Wątek: Pamiętnik przyszłej dietetyczki

No to troszkie odpoczelas.


Na mnie djeta dziala super, przestalam miec wieczorne wzdecia mam wiecej energi,
(chyba dzieki sniadaniom-jem od 3ech dni) i wogule czuje sie lekka.

No to świetnie Ja wręcz przeciwnie - czuję się jakoś ciężko.
Zjadłam dziś przez cały dzien 240kcal więc musiałam zjeść teraz Tak późno.. Beznadziejnie

Black- tylko uważaj, żebyś potem nie miała jakiś napadów po głodówce

Tylko dzisiaj tak. Nie mam zamiaru się głodzić.

Black- nie bądź smutna, myśle, ze twojemu przyjacielowi teraz najbardziej potrzeba odrobina optymizmu od Ciebie...

Ciezko jest nagle odzyskac dobry humor, on napewno wie ze go wspierasz , a czasem lepiej jest posiedziec w milczeniu niz mowic..

Napisałam mu tylko kilka zdań,że może na mnie liczyć bez względu na wszystko i że zawsze może się do mnie zwrócić. Nie próbowałam leczyć jego duszy i mówić,że czas leczy rany, bo jego nie uleczy. Nie próbowałam pocieszać bo sama też bym nie chciała być pocieszana. Będzie cierpiał...ale poradzi sobie...gorzej jego najmłodsza siostra Gosia (z nią może nie być dobrze

Dziewuszki a jak dietka?
Ja dzisiaj zjadłam tylko 660kcal. Wiem,że źle ale to przez to że wstałam tak póżno i lepiej już nie zjeść tego tysiąca niż się na noc najeść. Jutro będzie lepiej. Obiecuję.

Black- trzymaj sie!

Podsumowanie

Jedzonko
450g gotowanego bobu
2 grahamki
140g tuńczyka w sobie własnym
2 rzodkiewki
kilka plasterków ogórka


Płyny
woda mineralna
szkl. zielonej herbaty
kubek Slim Figury
kubek truskawkowej z wanilią

No i jak zwykle nie jadłam słodyczy. Nie ćwiczyłam też Ale po sesji w lutym zacznę.Obiecuję.

blackrose1987 bardzo ladnie. trzymam cie za slowo z tymi cwiczeniami.