Dzisiaj u nas jest bardzo brzydka pogoda: wieje wiatr, śniegu brak....aż nie chce się wyjśc z domu.
Pochwale się jeszcze wczorajszym sukcesem: na kolacje zjadłam naleśnika z dwoma łyżeczkami serka waniliowego. Pozostałe dwa schowałam szybko do lodówki ...co z oczu to z myśli , co nie całkiem jest prawdą ( cały czas o nich myslę ) .
Już wiem.....zostawie je dla dzieci ....przecież jestem dobrą matką - sobie odmówie a dzieciom dam
Zakładki