hehe nie ma sprawy. mozemy pogadac o wszystkim w koncu to tez ma wplyw na nasza wage . ja niestety jak juz wspomnialam musze brac tabsy az nie zdecyduje sie na urodzenie dziecka :/
hehe nie ma sprawy. mozemy pogadac o wszystkim w koncu to tez ma wplyw na nasza wage . ja niestety jak juz wspomnialam musze brac tabsy az nie zdecyduje sie na urodzenie dziecka :/
a po takich tabletkach się tyje??
Kiniucha, ale masz fajowe kurczaki!
Ja kiedyś w rok 20 kilo przytyłam po antykoncepcyjych niedopasowanych. Matko! To był horror!Ale ten ginekolog Wasz to coś dziwny. Ja zmieniłam na inne i przeszłam na dietę. Podobno w tych pierwszych był jakiś super wysoki poziom hormonu i tak to wyszło. Pare razy byłam później w szpitalu i dowiedziałam się, że to nie wzmaganie apetytu, tylko właśnie hormony powodują tycie. Ja tam i tak na codzień niewiele jem. Może zatem warto pogadać z ginkiem o zmianie na takie, które mają najniższy poziom hormonów? Z tego co wiem, bo brałam - Harmonet ma niski (ja przeskoczyłam z Microgynonu na niego i więcej nie tyłam)
Ale wiecie co? Z pomocą dietki wygramy z tabletkami takimi czy innymi!
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
hehe masz racje kaleidoscope mozna wygrac ze wszystkim
18 minela!!! koniec jedzenia!!! jednak nie powiem zebym byla zadowolona z siebie niby zjadlam duzo mniej niz przed dieta ale martwi mnie to ze to okolo 1400 kcal.mysle ze nie przekroczylam tej granicy ale bylabym zadowolona gdyby to bylo 1200 . co prawda chodze spac w granicach 1-2 w nocy czasem o 24 wiec powinno byc ok-niby to powinnam przetrawic przed snem ale mam wyrzuty sumienia .
15 minut pojezdzilam na rowerku stacjonarnym.staram sie czesciej podnosci z miejsca np. po telefon. po pilota
nie jestem dzis z siebie zadowolona
Kasiu, 1400kcal to bardzo dobry wynik. Jak sama mówisz, chodzisz późno spać, więc napewno spalisz zbędne kalorie. Nie musisz się niczym martwić. Głowa do góry
Dokładnie kasiulao. Nie wiem, czzemu jesteś niezadowolona, przecież 1400kcal to dobry wynik, a do wieczora/nocy na pewno spalisz zbędne kalorie=].
i dlatego lubie tu zagladac zeby wyzbyc sie choc odrobinke poczucia winy pomaszerowalam sobie szybciutko pare minutek. nic wielkiego ale zawsze cos .musze wziac sie za butelke z woda bo ciagle jesc mi sie chce. zaparze herbatke czerwona i postaram sie nie myslec o jedzeniu.pozdrawiam
ehhhhh kryzys sie zaczyna :/. wczoraj wieczoram mialam taki napad glodu ze szok :/. oszukiwalam zoladek herbatkami czewonymi i woda ale nie pomagalo .zapach buleczek ktore mimo tak duzego glodu musialam przygotowac mojemu facetowi doprowadzal mnie do szalu . ale nie poddalam sie!!! nie zjadlam ani kesa po godzinie 18. nie jestem zbyt zadowolona z siebie bo chcialabym zjadac do 1200 kcal ale moze to nie mozliwe tak odrazu. oscyluje w granicach 1400-1500 czasem mniej.dzis zaczelam dzien duzo wczesniej niz zwykle bo o 6.zjadlam dwa sniadanka co razem dalo ok 600 kcal :/ chyba przesadzilam.na obiad jem warzywa z ziemniakami. wiem ze nie mozna ich naduzywac al enie jadam co dzien.niestety mam ten dyskomfort ze nie mam jeszcze swojej kuchni nio i nie pracuje wiec na razie musze sie dostosowywac do tego co jjje sie w domu.zrezygnowalam jednak z mieska-dzis mam mieso w sosie wiec odpuszczam.na kolacje planuje nie wiecej niz 200 kcal-jogurcik.oczywiscie po 18 stop bez wzgledu na wszystko!!!
aaaaaaa nio i najfajniejsze dzis rano waga byla laskawa i wskazala 0.5 kg mniej niz wczoraj .juz nie ma 110 kg kaski. nie ma tez 109, ani 108.8 teraz jest 108.3 wiem ze to nie duzo ale mnie cieszy ze waga idzie powoli w dol . zdaje sobie sprawe z tego ze na poczatku to ubytek wody ale cieszacy prawda? pozdrawiam was kochane dziewczyny i piszcie jak najwiecej bo uwielbiam tu byc z Wami
GRATULACJE Widzisz jakoś to leci A jak tylko przebrniesz przez początek to będzie coraz lepiej. Możesz być z siebie dumna My wszystkie na tym forum też jesteśmy z Ciebie dumne Tak trzymaj
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki