-
Biedronko,
widzę ze rozsądnie dietujesz. Fajnie że znalazłaś fajen batoniki, które pozwalają na zaspokojenie "słodyczowego " głodu
A winko też mi się zdarza poijać. Staram się trzymac dietę, ale przecież przyjemności też muszą być. Więc życzę miłego wieczorku przy winku
Pozdrawiam
A reszta kobietek Mam nadzieje że nie grzeszycie
-
hejka wszystkim,
dzieki wielkie za motywacje i wsparcie! dziewczyny (a moze chlopaki tez ) nie jest zle po tym wczorajszym objadaniu sie miesem dzisiaj rano waga pokazala pol kilo mniej nawet ta panierka na piersi z kurczaka nie dala mi rady :P moze ja w ogole bede odzywiac sie tylko mieskiem?
biedroneczko, gratulacje z powodu spadajacych spodni... tylko uwazaj, zeby na ulicy ci nie zjechaly z pupy no ale teraz to juz je chyba masz zwezone ja tez jak schudlam 10 kg to nie widze roznicy, ale moja mama wciaz mi powtarza, ze taka mala mam pupcie, ze zaczynam jej wierzyc moje spodnie tez spadaja ze mnie, musze je trzymac, zeby mi zupelnie nie zjechaly przyznam szczerze, ze wkurzajace to jest, ale sie ciesze jak nie wiem co a tak przy okazji - smaczna ta twoja dieta
sarciu, jestes naprawde tak optymistyczna, energiczna i sympatyczna osobka, ze chociazbym chciala popasc w jakies zwatpienie to sie nie da, bo ten twoj optymizm sie udziela! trzymaj tak dalej! w ogole to forum czyni cuda, jak mi sie zdarzaja ciezkie chwile, to czytam sobie troche forum i od razu mi lepiej i chce mi sie dalej walczyc, bo warto gratuluje ci silnej woli, na pewno nie jest latwo oprzec sie ulubionemu smakolykowi!
kitolko, z tego co widze, to ty juz jestes "weteranka" dietkowania, masz w tym ogromne doswiadczenie, a wiec pewnie juz wiesz, ze czasem zdarzaja sie gorsze dni. bo to jest tak jak w zyciu, raz na wozie raz pod wozem. nie ma sie co lamac, bo w tej chwili duzo juz osiagnelas i jezeli to zaprzepascisz, to pozniej bedziesz zalowac. ja tez pare dni temu mialam taki ciezki moment - nie potrafilam oprzec sie pokusie i napchalam sie slodyczami, a nastepnego dnia 1 kg w gore ale nie lame sie i walcze dalej, bo juz tak niewiele mi brakuje do konca... sprobuj moze urozmaicic sobie jakos swoje menu, wprowadz cos dobrego, co nie bedzie kolidowalo z twoja dieta (pod warunkiem, ze sama sobie ukladasz jadlospis a nie jestes na kopenhaskiej czy jakiejs innej tego typu). zobaczysz, ze dostaniesz nowego zapalu do dalszej walki z calego serca zycze ci powodzenia! bedzie dobrze - musi byc
a u mnie dzisiaj ok, bez wpadek i z dalsza motywacja. zauwazylam, ze strasznie mnie zawsze motywuje jakikolwiek ubytek na wadze, a te dzisiejsze pol kg to mi kopa dalo niezlego! jeszcze 30 dag i pozbede sie tego, co przybylo mi tamtego feralnego 13. grudnia
-
LIKAM widze, ze sporo juz za Toba - gratuluje! Trzymaj tak dalej !
A co do tych za szerokich spodni, to chyba jednak nie bede ich zwezala, choc niewiele w nich pochodzilam , tylko kogos nimi obdaruje, bo wiadomo, ze jak trzeba sporo zwezyc, to nie leza juz tak jak powinny ... Wiec bedzie okazja kupic nowe ...
-
biedronko, z tego samego zalozenia wychodze nawet sie nie biore za te spodnie. jutro ide kupic nowe, chociaz mialam nadzieje, ze zanim jakies kupie to jeszcze uda mi sie cos zrzucic. no ale jak mam chodzic z portkami w garsci, to ja dziekuje, najwyzej jak jeszcze schudne to kupie jeszcze jedne
-
saro p witam jak tam dietka ???pozdrawiam pa
-
Witam !!!
Ja dzisiaj imprezowałam - wypiłam 3 PIWA !!!! Pierwszy raz od początku diety i wiecie co ???? Jest mi z tym dobrze i czuję się świetnie. Miło posiedzieć w przytulnej knajpce z dobrymi znajomymi i pośmiać się do łez Piwo ma strasznie dużo kalorii ale nie ma tłuszczu
Pozdrawiam jednak nadal dietkowo Od jutra znowu jestem grzeczna
-
Hej
Sara dzięki za długi post cztery razy go czytałam. I próbowalam sobie przemyśleć, ciężko mi to szło. Niby masz rację, bo masz ją, ale to i tak ciężko. Ja się nie poddam. Co to to nie. Ale tak strasznei mi się juz nie chce. Nie mam siły. Do finiszu już niby tak niewiele, ale to tak długo idzie.
Nie mam pomysłu na dalsze odchudzanie, nie chce mi się liczyć kalorii, nie chce mi się stosować żadnej konkretnej diety. Najlepszy dla mnie było by 1500 kcal, ale to tez trzeba te kalorie liczyć. i chbya się na to zdecyduję.
Likam dzieki za wsparcie
może to i dobry pomysł z tym zeby urozmaicić menu, nie będzie tak nudno. A nie jestem na żadnej konkrentej diecie, zwykłe poczciwe MZ.
Trzymam za was i za siebie kciuki żeby nam się udało zdrowo i trwale schudnąć. A to niekniecznie znaczy szybko
-
|Nie martw sie KAMELEON tymi kilkoma piwami - ja dzis pilam winko - tez wychodze z zalozenia, ze mimo wszystko czasem trzeba zaszalec . A od jutra oczywiscie wszystko wraca do NORMY ...
-
cześć Sara dzięki za odwiedzinki, ja dietki się nie trzymam rygorystycznie, ale staram się jeść ,,z głową,, co niestety jest narazie trudne.
Wiesz co mnie najbardziej niepokoi na forum? - ta tolerancja dla dużych wpadek, jak my to tu określamy. Ja nie widzę tu motywacji, tylko głaskanie po głowie, a tak naprawdę należy nam się kopniak i ochrzan!!!!
Małe wpadki, to nie wpadki, tylko normalna rzecz, na którą mamy ochotę, bo przecież wiem, że trudno jest sobie odmówic wszystkiego, ale gdy bierzemy się za odchudzanie, za zdrowy tryb życia to niestety, ale musimy pewne rzeczy ograniczać, bo cała dieta nie ma sensu.
Co o tym myślisz? Mylę się?
-
Witam !!!
Moniko masz dużą rację, że jesteśmy zbyt tolerancyjni na wszystkie wpadki i upadki - ale "kopniak i ochrzan" nie na każdego podziała mbilizująco...Niektórzy mogą się poddać, dać sobie spokój, bo przecież skoro "nie potrafię utrzymać diety a wszyscy uważają, że to bardzo źle to chyba faktycznie jestem do niczego i nie ma sensu nic robić bo i tak mi się nie uda". Dlatego wydaję mi się, że dużo mniejszą szkodliwość będą miały małe wpadki a wyższa samoocena i wiara we własne siły
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki