-
Nie wiem, co mi sie wczoraj stalo, czy to nowy antybiotyk, czy co, ale najpierw nie moglam zasnac (zdarza mi sie, niestety), a potem mialam jakies dziwne ataki dusznosci, ktore musialy brzmiec jak charczacy astmatyczny kot bo chyba ze dwa razy wybudzilam meza.
Skonczylo sie to wszystko tym, ze wstalam dzisiaj pozniej niz zwykle, zmeczona i nie poszlam na basen. Trudno, moze niech mi najpierw minie ten kaszel i wszystkie okoliczne objawy, to wtedy wroce do plywania. I tak regularnie cwicze na orbitreku, wiec troche sie ruszam.
Poza tym ten tydzien mija mi pod znakiem "jestem nic nie warta", ok zbliza mi sie @ i moze to efekt PMSa, ale ja takie napady miewam czesto. Do nastroju walnie przylozyl sie pewien Anglik, ktory przyszedl na terapie ze swoim synem i skomentowal, ze ja mam singielskie zwroty (konkretnie powiedzialam "keep" zamiast "put back" w sensie 'poskladac zabawki'). Zrobilo mi sie glupio, no bo co ja bede dyskutowac z native speakerem... Ma racje, lapie lokalne sformulowania i nie jestem w stanie rozroznic, czy to czysta angielszczyzna, czy lokalny nowotwor...
Brrrrrr
-
Ziutko, przykro mi z powodu Twojego złego samopoczucia
Oj, żeby Ci się to wszystko unormowała, jak najszybciej
Spokojnego dn! :P
-
Podsumowanie srody:
sniadanie: wasa, serek wiejski, ogorek
obiad: kapusta kiszona, dorsz
jablko
kolacja: cukinia, ogorki kiszone, makrela w pomidorach, sos pomidorowy
Kalorii 940, B=77, T=29, W=38
Cwiczenia: orbitrek
-
W takich sytuacjach jak z Anglikiem to sie nie przejmuj, tylko mu podziekuj za uwage bo przeciez czlowiek sie uczy cale zycie. Szkoda ze Cie to parszywe poczucie dopadlo. Mnie tez takie cos dotyka czasami i nic mnie nie idzie przekonac ze jest inaczej.
Na basen nie chodz, wylecz sie najpierw, powaznie mowie. Ze zdrowiem nie ma zartow. Jestes juz na tyle duza dziewczynka, ze powinnas to wiedziec. Ladnie jesz, duzo ryb, napewno bedziesz chudla.
Zycze Ci wyspanej nocki i glowa do gory, nosek tez, a co?!
-
Ziutus......olac Anglika...wiesz przeciez, ze to nasza wrazliwosc (nad? wrazliwosc ), a nie ich zlosliwosc
Kilka dni temu stoje z mym lubym nieopodal busa i gawedzimy sobie po polsku. Za chwile kierowca otwiera drzwi i wpuszcza wszystkich pasazerow. Ja podchodze do niego i pytam ( po niemicku oczywisicie), czy na moj bilet moge jechac tam i siam. A ten na mnie patrzy i mowi: "RRUSIA??RUSSIA???"
Ja - do niego - dalej dzielnie: eee...NEIN!
On (niestrudzony)- po rosyjsku: POLKA?
Ja mu na to ( po niemiecku ), ze tak. I facio reszte rozmowy prowadzil ze mna PO ROSYJSKU
Usiadlam zrezygnowana, ze moj niemiecki jest tak badziewny, ze po zadaniu jednego prostego pytania mnie facet rozpoznal ("ZEM" ZE WSCHODU )
Odrazu kompleksy, mocne postanowienie nauki i wszystko co mozliwe......Po czym facet (kiedy wysiadalismy) powiedzial, ze slyszal nas jak rozmawialismy po polsku
-
BIEDNA TY KOFANIE JKESTES Z TYM KASZLEM I JESZCZE BEZSENNOŚC
POZDRAWIAM I TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO KOFANIE
-
No, niestety, mnie moj angielski czasami mocno doluje, bo ja nie mam jak zlikwidowac np. akcentu. Jeszcze slowka slowkami, zapamietam, jak ktos mi zwroci uwage. Problem jednak najbardziej lezy w tym, ze ja tu pracuje jako logopeda, wiec niezly ze mnie szewc bez butow...
Ehhhh...
Dzisiaj w Polsce wolny dzien, a my tutaj pieknie do pracy. Nastroj mi ostatnio pikuje w dol, ale to chyba faktycznie PMS.
Nic, to, diety sie staram trzymac dzielnie, choc ze wzgledu na @ to ja moge cuda wianki na wadze zobaczyc
-
Spokojnego czwartku Ziutko
Jesteś na pewno świetnym logopedą, skoro masz tylu pacjentów i pracy po pachy
Obyś tylko jeszcze zdrowa była, bez tego kaszlu, czego Ci z całego serca życzę
-
Ziuta, no co Ty! Pomysl sobie jaki atrakcyjny jest obcokrajowiec, ktory mowi "z akcentem" (obcym) Wezmy np takiego zabojada, ktory przyjedzie do Polski i mowi PO POLSKU ze swoim pieknym francuskim akcentem Wszystkie laski piszcza My mamy kompleksy, a innym sie to podoba, bo to piekne urozmaicenie ...chociaz u mnie juz nie az takie wielkie, bo czasem mam wrazenie, ze w Kolonii mieszka wiecej obcokrajowcow niz Niemcow
I powtorze za Kasia Masz swoich pacjentow, dobrze robisz to co robisz - to sie liczy
ZIUTA! Ale po co ja Ci to wszystko mowie...przeciez wiadomo, ze to tylko PMS USZY DO GORY!!!! Trzeba sie cieszyc tym co mamy Szkoda zycia, slonca, czasu! Zycze Ci Ziutus, zeby sie dzisiaj wszyscy do Ciebie usmiechali i zeby Cie zaden Anglik nie odwiedzil
-
Dzieki Dziewczyny, tak troche marudze, taki czas. A pacjenci mi sie na wakacje rozjezdzaja i to takie po kilka-kilkanascie tygodni wiec tym gorzej z tym nastrojem
Dzisiaj dzien dietowo srednio udany, bo za malo bialek mi wyszlo.
sniadanie: wasa, serek wiejski, dzem bc, papryka
obiad: salatka grecka z feta
kolacja: groszek, kielbaska drobiowa (taka zupelnie bez dodatku cukru znalazlam) podpiekana z cebulka
Kalorii: 1025, B=kolo 50, T= kolo 20, W=kolo 45
BTW liczone na oko
cwiczenia: orbitrek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki