Strona 147 z 451 PierwszyPierwszy ... 47 97 137 145 146 147 148 149 157 197 247 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,461 do 1,470 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #1461
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Albo moze zacznij sie wazyc w piatki rano? Zawsze to przed tymi wszystkimi wypadami, co? Ciekawa jestem co mialas na kolacje. Ja to zawsze wymiekam przy tych wszystkich plackach, po prostu nie moge sie opanowac. Fakt, pewno wszystkie sosy sa zageszczane maka, ale oni to maja takie rozne maki z roznych dziwow ze nawet nie wiesz ktora zjadasz.
    Ja poki co znalazlam sobie konkretne zajecie i dopiero teraz uciekam z domu. Czyli dalszy repertuar wedlug wyzej zamieszczonego planu. Ziuteczkowa, nie martw sie, tylko sie wszystkie trzymajmy razem i jakos to bedzie.

  2. #1462
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anise
    Motylku Jak ja widze jakas zgrabna dupcie, to raczej nie jestem zazdrosna a za to mysle sobie 'ale zgrabna dupcia' i tyle. Jak widze duzy tylek to mysle sobie 'ale duzy tylek' .



    ja mam tak samo...zadna motywacja

    Ziuta! a moze cos jednak zmienic??? cos nowego przetestowac ?

  3. #1463
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Tagus, nie chce testowac, bo ja pol zycia testowalam, joja zaliczalam i wygladam jak to prosie dobrze wypasione w sam raz na targ Wiem, ze Monti mi sluzy (jesli tylko z laski swojej przestrzegam i cwicze), wiec nie bede eksperymentowac.

    Anise, jedlismy garlic chicken, butter paneer, cheese naan i jeszcze jakiegos muttona, ale nie wiem dokladnie, jakiego, bo M. wybieral. To byla nieznana nam knajpa i musze z przykroscia stwierdzic, ze kompletnie nie bylo warto - tylko ten garlic chicken jakos smakowal, a reszta byla przecietna. Nie umywa sie do naszej ulubionej knajpy. No, ale wyszlismy z teatru, a knajpa byla tak ladnie polozona i al fresco stoliki nas przyciagnely...

    Choroba wziela mnie na dobre, mam stan podgoraczkowy, beznadziejna noc za soba, cieknacy noc, drapiace gardlo i w perspektywie cala sobote pelna pracy. Nic to, dam rade.

    Co do diety, to nie ma mocnych, sama siebie musze pogonic, bo nikt i nic nie jest mnie w stanie zmotywowac, jesli ja sama nie wezme sie za kwestie na powaznie, a nie na pol gwizdka.

  4. #1464
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziutuś, buuuu, jesteś chora, współczuję i życzę przetrwania w tym kiepskim stanie pracowitej soboty
    Trzymaj się dzielnie

  5. #1465
    nitunia17 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Mieszka w
    Bielsko
    Posty
    54

    Domyślnie

    Udanego i pogodnego weekendu Pozdrawiam!

  6. #1466
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Ziutko życzę Ci odnalezienia tej motywacji i zmobilizowania się do porządnego dietkowania.. masz rację - nikt za nas tego nie zrobi... to forum jest pomocne, ale tak naprawdę to tylko od nas zależy to czy bedziemy chudły czy nie.
    Ja tez dietkuję na pół gwizdka.. jednak rzucam wszystkie tez SB i tym podobne - chyba czas zacząć mniej żreć po prostu ale tak na serio..
    Niedawno kolezanka z małą nadwagą rzekła - no to się pieknie upasłam na to lato.. a we mnie jakby ktoś czymś rzucił, zrobiło mi się głupio samej przed sobą, ze to ja i tylko ja doprowadziłam się do takiej wagi... wrr..
    szybciutko bierzmy się za siebie!! trzymaj się!! pozdrawiam!!!

  7. #1467
    flex007 Guest

    Domyślnie

    DUŻO ZDROWIA ZIUTKU

  8. #1468
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No niestety, w tym wszystkim wlasnie najbardziej przerazajace jest to, ze same sobie zrobilysmy kuku. Same sie utuczylysmy, a teraz same zamiast brac sie za odchudzanie, to robimy to na pol gwizdka. No i najgorzej jak sie zacznie etap "e, tam, mam juz to nosie, nie chce mi sie, zjem sobie cos".

    Katar nadal mnie meczy, wczoraj w pracy bylo ciezko... ale dalam rade. Dzisiaj sie wyspalam za wszystkie czasy i wracam na porzadna diete, nie ma zmiluj.

    Z przykrych rzeczy to mi wczoraj tak sie uszkodzil paznokiec od stopy, ze chyba nic sie z nim nie da zrobic. Z naturalnego paznokcia zostalo moze kilka milimetrow Chyba czeka mnie miesiac z kikutkiem No, trudno.

  9. #1469
    Guest

    Domyślnie

    cze ziutus, wierz mi moje dietowanie, to nawet dietowaniem nie mozna nazwac dzis pizza codziennie sobie mowie, aaaaaaaaaa tam dzis sobie moge pozwolic i tak codziennie zezwalam sobie na male grzeszki, dzis juz wogole przegielam, nawet nie bede pisala, bo mi strasznie wstyd przed sama sobie, a co dopiero przed wami

    ziutus a ten paznokiec to aua (nie mam literki l z kreseczka ) jak to przeczytalam to mi takie cieplo po karku przelecialo, grrr tak krotko ci sie urwal grrr boliiiiiiiiiii[/list]

  10. #1470
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry Ziutko kochana

    No cóż taki kryzys motywacyjny jest najgrszy... MNie dopadł w połowie drogi, ale myślę ze powoli na prosta wychodzę... I Tobie tez się uda po prostu musisz sie mocno zaprzeć - tak jak na początku. Przecież już tyle schudłaś... Musisz się uprzeć i zrobić powtórkę - pozbyć się drugiego tyle, co?

    A jak dzień Ci mija, co?

    :* :* :*

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •