Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

O tym wlasnie pisalam. Wszystko sie wyrowna i wrocisz zrelaksowana, sloneczna i promieniujaca. Tego Ci wlasnie zycze.

Ziutko nie myśl o tłuszczu i wyglądzie, ale o tym ze się zrelaksujesz na urlopie i to jest najważniejsze tak więc byle do niedzieli! tylko to gardło podkuruj... pozdrawiam Cię goraco

Wkurze sie ejdnak, jesli rzeczywiscie bedzie non stop padac. Troche deszczu mnie nie zabije, ale ciagle siapienie juz tak
No, ale dosc czarnowidztwa, trzeba by sie jakos zaczac przygotowywac do wyjazdu... Chyba nawet pojde i jakis krem z filtrem kupie (z filtrem na deszcz )... Musze tez ciuchy przygotowac... tymczasem czasu u mnie zero, a zajec mnostwo. Nic to, jakos to bedzie Nareszcie sie wyspie w kazdym razie Niech no ktos mnie bedzie probowal budzic o jakiejs nieprzyzwoitej porze Zamorduje

POZDRAWIAM

Ziutka, zdążysz się przygotować, taka zaprawiona w bojach podróżniczkach na pewno da radę :P
Miłego dnia

Ale jestem zapracowana ostatnio Zwyczajnie ot tak po prostu nie mam sil pocwiczyc. Dieta za to rozsadnie:
sniadanie: jajka z papryka
obiad: kurczak w curry z warzywami
kolacja: kurczak z cukinia, pomidorami, cebula, czosnkiem

Dzien pod wezwaniem kurczaka. A teraz muze sie zajac moimi paznokciami, bo sa w oplakanym stanie, a nie mam czasu isc do komsetyczki

Piatek trzynastego Mam nadzieje, ze nie bedzie pechowy. Dzisiaj sporo pracy w pracy, a po pracy do filharmonii. A po filharmonii to chyba wreszcie bede musiala sie przyjrzec ciuchom, ktore tu ze soba zabrac, no chyba ze nie dam rady, to wtedy na dzien, a raczej wieczor przed odlotem, tez dobrze. W koncu lecimy na cztery dni, najwyzej sobie tam cos kupie, jak bede musiala.

To tak na opdegnanie ewentualnego pecha

Miłego trzynastego

I wspaniałych wrażeń w filharmonii :P

Ja równiez życze wspaniałego dnia a napewno taki będzie Opowiedz potem jak było w filharmonii Buziaki Dziękuję za wsparcie

buziaki piatkowe