Strona 66 z 207 PierwszyPierwszy ... 16 56 64 65 66 67 68 76 116 166 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 651 do 660 z 2069

Wątek: Zamknięty

  1. #651
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No wenus- całkiem dobry pomysł , jak chcesz mogę Ci pare wysłać, tylko podaj maila. Jeżeli chcesz przejść na montiego mogę Ci ją wytłumaczyć, wcale nie jest trudna, ale fakt faktem wymaga sporej uwagi. No a na fotce- na prawde tyle waże, bo ona jest jedną z najświerzszych- ze stycznia.

    Wczoraj coś mi nie poszło, ale uwaga:nie rzucilam się w rozpaczy z tego powodu, na montim jest tak, że jak wpadka to się poprostu nie chudnie (chyba, że się żre słodycze, co cudem uniknęłam), a wszystko przez mego lubego: kupił mi serki homo a ja je kocham...no i najpierw myślałam, że są monti: 15%tłuszczu o cukrze zero słów...ale potem okazało się, że jednak nie są...(wsad owocowy mógł mieć cukier ), no i ze złości zjadłam jabłko i gruszkę, ale potem się uspokoiłam...najgorsze (albo najlepsze ) że wcale nie miałam ochoty przestać być na montim, jest on wspaniały. Co prawda w ślimaczym tępie chudne, ale takimi ilościami żarcia co się opycham...

  2. #652
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Drugi dzień obżarstwa. 73kg.




    Waligórzanki, żeńska fauna,
    jak łoskot beczek nagie.
    Gnieżdżą się w stratowanych łożach,
    śpią z otwartymi do piania ustami.
    Źrenice ich uciekły w głąb
    i penetrują do wnętrza gruczołów,
    z których się drożdże sączą w krew.
    Córy baroku. Tyje ciasto w dzieży,
    parują łaźnie, rumienią się wina,
    cwałują niebem prosięta obłoków,
    rżą trąby na fizyczny alarm.

    O rozdymione, o nadmierne
    i podwojone odrzuceniem szaty,
    i potrojone gwałtownością pozy
    tłuste dania miłosne!

    Ich chude siostry wstały wcześniej,
    zanim się rozwidniło na obrazie.
    I nikt nie widział, jak gęsiego szły
    po nie zamalowanej stronie płótna.

    Wygnanki stylu. Żebra przeliczone,
    ptasia natura stóp i dłoni.
    Na sterczących łopatkach próbują ulecieć.

    Trzynasty wiek dałby im złote tło.
    Dwudziesty - dałby ekran srebrny.
    Ten siedemnasty nic dla płaskich nie ma.

    Albowiem nawet niebo jest wypukłe,
    wypukli aniołowie i wypukły bóg -
    Febus wąsaty, który na spoconym
    rumaku wjeżdża do wrzącej alkowy.


    Wisława Szymborska "Kobiety Rubensa"

  3. #653
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś stopuje. Mój piękny dał mi taką motywacje, że zastopuje do skutku :].

    "Jak schudniesz do tylu ile chcesz to się z Tobą zaręcze"

    No i jak tu nie chudnąć?

  4. #654
    Guest

    Domyślnie

    Nan,

    Taka obietnica brzmi kusząco, ale jest w niej też coś niepokojącego... Jesli to tylko żart i czujesz pełną akceptację swojej osoby niezależnie od tego ile ważysz, to OK. Ale jeśli nie? ...

    Ja schudłam coś około 17 kilogramów i wróciłam do dawnej wagi, a usłyszałam, że byłoby super gdybym jeszcze trochę poćwiczyła...
    Może jestem przewrażliwiona na punkcie pełnej akceptacji, ale zawsze takie teksty mi brzmią podejrzanie...

    Pozdrówka,

    FLEUVE

  5. #655
    WENUS1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nan!
    Ty znasz tego swojego lubego i wiesz czy żartował czy tez nie
    Natomiast my nie znając go i czytając tylko to co ty nam przedstawisz widzimy to z takiego troszki gorszego punktu
    No bo dla mnie to stwierdzenie tez wywołało mieszane uczucia
    No więc jak to z tym Twoim kochaniem jest?
    U mnie jest troszki inaczej.
    Ani ja nie jestem szczupła ani mój luby nie jest.
    Oboje się odchudzamy.
    Oboje się kontrolujemy.
    Razem się cieszymy jak chudniemy i pocieszamy w trudnych chwilach.
    Ja wiem, że mój luby lubi mnie taką jaką jestem, ale powiedział mi szczerze że mam za dużego brzuchala, i on ma w 100% racje!
    I ja uważam tak samo o nim.
    U nas to idzie w obie strony a u ciebie tylko w twoją stronę.
    No więc jak to jest u ciebie? :P

  6. #656
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Fleuve- ja się o akceptację nie martwię, bo sama go poprosiłam o super motywację, no to ją dostałam .

    Jak na razie jednak jedynie co mi zostało to tłumaczenie się miesiączką , chociaż waga wróciła do 72kg...Boże jak to brzmi...wolałabym napisać: wróciła do 64kg .
    Może faktycznie powinnam iść do psychologa??

  7. #657
    WENUS1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zaraz, ja się gubię
    Czy ty już miałaś na wadze 64 kg?
    Czy ja dobrze kumam?

    A co do tej motywacji to skoro sama chciałaś super motywacje no to wszystko jest już jasne

  8. #658
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wenus, widze że żeśmy razem pisały , tak miałam na wadze 64kg ale jak widać skopałam ;(.

    No a mój luby też jest lekko "przy kości" i też chce się odchudzać, ale ja jędza jestem paskudna i mu w tym przeszkadzam on widać mi też , tzn. motywować mnie motywuje ale jak przyjdzie co do czego...

    "To co? Idziemy na pączka??"

  9. #659
    WENUS1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nantosvelta
    "To co? Idziemy na pączka??"
    Rozwaliłaś mnie tym!
    Mój misiek niby jest na diecie, ale aż tak nie przywiązuje uwagi do tego ile musi jeść.
    Je tyle ile mu starcza a przy tym chudnie.
    Ja też bym tak chciała
    Tylko że on może duuużo zjeść, bo jest bardzo potężny (ma 2 metry wzrostu ).
    On mi nie proponuje pączków czy coś takiego, ale potrafi przyjechać do mnie z bombonierką albo czymś słodkim.
    Wczoraj jak wracaliśmy z Zakopanego dał mi pudełko z Ferrero Rocher (uwielbiam to!!!) i przez cała drogę to zjadłam (no nie sama oczywiście no ale w większości)

  10. #660
    wiolka69 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Nantosvelta

    muszę sprostować, że ja u Nesztki chciałam tylko okazać mój podziw
    dla Twojego sukcesu ! Najwyższa pora żebyś poczuła się dumna, z tego co osiągnęłaś.
    Mam nadzieję, że nie zrozumiałaś źle moich intencji?

    Papatki

Strona 66 z 207 PierwszyPierwszy ... 16 56 64 65 66 67 68 76 116 166 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •