-
MychaNaDiecie No i jak tam Ci idze Mycha?
-
Dobrze mi idzie Na śniadanko zjadłam grahamkę z miodem, ok.170 kalorii a przed chwilką zjadłam jogurcik jogobelli - 90 kalorii. Później na obiadek zjem pierś z kurczaka w warzywach, może troszkę ryżu ugotuję a później coś u babci... No i to tyle co sobie na dziś przewidziałam.
O ćwiczeniach nie wspominam, bo nie ćwiczę Okropniasty Leniuszek ze mnie...
A tobie Kinius jak dzisiaj idzie?
-
MychaNaDiecie, kurczę, podziwiam Cię.
Powiedz mi jak Ty to robisz, że dieta nie sprawia Ci żadnego problemu?, wszystko jakoś tak łatwo Ci przychodzi.
A te 17,5 kg to zrzuciłaś nie ćwicząć? I ile Ci to czasu zajęło?
Przepraszam za tyle pytań, ale jestem strasznie ciekawa .
Ja dziś mam pierwszy dzień, no i jest bardzo ciężko, ale jakoś daję radę, na razie.
-
Metinka, już Ci wszystko mówię
Szczerze mówiąc to od jakiś 2 lat dieta stanowi 90% mojego życia, więc sama widzisz, że miałam kiedy do niej przywyknąć
W wakacje przytyłam ponad 8kg (przez tabletki anty) no i doszłam do tych 72kg. Dietę zaczełam na początku sierpnia. Schudłam jakieś 5kg i przestałam na jakiś czas, później schudłam jeszcze do 63kg do listopada, ale z przerwami - nie pamiętam ile czasu byłam wtedy na diecie a ile nie
No i od połowy listopada odchudzam się dalej - z pomocą tego forum. Na święta i cały ten okres świąteczny miałam przerwę przytyłam wtedy ok.2kg... No i od stycznia dalej jestem na diecie.
Na początku trochę ćwiczyłam, ale szybko straciłam zapał. Zawsze chudnę pez ćwiczeń - wiem, że nie mam się czym chwalić bo lepiej byłoby gdybym jednak się trochę ruszała...
Tobie też napewno uda się schudnąć. Dieta naprawdę wchodzi w krew Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to z chęcią odpowiem
Powodzenia!
-
tak tak.. Mycha ro nasza forumowa misrzyni
imponujące wyniki!
a mi chyba bardziej niz wyniki imponuje to,ze ciagle jak sie u cebie czyta to dietka dobrze i dobrze.. zadnych wpadek- rewelacja! tez bym tak chciala
-
Ja mistrzynią? No dzięki, dzięki
Dzisiaj zjadłam u babci kawałek ciasta ale wliczyłam go w tysiaka, więc chyba nie można tego wpadką nazwać ale jest to jakiś tam grzeszek...
A Wam jak dzisiaj poszło?
-
MychaNaDiecie Mi idzie świtnie! Właśnie siedzę z mamą w domku i zrobiłam jej maseczkę z jogurtu i ogórków, jak śmiesznie!!!!
-
MychaNaDiecie, ja jakoś przetrwałam ten nieszczęsny dzień pierwszy odchudzania , więc jest nieźle.
Co do pytań, to...skoro nie ćwiczyłaś, to ile mniej więcej chudłaś tak na tydzień?, no i zawsze dobijałaś do tysiaczka? Bo ja jakoś dziś, np. nie mogłam i w rezultacie zakończyłam dzień z 700 kcal na koncie.
-
Metinka a na jakiej jesteś diecie?
-
Metinka, no właśnie nie dobijam do tysiąca - zazwyczaj jem ok. 800-850... Wie, że to nie za dobrze, ale tak jakoś wychodzi. Chudłam ok. 1kg na tydzień, zastojów dłuższych nie miałam - ostatnio wolniej mi idzie, ale nie przejmuję się tym...
Tak w ogóle gratuluję pierwszego dnia cieszę się, że wytrzymałaś - po pewnym czasie będzie coraz łatwiej
Kinius33, Tobie też gratuluję Fajnie, że tak dobrze nam wszystkim idzie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki