Jestem z siebie zadowolona - byłam pewna, że nie wytrzymam i zacznę się objadać w Święta. A tu taka niespodzianka Teraz jeszcze Sylwester. Jak jeden dzień zaszaleję to się nic nie stanie zwłaszcza, że pewnie w poniedziałek nic nie zjem - kac i te sprawy W tym tygodniu już napewno nie schudnę, ale postanowiłam sobie, że od stycznia dalej ostro biorę się za dietkę. Zacznę z wagą 58kg i do 55kg chciałabym dość w ciągu miesiąca a kolejne 3 kilo to już mogę dłużej tracić. Bylebym w wakacje ważyła 52kg to jest mój cel.
Zakładki