-
Dziewczyny gratuluję wam zgubionych kilogramów i tego, że tak bardzo się wspieracie.
Jak przeczytałam cały post od razu motywacja jeszcze bardziej mi urosła.
-
Witam wszystkich MIKOLAJOWO !
Fajnie Mada81, ze nasze pisanie Cie mobilizuje do odchudzania - milo to slyszec .
Notta - bierz sie w garsc, takie wyskoki (cokolwiek to bylo) nie prowadza do niczego dobrego - wiem co mowie ... Wiec popraw sie - i to od teraz
A co do zmuszania sie do basenu, to ja tego nie musze robic, bo sprawia mi to frajde . Tez poczatkowo chcialam biegac , ale pewnie do tego musialabym sie zmuszac... Wiec najwazniejsze zeby znalezc cos co sie lubi i nie bedzie problemu .
Dzis Swieto Mikolaja, ale nie planuje z tej okazji zadnych slodyczy, bo to moze sie nienajlepiej skonczyc ...
-
Biedronko, już się zbieram do kupy
Powiem Ci że musisz mnie jakoś koniecznie przekonać do tego basenu. Ja też to kiedyś bardzo lubiłam. Ale teraz to wydaje mi się , jak jestem na basenie, że wszyscy patrzą na mój otłuszczony brzuch i ogromne boczki, o cellulicie 2 stopnia nie wspomnę. I tak to właśnie jest A wyobraź sobie że mam jeszcze 5 wejściówek na ten basen Wypadałoby je wykorzystać bo mam już je pewnie z rok
Mada miło że wpadłaś do nas. Zapraszamy do wspólnego mobilizowania się.
Pozdrawiam mikołajkowo
Notta
-
A dziś nie ide na aerobik - bo jestem zmęczona. Co za żałosna wymówka z mojej strony. Bo żychwą ruszać to bym nie była zmęczona. Ehh Notta, Notta. A tyłek rośnie....
Notta
-
Ja dzis bylam grzeczna - obylo sie bez podjadania. W piatek chce sie zwazyc, wiec wypada sie przykladac .
Notta - skoro masz jeszcze te wejsciowki to nawet sie nie zastanawiaj Nawet nikt nie zdazy Ci sie przyjrzec, jak juz bedziesz w wodzie ! A co do aerobiku, to nieladnie, ze wykrecilas sie zmeczeniem - ja jak planuje, ze pojde, to nie mysle, czy mam sile, czy nie, tylko ide ! No i ciesze sie wowczas, ze mam okazje spalic troche kalorii z calego dnia, a moze uda sie uszczknac wowczas troszke zgromadzonego juz sadelka - kuszaca opcja ...
-
znowu Was zaniedbalam... u mnie tez bez obzerania sie obeszlo, a w sumie caly dzien an nogach, biegania tez dzisiaj nie bylo... ale w sumie chyba wyszlo na dobre :0 teraz siadam do nauki. buziaki. niesamowicie mnie motywujecie. nie moge sie doczekac jak wroce dop domu i sie zwaze, bo jak teraz bylam to przez okres balam sie stanac na wage
-
Hej Martuska - czekamy na informacje jak tam waga. Trwaj dzielnie a zobaczysz jakie rezultaty bedą.
Biedronko, należy mi się kop w tyłek. Później sama siedziałam wieczorem i się zastanawiałam czemu głupia nie poszłam Z tego wszystkiego pomachałam nóżkami z 30 min w domu. Choć i tak aerobox byłby lepszy- no ale bywa. Szkoda kasy, szkoda że nie zrzuciłam tyle tłuszczu ile mogłabym.
Dziś wstałam rano i wyobraźcie sobie ze poćwiczyłam 30 min. Jestem z siebie dumna Tak chcę być laseczką na wakacje. Coś na pewno z sylwetką już mi się poprawiło, ale jak patrzę ile jeszcze zostało to ehhh... wieki. Ale będę trwać Z takim wsparciem jakie mi dajecie dojdę do celu, dojdę do 65kg (już przy 69kg wiem, że będę wyglądać duużo lepiej), a te 4 to zgubię w ramach rzeźbienia cialka
Kochane mam do Was ogromną prośbę. Jadę dziś do domu rodzinnego, a tam nie potrafie się opanować i JEM, JEM, JEM. Krzyczcie, grzmijcie... nie chcę zaprzepaścić tego co już tyle wysiłku ode mnie wymagało. Muszę być twarda.
Wpadne jeszcze wieczorkiem
Buźki
Notta
-
buziaczki!
Gratuluje wszystkim wysokim pomniejszenia gabarytow.
Moim skromnym zdaniem my wysokie musimy byc w miare szczuple bo jak nie to jestesmy baby herod.
Ja w tej chwili nie moge patrzec na swoje odbicie w lusterku bo ... masakra baba herod
Niestety zaniedbalam sie. moge sie tlumaczyc dziecko i jego choroba , przeprowadzka remont itd, ale przeciez rownie dobrze mogly to byc powody do schudniecia a nie przybrania na wadze.
Wiec przyznaje sie otwarcie niemniej ze wstydem:
wiek: 27
wzrost: 180
waga : 97
Nie chce zeby tak bylo ale strasznie mi ciezko schudnac i utrzymac nizsza wage . W zeszle wakacje wazylam 82 i to byl moj ogromny sukces ale niestety waga skoczyla.
Teraz chce spasc do 76 i to utrzymac, czy sie uda zobaczymy.
Zycze wam wszystkim powodzenia i wytrwalosci
- Maneta
-
[i]U mnie poczatek dnia OK - o 7:15 zjadlam platki zbozowe na mleku, a wkrotce bedzie 2. sniadanie - kanapka z serem feta i ogorkiem.
Notta - no to Ci sie chwali, ze przynajmniej wczoraj i dzis pocwiczylas zamiast aerobiku . A w domku miej sie na bacznosci i do lodowki nie podchodz za czesto
Martuska - i ja wierze, ze Twoje starania nie pojda na marne i waga pokaze pozytywny wynik .
Maneta - fajnie, ze tu jestes . Bierz sie do roboty - szkoda zycia na bycie gruba !
-
Dobra, dobra nie ma co kręcić. Mówię jak jest: a więc jestem w domu. Ludzie ale tutaj mają żarcia No mówię Wam, gdzie się nie spojrzę tam coś dobrego leży. Dziś dostałam za wczorajszego Mikołaja czekoladę i mikołajka z czekolady. Oj to to nie- jeszcze go nie pożarłam mam zamiar zostawić go dla mojego Kochanie
A więc, zjadłam za dużo. Tak jak myślałam, DOM źle na mnie wpływa pod względem diety oczywiście. Co chwile po coś sięgałam. Nie ładnie .... aż się czuję pełna. Ale na dziś to już koniec. Magicznej godziny 18.00 nie mam zamiaru przekroczyć.
Maneta, czuj się jak w rodzinie Wszystkie grzeszymy, ale najważniejsze żeby się podnieść i przeć do przodu. A z tą "babą herod" to masz w 100% rację. Ja się tak często czuje. Ale damy rade i schudniemy. Tylko konsekwencją i wysiłkiem możemy to osiągnąć.
Pozdrawiam @ll
Notta
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki