Wątek: Zamknięty

Nan nie przejmoj sie ja jestem troche poddenerwowana na dietce to z mama sie ciagle kluce ostatnio niby drobiazgi ale jakos na mnie dzialaja a po 5 h chodzenia po sklepach kazdy by sie wsciekal

Atmosfera już lżejsza, ale dalej mam wyrzuty sumienia.

Dziś na wadze te 300g więcej, ale nie przejmuje się bo porządnego kibelkowania przed zważeniem nie zrobiłam.

Mróż aż skrzy, więc sobie tutaj wlepie coś gorącego:

Nie uważacie, że to jest dziwne: zjadłam wczoraj troszkę więcej niż powinnam (jakieś 1800kcal-ach ta wstrętna drożdżówka )wchodze na wagę...a tam 400g mniej

To ja lece do tej biblioteki, bo podejżewam, że się nie ociepli
U mnie wszyscy chorzy, mój ukochany już drugi raz tej zimy, tata też coś choruje, siostra bo siedzi w przeciągach w kuchni (bo jej wiecznie gorąco)no jeszcze mama w miare wygląda...i ja ja nawet wam powiem tej zimy jeszcze tfu tfu nie chorowałam

witam wrocławską studentkę
gratuluje 400 gramow mniej
zdrówka Twojej rodzince i Tobie.. i zebys nie zamarzła w drodze z tej biblioteki
pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru

Witaj Gosiu.

Ja dziś nawet obiadu nie robiłam tylko szybko poleciałam bo biblioteki robić notatki (które zaraz oczywiście będą kserowane )no i zjadłam na obiad zupkę chińską...ale zamiast mi tu mówić, że niezdrowa, że mało odżywcza to wam powiem,że się zrehabilitowałam i zjadłam surówkę warzywną z serem feta

I przytyłam 700g jak ta waga lata!! Jak szalona!!

witaj Nan

ja kiedys strasznie duzo zupek chinskich jadlam bo je bardzo lubilam a teraz juz je ograniczylam ale i tak je lubie

Cześć Katsonku kto nie lubi zupek chińskich?? A ten makaron...mmm...

Ja już siedze na tym necie i się odmóżdżam po czytaniu o malowaniu na szkle a tu zbliża się czas na podjęcie próby nauczenia sięfresku pakułowo wapiennego i t.pompejańskiej (wiem, wiem- to po chińsko-mongolsko-koreańsko-nantosveltowemu )

zupki chińskie są najlepsze. szczególnie te z radomia^^

yyy... tak, język to fajna zabawka

Ato jeszcze raz ja przyszlam cie odwiedzic

Dzięki za odwiedzinki. Dziś zamknęłam się w ślicznym okrąglutkim 1755 (dla was dużo, ale ja się nauczyłam wolniej a do celu )

A jutro buda...