Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

Anusia
trzymam kciuki ja już nie będę próbowała zadnych restrykcyjnych diet.MZ o stałych porach - to mój klucz do sukcesu

Buziaki
***
Grażyna

2/SB
2 kawy z mlekiem
omlet z papryką, pomidorami, cebulką
garść (ok 30 g) orzeszków
3 młode ziemniaki, gotowany kalafior (pół), ogórki, kotlet z piersi kurczaka (150g)
serek naturalny 150g z łyżeczką kakao
rower "zwykły" - 42 km, 1 godz 43 minuty

Jest ok, drugi dzień a we mnie wstępuje energia
bylismy po obiedzie na rowerze.. Jechało mi się super
Jak na mnie tempo spore, cały czas śr. 24-28 km/godzinę, jedynie pod górki wolniej ale to wiadomo hehe wyszła nam średnia ok 24,4 km, co na 1 wycieczkę na mnie jest dobrze jednak ten stacjonarny wzmocnił mnie.. Tylko brzuch przeszkadza

To było też takie trochę odstresowanie.. bo jednak jutro nowa praca.. trochę się boję, choć w sumie czego? jakoś to będzie Ale myśli kotłują się jakoś mi tak dziwnie, ze nie idę do biura jutro..

Grażynko - ja tez miałam nie próbować, ale to SB to ma być takie odwęgielkowanie.. bo na MŻ ciągle za dużo pieczywa, ciągle za duzo słodyczy i przez to stoje w miejscu lub funduję sobie huśtawki - kg w dół kg w górę... stąd 14 dni na razie w planie.. ufam, ze wytrwam.. no zobaczę, jeśli tylko poczuję się kiepsko, lub będę się szarpać, zrezygnuję.
Buziaczki Grazynko, trzymaj się jutro w nowej pracce tzn. na nowym stanowisku !!

miłego wieczorku

Zamieszczone przez Anikas9

...
rower "zwykły" - 42 km, 1 godz 43 minuty

Jest ok, drugi dzień a we mnie wstępuje energia
bylismy po obiedzie na rowerze.. Jechało mi się super
Jak na mnie tempo spore, cały czas śr. 24-28 km/godzinę, jedynie pod górki wolniej ale to wiadomo hehe wyszła nam średnia ok 24,4 km, co na 1 wycieczkę na mnie jest dobrze jednak ten stacjonarny wzmocnił mnie.. Tylko brzuch przeszkadza

To było też takie trochę odstresowanie.. bo jednak jutro nowa praca.. trochę się boję, choć w sumie czego? jakoś to będzie Ale myśli kotłują się jakoś mi tak dziwnie, ze nie idę do biura jutro..

Uważa, że takie spędzanie czasu to super! A brzuchem się nie przejmuj jak tłuszczyk spadnie to mięśnie się pokażą

Anulka...za mna juz pierwszy tydzien w nowej pracy ... Strach ma wielkie oczy Tak jak ci napisalam w smsie Zobaczysz ze wszystko bedzie ok Jestes 1. madra, 2. ladna 3. mila itd itp wiec uszy w gore - DASZ SOBIE RADE wIERZE W CIEBIE I jutro 3-mam kciuki A ja jutro zaczynam 2-gi tydzien, od jutra przychodzi nowa kolezanka do pokoju Zobaczymy jak to bedzie

Buzka
Nie damy sie - przecie jestesmy kobiety sukcesu

p.s. dzis jak bylam na pikniku lotniczym to myslalam o Was - jakby sie wam podobalo gdybyscie mogli tu byc... a juz zwlaszcza W. Pozdrow go ode mnie

Powodzenia w nowej pracy

a ja dzisiaj mam 1 dzień praktyk.

Aniu, spokojnego poniedziałku w nowej pracy życzę i udanego całego tygodnia :P :P :P

Aneczko, pakuneczek pogodny wysyłam i czekam niecierpliwie na wieści z nowej pracki jestem pewna, że gorzej niż u buraka nie będzie, a życzę Ci z całego serducha, żeby było o niebo lepiej
trzymam też kciuki za Twoją dietkę
buziaki

Gratuluje pieknego jadlospisu i trzymam kciuki, mam nadzieje ze w nowej pracy jest wszystko OK.

Witajcie

jestem już po pierwszym dniu w nowej pracy.. uczucia mam mieszane, ale myśle ze to normalne, bowiem na razie dostałam plik ustaw i różnych rozporządzeń do czytania, a to nuuuuuudy troszkę się jedynie wkurzyłam, bo na razie to ja chyba będę taka "zapchajdziura" urlopowa..
pewnie pomyślicie, ze jestem głupia, ale jakoś jednak nie ma we mnie euforii, ale jestem trochę przybita, sama nie wiem czym.. nie lubię zmian to chyba to.Jednak w starej pracy z dziewczynami się już tak poznałysmy, tu wszyscy nowi.. ech.. Ale na pewno się fajnie tam ułoży.. oby tak było..
Odpieram więc głupie myśli bo sama nie wiem skąd one we mnie. chyba stresik się uwolnił i jakoś mnie tak naszło.

Co do dietki to 3 dzień SB trwa, właśnie zjadłam obiadek i jest ok
wieczorem porowerkuję (odstresuję się ) sobie

AleXL - wycieczka rowerkowa była super ale dziś wsiądę na stacjonarny pozdrawiam

Agusia - dzieki za smska w pracy było tak sobie, bo na razie muszę się wdrożyć a to bardzo nudne mam nadzieję jednak, ze jakoś tam sobie ułożę i będzie git
a co do pikniku - no wiesz, nie zaprosiłaś nas? masz jakies fotki?? czekam buziaczki

Ziutko - dzieki

Julcyś - a gdzie masz praktyki? powodzenia

KasiuCz - dziekuję i wzajemnie

Beatko - dziękuję Ci za codzienne pakuneczki
co do pracki to ja chyba jestem dziwna, ale na razie tak sobie się czuję.. jednak w biurze miałam swoje miejsce, swoje obowiązki itd.. a tu mam być taka na razie bez konkretnego etatu.. na razie dali mi tylko plik ustaw do czytania.. wiem wiem, ze to się na pewno ułozy na dniach i nie od razu Kraków zbudowano ale już taka jestem.. no nic to, ufam, ze i w pracy będzie ok i z dietą pozdrawiam Cię gorąco
Odpoczywaj po maratonach prackowych..

Gosiu-Forma - ogólnie w nowej pracy jest ok, ale wiadomo ze trzeba się poznać itd.. z czasem na pewno będzie lepiej.. pozdrawiam

no to znów się Wam wyżaliłam.. ale już w czasie pisania stwierdziłam, ze sama sobie wymyślam, ze nie daję sobie czasu.. na pewno będzie dobrze.
miłego popołudnia Wam życzę buziaczki