Mycha ja to mam chyba na odwrot... jak siedze w domu to jest mi latwiej wszystko ustawic tak zeby chudnac :P a jak szkola sie zacznie to znowu bede miala wieczorne napady dodatkowego jedzenia zeby odreagowac nadmiar wiedzy w glowie
Mycha ja to mam chyba na odwrot... jak siedze w domu to jest mi latwiej wszystko ustawic tak zeby chudnac :P a jak szkola sie zacznie to znowu bede miala wieczorne napady dodatkowego jedzenia zeby odreagowac nadmiar wiedzy w glowie
Jak chodziłam do szkoły to nie miałam żadnych wpadek a przez ferie to włąściwie nie miałam diety... Już pod koniec pierwszego tygodnia zgrzeszyłam no i cały ten tydzień był bez diety Dlatego cieszę się, że już koniec tego wolnego
Zamieszczone przez MychaNaDiecie
Misiaczek - po przeczytaniu Twoich komentarzy do tego co napisałam odniosłam wrażenie, że rozmawiam z moim facetem - używacie tych samych agrumentów...
To co napisałam należy traktować z przymrórzeniem oka Wiadomo, że nie chcę się aż tak podobać innym facetom żeby mnie zaczepiali albo żeby wynikały z tego jakieś mało przyjemne sytuacje Tak samo z kolegami mojego faceta - nie interesuje mnie aż tak bardzo ich zdanie, ale nie chcę żeby się wstydził ze mną pokazywać Poza tym ten argument o kolegach był trochę dla żartu podany...
Z resztą, nie wiem czemu, ale podobam się facetom - nawet jak byłam pulchna to i tak się często oglądali, uśmiechali, zagadywali itd.
Ogólnie cieszę się, że istnieją faceci (ostatnio przekonuję się, że jest ich nawet sporo) dla których liczy się coś poza powierzchownością dziewczyny.
Misiaczek, nie myśl, że jestem aż taką próżną laską Po prostu moją stałą wagą było zawsze ok.64kg, zawsze chciałam schudnąć, ale jakoś mi nie wychodziło, ale w wakacje utyłam 8kg i postanowiłam że muszę przynajmniej wrócić do mojej normalnej wagi - akurat udało mi się schudnąć troszkę więcej ale nie uważam żeby było to z jakąś znaczną szkodą dla mojego organizmu - jem dużo wazyw i owoców, jem pelnoziarnisty chleb, jem ryż, makaron, kaszę, chudy nabiał, chude mięso, dużo ryb...
A tak w ogóle to jak Wam wszystkim dzisiaj idzie? Wróciłam na mój tysiaczek i czuję się jak nowonarodzona Chyba jednak nie lubię już jeść tak jak kiedyś Tęskniłam za moim zdrowym jedzonkiem...
Acha, jeszcze jedno - klikajcie w PAJACYKA! U mnie w podpisie na samym dole...
jak Wam mija to poniedziałkowe popołudnie ?
Mi mija całkiem dobrze. Mam za sobą już 500 kalorii i nawet trochę poćwiczyłam A Tobie jak idzie, Kinius?
Pewnie Twoj facet kocha CIe tak jak ja kocham Moja Misie Naprawde wafga nie jest wazna gdyy Ona byla tak gruba ze szkodzilo to by Jej zdrowiu to uwierz ze przypilnowalbym zeby schudla Wiesz zadan dieta Linka do zderzaka i wycieczka do Gdańska i z powrotem (SORKI MONIS) Zartuje ale wtedy bym dbal zeby schudla Moja krolewna jest naprawde sliczna i dziwie sie Jej ze sie odchudza ale dopoki bede widzial ze Jej to ne szkodzi nie bede zabranial Oj jak Ja kocham I tesknieZamieszczone przez MychaNaDiecie
Do kitu... Zjadłam chipsy i mój organizm zareagował bólem głowy... Bu
No wiem, że mój facet mnie kocha inaczej by ze mną nie wytrzymał, bo czasem naprawdę porafię być niedobra Kochany jest i też okropnie za nim tęsknię
Kinius, nie przejmuj się. Wracaj do dietki a o czipsach szybko zapomnij
Zakładki