-
Faktycznie ta noga Ci plany pokrzyżowała No, ale mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy. Cierpliwości, Toziu
Może faktycznie masz rację, że nie powinnam przeginać, ale jak schudnę do tych 52kg to będzie równo 20 straconych kilosków - tyle ile mi się marzyło, ale nie wierzyłam, że jest to realne - a teraz wierzę Poza tym nogi nadal mam trochę duże - w biodrach mam ok. 95cm, no i te łydki... Ale obiecuję, że nie schudnę poniżej 52kg
-
A spróbuj mi tylko 1 gram po niżej 52 zejść!!! to wtedy przyjade i Ci oddam moje akurat też mam 20 kg do zrzutu nie po odchudzała byś sie za mnie?? lepiej Ci to idzie tzn wyszło
-
a tak p.s ja chyab zaczynam tracić wiare że to reale 20 kg... ja i tyle sadła mam zgubić?? gdzie kiedy JAK??
-
Tozia, z chęcią poodchudzałabym się za Ciebie szkoda, że tak się nie da. Wcale nie uśmiecha mi się kończenie diety. Jak pilnuję co jem to chudnę itd. a jak będę już po diecie to pewnie sobie zacznę popuszczać i utyję Tego się najbardziej boję...
Ja też myślałam, że nie schudnę aż tyle a tu taka niespodzianka w prawdzie nie straciłam jeszcze tych 20kg, ale czuję, że mi się uda i Tobie napewno też. Przecież ładnie Ci idzie dietka a to, że nie możesz ćwiczyć to przecież nie Twoja wina. Wyleczysz nóżkę i będzie super Nie trać wiary, Tazia
-
Dobra zrzuc 20 kg mojego sadla a ja utrzymam Ci wage ja to marze zeby azyc jak modelka i wcinac to co sie nawinie bez ograniczen i nie tyć noo musi sie kurna udac musi po raz pierwszy tak długo jestem nadiecie wiec innej opcji nie ma
-
Tozia, to trzymamy sie razem....
mnie też opornie idzie..co zrzuciłam po ciazy to ok, przybrałam 2 kg jak skończyłam karmić..i od tej pory waga ani drgnie w dół
wrrrrrrr...
-
czesc kochane
kilka dni mnie tu nie bylo
ale to wszytsko przez ta sesje
ostatnio nie mam na nic czasu....
i dlatego nie moge tu za czesto zagladac
staram sie wogle kompa nie wlaczac bo same wiecie jak to jest..'zajrze" tyylko zobaczyc co slychac na foruym i siedze kilka godzin..dlatego wogle wole nie wchodzic i oszczedzic czasu
aj aj aj
melduje poslusznie ze wtorkowe wazenie znow przynioslo delikatna ulge
no.. ale zobnaczymy jak bedzie dalej..
bo sesja mnie dobija
i jem
i jem
i jem
i jem
i sie tym nie przejmuje....
puki co sie nie przejmuje...ale w koncu pewnie zaczne
tak czy inaczej
melduje sie,,,
i dozobaczenia- sama nie wiem kiedy..czy jutro, czy za kilka dni..tak czy inaczej jestem z wami!
-
Hej Nowicjuszka!
Miło, że wpadłaś. Ucz się a dietą się nadal nie przejmuj po sesji będziesz o tym myśleć. Powodzenia i wracaj do nas jak najszybciej
-
Hej Laski!
Jak Wam mija kolejny dzień dietki?
Mi tak sobie - długo byłam poza domem i jakoś nie miałam czasu zjeść, więc przeszłam samą siebie i zjadłam tylko 600 kalorii Ale od jutra zapowiadam poprawę
-
MychaNaDiecie No ja myślę! (w związku z tą poprawą) a w związku z "kolejnym dniem dietki" to znakomicie! Oparłam się wielu smakołykom !
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki