-
Dzięki Danik za słowa otuchy. Cały czas zastanawiam się jak to się stało, że kiedyś miałam tyle sił w sobie do diety, a teraz...
Właściwie to możliwe, że miałam inne nastawienie, cieszyłam się każdym kilogramem i czułam siłę, teraz jej nie czuje...muszę faktycznie mówić sobie komplementy...
Jak się skupiam na maturze,to dietę szlag trafia, ale dobrze, że było 2000kcal, a nie tj. pare dni temu 3000. Ja jestem zdolna nawet więcej zjeść, bo się ograniczałam wtedy (taaa...widać jak się ograniczam) nie, koniec złych słów. Teraz jestem pełna energi, nawet rano 10min. skakałam na skakance, od razu lepiej się poczułam, miałam w sobie tyle energii!!
Szkoła: Jednak nie jest taka zła jak myślałam, z historii mam 4 (w 1. klasie byłam zagrożona) dodam jeszcze że histeryk sławny ze swoich super trudnych sprawdzianów, więc powinnam być zadowolona, jednak czuje wściekłość, no nie tyle wściekłość co złość. Koleżanka, która poprawiała na 3 dostała na koniec roku 4
a z polskiego za to mam 5
jeszcze musze się dowiedzieć co z angielskim....(błagaaaaaaaaam 5!!!)
A matura za pasem...
-
Błagam o pomoc. Teraz coś tak prozaicznego jak dieta. Czym mam zastąpić chleb, bo mi idzie jak burza...a jak wiadomo, chleb sprzyja tyciu
tzn. w takich ilościach (nawet jak licze kalorie to mi go dużo wychodzi, bo czasami na obiad też go zjem
) tylko błagam o coś taniego, no nie wiem...jogurty nie są za tanie
już nie mówiąc o jajkach czy czymś tam
-
oj ,nie wiem co ci doradzić...moze kasze gryczana lepiej z czyms na obiad
ale czy to tanie.....najtańsze produkty sa własnie maczne......,jesli jesz ten chleb,to moze wyznacz sobie porcje jakas na dzien,ile kromek..jak sie je mało nawet tuczacych rzeczy to i tak sie chudnie
-
kaszę gryczaną? A fe...wiem, że zdrowa, ble, ble, ble ale wole jęczmienną
. Dziś sobie zrobiłam limit 2 kromki na śniadanie i 2 na kolacje, wyszło na śniadanie mniej niż 300kcal, coś ponad 200...ale co mam poradzić?? Zważyłam się i szok...76kg
przecież nie przekroczyłam 2000kcal, czyżby aż tak mi przemiana padła?? Jak ją poprawić ;( a może to przez ten (*^_%$% chleb
. I się zmierzyłam....katastrofa:
Talia: 93cm (na pępku)
biodra: 106cm
Biust: 100cm 
Czyli jestem metrową kulką w szerz
;(
Dziś postanowiłam jeść o 12, nie obchodzi mnie to, że niezdrowo, rano kawa, chociaż z niej zrezygnuje bo miałam rozwolnienie
.
Nawet nie wiem czy mi 1000kcal. wyjdzie...
-
doradziłam ci tak,bo ja kasze gryczna uwielbiam,szczególnie z sosem jakims i ogórkiem,mniam :P i kurcze nie wiem czemu tyjesz,przy 2000 nie powinnas faktycznie...a próbowałas SB może????podobno działa...
-
Próbowałam Montignaca, która jest zbliżona do SB...faktycznie żarłam dużo, ale wolno chudłam...no i jakoś nie miałam do niej cierpliwości, chleb paskudny, do tego mięsem i samą surówką się nie najadałam, bo mięso my zwykle w małych ilościach jemy...może wróce do niej, ale myśle, że ta dieta jest dla osób które tyją ze względu na nieprawidłowe jedzenie, a mi dietetyczka powiedziała, że mam otyłość prostą czyli od nadmiernego jedzenia (fakt faktem gdybym nie jadła słodyczy, to bym nic nie jadła, bo potrafiłam zjeść ciastka z pączkiem zamiast obiadu). No ok ide na obiadek :P
-
Wczoraj wzorowo: 890kcal (coś koło tego) będe dotąd dopuki nie zejde do 73kg jeść jak najmniej.
-
Nan, ale poniżej tysiaka nie schodź z jedzeniem, bo sobie tylko spowolnisz przemianę materii i będziesz wolniej chudła. A jak później zjesz więcej - to szybciej przytyjesz.
A zamiast chleba?
Sama nie wiem co Ci doradzić...
Teraz się ezon zacznie na warzywa, owoce...
No nie wiem sama, co ja zreszta mam się Ci wymądrzać, jak sama ze sobą nie mogę dojść do ładu
Poprzednim razem szło mi zupełnie inaczej - zaczęłam w połowie października i do końca grudnia (ze świętami w trakcie) zrzuciłam ponad 12 kg. Zimą!!!
A teraz co??
Ech, pozostaje wierzyć, że będzie lepiej...
Buziaki wielkie
Ula
-
No, wiem, że nie powinnam,ale ja chce tak szybko wrócić do tych 73kg...
, dziś postaram się zjeść 1000kcal, chociaż mam na kolacje 400kcal
a słodyczy wole nie tykać bo się na nie rzuce.
Na szczęście już jest 74kg....
-
73kg! dziś szłam przez rynek, klasyczny zapach pyszności, a miałam (o ja głupia) portfel...ale nieeee....nie dałam się
, i dobrze, bo i tak mam jeszcze 350kcal na kolację
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki