Ja też życzę Wam wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia pełnych spokoju, dobroci i wszechobecnej miłości a także nieustającej pogody ducha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękuję za wsparcie i wyrozumiałość i za to, że jesteście !!!!!!!!!!!!!
Ja też życzę Wam wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia pełnych spokoju, dobroci i wszechobecnej miłości a także nieustającej pogody ducha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękuję za wsparcie i wyrozumiałość i za to, że jesteście !!!!!!!!!!!!!
Święta tuż tuż, śniegu ani rusz...
Nadchodzi Noc Bożego Narodzenia. Wówczas na świat przyjdzie Ten malutki,
który może pomóc rozwiać Ci twe troski i smutki
Gdy zaświeci pierwsza gwiazdka ktoś prezencik podrzuci Ci znienacka. Co
to będzie nikt nic nie wie, może rózga, może prezent...
Zbieraj siły wypoczywaj bo Sylwester się już zbliża. Baluj hucznie,
szalej, baw się bo karnawał już się zacznie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Wszystkiego najlepszego z okazj Swiąt
spełnienia wszystkich marzen
osiągnięcia pięknej figury
żeby ci się jak najlepiej z mezem układało
i sukcesów w pracy
Witajcie !!!!
Tyle czekałyśmy na te Święta i już są i a jutro już się skończą. Miałam dużo planów, życzeń i energii ale los chciał, że wszystko potoczyło się inaczej. Wczoraj w trakcie wigilii moja mama dostała krwotoku z płuc i święta spędziliśmy w szpitalu....To najbardziej przykre święta w moim życiu....Człowiek nigdy nie wie co może się wydarzyć....
Życzę jeszcze raz Wam i całym Waszym rodzinom dużo zdrowia.
hello laseczki, jak tam minely swieta? waga w dol czy w gore?
Witajcie poświątecznie
Na początku kameleonku strasznie mi przykro z powodu Twojej mamy. Tak jak napisałaś różnie to się zycie plecie i ma dla nas niespodzianki, niestety również niemiłe
U nas święta minęły też dziwnie. W końcu pojechaliśmy do teściowej z tesciem. Oboje chorzy. Po Wigilii popsuł nam sie samochód i musiał sie mąż nieźle wysilić żebyśmy jakoś dojechali do domu. Niestety jeszcze bardziej sie rozchorowaliśmy.
Co do jedzenia to poszło bardzo kiepsko. O ile na Wigilii jeszcze się "trzymałam" (zresztą niewiele zmieściłam do brzucha ) O tyle w dwa dni świąt nie żałowałam sobie pyszności No i mam 74 kg Czuje sie strasznie i jak weszłam dziś na wage to mało nie wpadłam w histerie Ale nie byłabym sobą gdybym sie załamała Postanowiłam od dziś robić dietke pieciodniową. Tą gdzie każdego dnia je sie inne produkty. Mam nadzieje że jakoś odpokutuje moje kilogramy
Najważniejsze że mimo świąt nie porzuciłam ćwiczeń. Kontunuje a6w i inne ćwiczonka, wiec mam nadzieje że kilogramy polecą. Do tego na dniach mam mieć @. A po n im też waga powinna spadać
Pozdrawiam ciepło
Saro mi przybył tylko 1kg Ale też mam nadzieje go zrzucic
A jaka to ta twoja 5 dniowa dieta?
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Witaj Agapinko,
dietkę znalazłam tu na forum na którymś z wątków. Nie pamiętam gdzie
DZIEŃ 1: tylko warzywa, ile się chce i jakie się chce (tylko 2 ziemniaki), gotowane lub surowe, ale bez soli i tłuszczu.
DZIEŃ 2: tylko twaróg chudy (ile się chce) bez soli i tłuszczu, do tego kefir
DZIEŃ 3: kasza (jaką sie chce, jęczmienna, gryczana, kuskus itp.) bez soli i tłuszczu
DZIEŃ 4: owoce ile się chce i jakie się chce (tylko 2 banany)
DZIEŃ 5: mięso (pierś z kurczaka lub ryba) gotowane bez soli i tłuszczu
Podobno gwarantowane 5 kg mniej Zobaczymy
Podstawową zasadą jest bycie ZDROWYM !!! Stosuje sie ją max. 1 w miesiącu. Jest to dieta oczyszczająca organizam, a efektem ubocznym jest strata wagi. NIE PIJE SIĘ KAWY ANI HERBATY, możliwe herbatki ziołowe i dużo wody mineralnej niegazowanej
To tyle co wiem
witaj!
podoba mi sie ta dieta pieciodniowa moze kidys skorzystam tymczasem postanowilam sprobowac south beach bo podobno smaczna skuteczna i nie bede chodzic glodna
co do swiat to przybylo mi 2,5kg!
ale teraz gdy moje ukochane spodnie staly sie ciasne nie mam wyjscia i zabieram sie za siebie ostro.
zycze smacznego (dzis warzywka chyba?)
Hej saro
Kameleonku , życz mamie szybkiego powrotu do zdrowia mam nadzieję, że już lepiej się czuje
Saro, ja oczyszczanko przeprowadze sobie po Nowym Roku, teraz by mi nie wyszło. A na 1500 sobie spokojnie bede chudła.
I wiesz, u ciebie zwłaszcza, szybko przyszło to i szybko pójdzie. O ile teraz dietki sie będziesz trzymać. Popros męża aby cię znowu tak wspaniale mobilizował jak do tej pory .
Pozdrawiam
Zakładki