogę patrzeć, ale chcę ułożyć sobie menu z innych, zdrowych produktów na podobnej zasadzie No i zamierzam zostać przy porannej kawie bo świetnie na mnie działa
Olpamo nie wiem sama czy się cieszyć, bo teraz czuje sie rewelacyjnie i waga leci. Boje sie tego co będzie potem Ale postaram się nie zepsuć tego co osiągnęłam
Kitolko jeśli chodzi o jadłospis z kopenhaskiej to uwielbiam wędzlinę z jogurtem naturalnym . Pychota Ale nic więcej nie dziala na mnie już tak dobrze
Jak skończę będe pisać co jem i mam nadzieje że Ty i inne dziewczyny pomożecie mi ocenić czy jest ok No i chce kupić slimFigure, już kiedyś ją pilam i bardzo mi smakowała
Biedronko chyba nie wyraziłam sie jasno. Chodziło mi właśnie o "przejście" na "ciemne" produkty. Czyli też brązowy ryż i makaron. Oczywiście bardzo lubię te zwykłe, ale wiem że nie służą mi. Co widac po wadze. Jak mąż nie będzie chcial jeść to ja sama
Pozdrawiam
-
Saro, jestem pod ogromnym wrażeniem, mam nadzieję, że poukładasz sobie wszystko pyszniutko i utrzymasz wyniki bez problemów i będziesz chudnąć, aż do wymarzonego celu. Trzymam kciuki. Jesteś dla mnie wzorem pod katem kopenhaskiej, mam nadzieję, ze dam radę. A jak będę miała dość, to poczytam twój wątek i popatrzę na wyniki. Po pierwszym dniu mam 0,4kg mniej. Kurcze, jak to motywuje.
-
Kochana athshe, oczywiście mocno ściskam kciuki za Ciebie. WIem jak trudno jest przetrwać. Mam nadzieje że będzie u Ciebie wszystko w porządku i że waga ładnie spadnie
No i wpadaj czesto. My,na kopenhaskiej musimy się wspierac
Pozdrawiam cieplutko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki