Hej!
U mnie kolejny udany dzien. Bylam takze na basenie. A zjadlam dzis:
07:00platki zbozowe z mlekiem
10:20zupa jarzynowa
13:202 kanapki z chleba ciemnego z wedlina i serem zoltym light, pomidor
15:00banan
16:20jogurt owocowy light z ziarnami zboz (250 g)
18:45pyzy z miesem
20:10mandarynka, kiwi
Jak tak patrze na to co napisalam, to wcale nie jest tego tak malo, ale jak dla mnie to calkiem niewiele, bo przed odchudzaniem jadlam wiecej i takze pozniej + sporo slodkosci...
Fajny pomysl Kameleon z tym przymierzaniem ciuchow. A jaka radosc, gdy cos znow wchodzi na pupe! Ja nie mam zbyt wiele takich ubran, bo przez kilka ostatnich lat wazylam okolo 70 kg, a 62 kg, do ktorego zmierzam to juz dosc dawno
... Ale jaka radosc kupowac nowe ubrania w mniejszych rozmiarach :
!
Ciesze sie Saro, ze dobrze sie trzymasz mimo, iz juz po Kopenhaskiej - i oby tak dalej!
Zakładki