No, no, no, Biedroneczko, tylko za mocno sobie nie folguj(my)
Chciałabym chodzić na basen, ale nie sama... A niestety nie mam z kim - Mąż nie lubi, a moje kumpele pracują w czasie, kiedy ja mam czas, i mają wolne, kiedy ja mam zajęcia
No, no, no, Biedroneczko, tylko za mocno sobie nie folguj(my)
Chciałabym chodzić na basen, ale nie sama... A niestety nie mam z kim - Mąż nie lubi, a moje kumpele pracują w czasie, kiedy ja mam czas, i mają wolne, kiedy ja mam zajęcia
Hej dziewczyny
Dziś przeanalizowałam sytuację. Wyobraźcie sobie że schudłam tylko 1 kg w czasie stycznia. Jutro wchodzę na wagę ale żadnych rewelacji się nie spodziewam
Co do codziennego ważenia. Wiem Biedronko, że Jesteś tego przeciwnikiem, ale we mnie np. wzbudza to więcej samodyscypliny, że muszę 3mać tą wagę i zrzucać kolejne kg.
Ale każdy lubi co innego
Kiedyś jak próbowałam się ważyć raz w tygodniu to cały czas (w pozostale dni) zastanawiałam się czy może już coś schudłam
Idę pod prysznic i do książek.
Od jutra wzmożona nauka.
Notta
Notta, powodzenia z nauką Ja też mam jej teraz niemało
I pamiętaj - nie podjadamy
Dzięki za dobre słowa, dam jutro znać
Dobranoc, Dziewczyny!
Moje podsumowanie dnia pomimo wczesniej opisanej malej slodkiej wpadki wyszlo dobrze - ostatni konkretny posilek zjadlam o 17:30, a po basenie juz tylko 0,5 pomaranczy i gruszke .
[b]Anczoks[b] - nie szukaj wymowki, tylko chodz sama na basen, ja tam do tego nie potrzebuje towarzystwa .
Notta - jesli codzienne wazenie ma Cie zdyscyplinowac, to nie mam nic przeciwko ...
Dzięki za kopa, Biedronko Ale i tak póki co nie będę chodzić sama, bo nie sprawiłoby mi to przyjemności - po prostu bałabym się, bo kiepsko pływam. Mam nadzieję, że jednak uda mi się od czasu do czasu kogoś wyciągnąć i się podciągnę, a póki co mam mocne postanowienie iść na siłownię pojeździć na rowerku i pobieżniować
Dziewuszki, widzicie to co ja? Spadły 2 kg Strasznie się cieszę
Miłego czwartku
Halamka tez Ci chciałam powiedzieć,że mam takie problemy z waga zwaze sie rano jest w porzdku a wieczorem to waga o 2 kreski idzie w gora czasami sie nawet zdazylo ze szla o 3 oczka Teraz juz tylko waze sie rano.
Anczoks gratuluje tych 2 kg. to mnie zmobilizowalo bo zazdrosc zawsze dziala mobilizujaco
Biedronko widze,że szalejesz z tym basenem.ja niestety boje sie wody i od 4 lat wcale nie wchodze do zadnego duzego zbiornikaa tylko do wanny basen dziala rewelacyjnie na sylwetke,zreszta nie musze tego mowic bo to wiadome.
Notta ja tez od pewnego czasu waze sie codziennie bo jak wazylam sie raz w tyg.malo mnie to mobilizowalo.Dawniej jak wazylam sie codziennie to tez mi to na dobre nie wychodzilo ale teraz na szczescie jest wszystko ok.
A co do mnie to dalej choruje jeszcze doszlo do tego nawrot choroby sprzed 3 lat i dzis ide do olekarza.Pozdrowka i buziaczki dla Wszystkich
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Anczoks - skoro masz mnostwo innych mozliwosci na zrzucanie sadelka poza basenem, to nie ma problemu - mozesz czekac na pojawienie sie okazji na pojscie tam z bratnia dusza do towarzystwa . A ja tez nie plywam jakos super, ale sie tym bardzo nie przejmuje ... A Twoje dzisiejsze wazenie widze, ze dalo extra wynik !
Tiska - z tym basenem to raczej juz tak nie "szaleje" - byl moment, ze chodzilam nawet 3 razy w tygodniu, ale teraz bede miala jeszcze mniej czasu, bo w weekendy (w soboty i niedziele) bede chodzila na kurs jezyka angielskiego, wiec czasu mi sporo ubedzie, ale zakladam, ze minimum raz w tygodniu i tak bede plywac, a jak uda mi sie wybrac po raz drugi, to juz bedzie calkiem super . A Ty dziewczyno sie lecz - szkoda czasu na chorowanie .
PAPATKI !
Hejka Dziewczyny troszke mnie nie było ale juz powracam ale też nie na długo bo póxniej mnie nie bedzie przez tydzień albo dwa tygodnie ale potem wróce i wszystkie zaleglości nadrobie
Więc co u mnie ? zaliczyłam dzis przed ostatni egzamin jescze tylko jeden w poniedziałek i koniec Dietka jakas tam jest Ale nie objadam sie tak jak wczesniej Ale za to wiem że dzis będzie ponad normę bo idę na piwko z przyjaciółki a dawno już w tamik pełnym towarzystwie sie nie spotylakiśmy ale nie martwię się jakos to potem zrzucę
Pozdrawiam was cielusio
Anczoks- a to ciekawy przypadek z Ciebie Większość moich odchudzających się koleżanek wolą chodzić na basen same Jeśli chodzi o basenowanie to również wolę iść z kimś, ale co do ćwiczeń na siłowni [steperek, bieżnia rowerek, siłowe itd] to przekonałam się że zdecydowanie lepiej jest mi samej Pełne skupienie i koncentracja
Tak, na siłownię poszłabym chętnie sama (albo z Mężem, ale bez kumpel). I chyba jutro rano pójdę - mam ochotę pojeździć na rowerku itp... Chcę rano, żeby nie było dużo ludzi, a akurat jutro do południa mam wolny czas. Ha! Trzymajcie kciuki za moje postanowienie
Zakładki