Strona 24 z 93 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 34 74 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 927

Wątek: Pamiętnik przyszłej dietetyczki

  1. #231
    Awatar Westalka
    Westalka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    238

    Domyślnie

    Nie na każdego działają te zasady, bo na mnie otręby działają tak, że potem mam problemy kibelkowe więc mogła mi zaszkodzić

    A zresztą ta kobita też czasu za bardzo nie miała, zresztą kto wie czy to w ogóle dietetyk był czy zwykły lekarz

  2. #232
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aha. I wlasnie dlatego potrzebni sa dietetycy

  3. #233
    Awatar gigii
    gigii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    6

    Domyślnie

    tak a propos otrebow - moze za malo pilas pewnie to wiesz ale otreby strasznie chlona wode i jak jest jej za malo to zalegaja w jelicie i powoduja zatwardzenie...

    wlasnie tez jestem za tym by dietetyk rozpatrywal kazdego pacjenta indywidualnie... bo kazdy ma inny tryb zycia.. co innego lubi...

    np. mialam taka klotnie - z pewnym kolesiem co na silowni niby 5 lat trenowal... i mowie do niego ze mysle o zakupie odzywki bialkowej, bo: nie jem miesa, ryby rzadko a nabial nie jest zalecany, wiec jak mam dobic do bialka 1,5 g na kg masy ciala... a on do mnie ze glupia jestem ze chce odzywke... i jeszcze zaczal mi zarzucac moja niewiedze dietetyczna i takie tam no i w kazdym razie i tak mi nie wyjasnil jak jego zdaniem mam pokryc tak duze zapotrzebowanie na bialko ale wzial tylko pod uwage jak on sie zywil i mnie probowal podciagnac pod siebie...

    nie wiem czy cos z tego zrozumialyscie probuje tylko pokazac ze kazdy inaczej je a jeszcze jak np. ktos mmieszka na stancji to tez musi sie liczyc z czasem i funduszami

    ehh zamotalam sie

  4. #234
    Awatar Westalka
    Westalka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    238

    Domyślnie

    Wiem, że musze dużo pić, zresztą pije. Na mnie działają przeczyszczająco tylko warzywa i owoce, reszta: otręby, kasze, i inne nieoczyszczone a także oczyszczone badziewie nie działa.

    Z odżywką białkową też kiedyś myślałam, ale stwierdziłam, że to co jem, czyli dużo płatków owianych, mięsko (czasami), sery to jakoś sobie poradze. Zresztą dieta wysokobiałkowa była wybitnie nie dla mnie zwłaszcza ze względu na to co wyżej napisałam o owocach i warzywach.

    A taki dietetyk (dobry)to ile kosztuje??

  5. #235
    Awatar gigii
    gigii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    6

    Domyślnie

    z tego co sie orientuje to w wawie u tych dietetykow co byli w "chce byc piekna" to np. analiza ciala i np. dieta na wiosne to tak 150 zeta... ale nie dam sobie reki uciac

    u mnie na silowni mialam analize ciala i diete omowiona i ulozony program treningowy za darmo, ale jesli ktos chce sam dla siebie tak pojsc to to kosztuje 50 zeta...

  6. #236
    Aniula7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2007
    Mieszka w
    Rzeszów
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam blackrose1987
    Jak tam Słoneczko dietka? I jak samopoczucie? Ehh musi Ci być bardzo smutno...
    Ja dzisiaj też mam troche przykry dzień, bo jest kolejna rozprawa w sądzie i znów bedą opowiadać jak to było i nowe fakty wyjdą na jaw, a to jest najgorsze, że po takim czasie rozdrapują rany bo mówią coś, czego niewiedzieliśmy a co boli
    No nic... To ja uciekam się przygotować troszkę, bo to o 12... Mhh
    Życzę, Ci uśmiechu na twarzy i spokoju w serduszku, bo to jest bardzo ważne w takich chwilach i oczywiście, żeby dietka dzisiaj też tak ładnie Ci poszła :*

  7. #237
    dd29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, wpadłam zobaczyć co się dzieje u Ciebie jak zwykle jest ciekawie.
    Zmykam na spacerek z Maluchem, bo pogoda taka ładna, że szkoda w domu siedzieć

  8. #238
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Was

    Kolejny tydzień i znów źle zaczęty. To jakaś paranoja...Nie spałam dzisiaj prawie w ogóle w nocy, kolos z mikrobiologii mi nie poszedł(zresztą nie tylko mi, bo wszystkich rozwalił na łopatki, ja przynajmniej coś napisałam...ale niektórzy prawie nic). Wojtuś pochował swoją mamę...NIe było mnie tam...ale wie,że mimo iż nie było mnie tak ciałem to byłam wszystkimi myślami i sercem...Właśnie dlatego też nie poszedł mi ten kolos...nie mogłam się uczyć bo ciągle o tym myślałam...Zwłaszcza,że ona umierała na oczach swoich dzieci....Umierała o ją reanimowali...i nagle pojawił się ten ciągły dźwięk...dżwięk który na zawsze pozostanie przez nich znienawidzony...Długo rozmawiałam z moim drugim świetnym kumplem a przyjacielem Wojtka...Razem było łatwiej...Zrobimy wszystko żeby mu pomóc...W takich momentach chciałabym znów tak jak byłam dzieckiem wierzyć i ufać Bogu....Chciałabym ale nie umiem....za dużo razy mnie zwiódł, za dużo razy skrzywdził...miałam kilka miesięcy gdy zrobił to po raz pierwszy...Wiara pomaga...Wojtusiowi pomoże, bo on wierzy jak żaden młody człowiek którego znałam...Może ja kiedyś też jeszcze uwierzę....Chciałabym...

    Wracając do diety to dzisiaj zjadłam a właściwie jem bób gotowany i nic więcej bo rano musiałam jechać na czczo na pogranie krwi, do badań hormonalnych Aż się boję o wyniki
    Dieta jak zwykle dobrze. Zero słodyczy. Właściwie teraz to wmuszam w siebie ten bób bo nie mam ochoty jeść. Jedyne co mnie dobrego dziś spotkało o wejście na wagę i zobaczenie,że wskazuje inna liczbę. Mimo,że jestem przed okresem (woda jest zatrzymywana w organizmie) i waga może być niewiarygodna to schudłam


    UWAGA UWAGA ----------------------------> 1,5 Kg JUpi


    P.S. A jak u Was?

  9. #239
    majandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-11-2007
    Posty
    10

    Domyślnie

    2 lata temu tata mojego meza pochowal swoja ukochana zone. Myslelismy,ze to koniec swiata dla niego, przez ponad rok chodzil jak umarly, codziennie plakal i nie chcialo mu sie zyc. Nagle cos go odmienilo, a dokladnie wyjazd na kilka dni do Londynu. Cos sie tam wydarzylo,co zmienilo go nie do poznania. W czerwcu sie zeni. I zycie toczy sie dalej.

  10. #240
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiem. Życie toczy się dalej...myślę,że czas pomoże. Zawsze twierdzę,że on nie leczy ran ale do nich przyzwyczaja. Teraz też tak będzie.

    Dziękuję Wam wszystkim za zainteresowanie i współczucie oraz ciepłe słowo. Buziaki dla Was

Strona 24 z 93 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 34 74 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •