Wątek: wysokie dziewuszki laczmy sie:)

Czekam Biedronko z niecierpliwością ma wyniki dzisiejszego ważenia. Mam nadzieję, ze będziesz usatysfakcjonowana

Mi wczoraj podczas imprezki udało się podietkować. Oby tak dalej....
A dziś jeszcze muszę trochę poćwiczyć

Pozdrowionka
Notta

Ps. Martuśka a co u Ciebie- bo coś widzę, że nam się tu przestałaś udzielać.

Hej! A u mnie dzis zmiana na Strazniku - 66 kg !
Ciesze sie Notta, ze w czasie imprezki nie grzeszylas . Tak trzymaj!

NAJSERDECZNIEJSZE GRATULACJE

Tylko z Ciebie brać przyklad. Ja mam nadzieje, jutro ujrzeć 77. I tak musi się stać.
Pozdrawiam
Notta

Uff udało się - u mnie na wadze dalej 77kg. Wiem , że to dzięki wizytce porannej w toalecie ale najważniejsze sa rezlutaty

Pozdrawiam
Notta

Hej!
Ciesze sie Notta, ze wynik Twojego wazenia wypadl pomyslnie .
Ja dzis troche zgrzeszylam slodyczami . Nie wiem czy to wina okresu, czy bardziej jednak lakomstwa ... Ale pora jest dosc wczesna, wiec jakos to bedzie, tym bardzie, ze dzis ide na basen .

qrcze dziewuszki ale Was zaniedbalam... przepraszam.. wybaczycie?? u mnie podobno cos schdlam, tak twierdzi przynajmniej mama ktora zobaczyla mnie w ten weekend bo 3 tyg niewidzenia wiec jest pocieszenie, nie wazylam sie mimo ze bylam w domu, bo okres sie zaczal a to oznacza u mnie ze 2 kilo wiecej... ale golonie caly czas jem mniej... dzisiaj juz nic nie zjem, teraz siadam do nauki a o 22 lece na dyzur do szpitala... do wolontariatu na oddzial intensywnej terapii... ciezko jest psychicznie jak widzisz ze ktos juz nie ma szans na wyjscie z tego. srednio 50 % osob ktore tam trafia, nie wychodzi stamtad, ale lubie tam chodzic... coz wiec znou noc zarwana a jutro zajecia od 7.45 do 18. ale damy rade pozdrawiam

Martuska witamy My się tylko na siebie gniewamy jak diete zawalamy Fajnie że Jesteś. Podziwiam takie osoby jak Ty. Wolontariuszki pracujące w hospicjach czy na intensywnej terapii. To na prawdę piękne Ja też muszę wreszcie przestać myśleć o sobie a pomóc innym.

Widzę, że dietkę pięknie trzymasz. Gratuluje. Mama wie co mówi- na pewno schudłaś. A przy następnym ważeniu to sama stwierdzisz.

Biedronko, u mnie niestety też dziś nie zakolorowo. pożarłam dużo za dużo. Ale obiecuje poprawe. Na baseniku na pewno spaliłaś te słodkości.

Pozdrawiam Was serdecznie
Notta

[i]Witam ponownie!
Dzis nie bede sie chwalic, ale... przyznam sie, ze dzis zjadlam slodyczy tak duzo, ze az nie bede wyliczac ile dokladnie, bo sama sie boje ... Po prostu porazka na calej linii ... Po tym ostatnim poscie to jeszcze nie bylo tego az tak duzo, no ale po jakims czasie dojadlam jeszcze duzo za duzo ... Wychodzi na to, ze najlepiej, jak ich nie jem wogole, a zaczelo sie od niewinnego batonika, ktorym mnie poczestowano... Na basenie dalam z siebie wszystko, aby choc troszke z tego spalic, bo zdaje sobie sprawe, ze musialabym tam plywac kilka razy dluzej niz zwykle, zeby wyjsc na zero, co jest oczywiscie fizycznie niemozliwe... Jutro planuje bardziej rygorystyczne menu niz zwykle, zeby troche ten dzisiejszy wyskok odpokutowac... I obiecuje poprawe - bo az mi wstyd za takie glupie zachlanne pochlanianie slodkosci ...Martuska - fajnie, ze znow zawitalas u nas . Ciesze sie, ze dietka u Ciebie pod kontrola. A co do efektow, to prawda, ze najpredzej zauwaza to osoby, ktore nie widza nas na codzien. Dlatego tak cieszy mnie wyjazd na Swieta do Polski, bo nie bylam tam kolo 4 m-cy, wiec mam nadzieje, na komplementy - w koncu juz 9 kg poszlo . A co do tego wolontariatu, to wierze, ze nie jest tam lekko, ale podziwiam Cie za to .
Notta - no to widze, ze obie dalysmy dzis ciala ... Poprawmy sie od jutra koniecznie !
PA!

[i]Czesc wszystkim !
U mnie dzis udany dzien ! Bylam znow na basenie , ale to zamiast w srode, bo wyjatkowo skonczylam wczesniej prace, a po poludniu jest na basenie mniej ludzi, wiec skorzystalam z okazji .

Przepraszam , ale ja mam dziś paskudny dzień więc się nawet nie wypowiadam

oby jutro było lepiej

Notta

Ps. Biedronko gratuluje basenu- chciałabym potrafić się zmusić do niego