Wątek: Zamknięty

Tak,bo ja na wieczorowych jestem,i coraz bardziej wątpie czy przejde na dzienne

A ja upiekłam udka z indyka...trochę długo to trwało,więc zeżarłam mój ukochany ser Brie...nie wiedziałam,że tocholerstwo jest tak kaloryczne!!

Jednak "schudłam" ten 1kg, został się jeszcze 1kg do przejścia na 1650kcal.

Przez moment wpadło mi do głowy, żeby zrobić Montignaca, ale czasu mało na takie żarcie nie byle jakie...na razie ok.

Lece się uczyć bo koła zbliżają się niemiłosiernie....

Ps. A był ksiądz po koledzie i powiedział,że jakby co to może mi pomóc w łacinie;P

Nan gratuluje spadku kiloska

Dzięki Katsonku, dziś niestety zerowy spadek wagi (a wczoraj nałaziłam się jak głupia ze 3g szybkim krokiem ) miejmy nadzieję, że to mięśni przybywa i chudne w centymetrach

Hej Nan, nie za często się ważysz?
Nie ma co zwracać uwagi, czy wazysz o 300 g mniej, czy więcej. czasem wystrczy wrócić z wc i już jest mniej albo jak wypijesz szklankę wody to ważysz 250 g wiecej. Bez przesady
Ale i tak gratuluję kiloska! Wyobraź sobie kg smalcu...tyle posżlo!
Buziaki!

1kg. smalcu podziałało, ale znów waże pół kilo więcej... no ale nie zrobiłam "porządnej" toalety, więc się nie przejmuje..

A waże się codziennie, jakoś tak sobie program zrobiłam że mam codziennie komórkę na wagę potem mi pokazuje ile schudłam/przytyłam i już.

Ale ogólnie schudłam

witaj

Nan jesli juz musisz sie wazyc codziennie bo tak lubisz to chociaz nie zwracaj na nia uwagi tylko co jakis tydzien

Katsonku-nie przejmuje się, bo jestem przygotowana na wielkie nie-przesuwanie-się-wagi-do-tyłu

Musze szybko napisać opis obrazu Jacka Malczewskiego, jakieś uwagi to piszcie:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Tylko nic nie piszcie na temat kolorystyki, bo w oryginale wygląda zupełnie inaczej...
[/url]

A ja zamiast pisać opis to oglądam takie cudeńka *-*:

oj Nan bierz sie za pisanie bo samo sie nie napisze