Strona 258 z 451 PierwszyPierwszy ... 158 208 248 256 257 258 259 260 268 308 358 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,571 do 2,580 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #2571
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ziutkaa
    Nie wiem dokladnie ile, ale z jakies 6,
    no co Ty Ziutka, a Ty pisalas kiedys, ze sie oboje odchudzacie, to luby tak przy okazji, czy uwaza, ze musi

  2. #2572
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Razem jest fajnie
    Mój Andie też się ze mną odchudza dla towarzystwa... na początku oboje mieliśmy po 80kg a teraz on ma już 75... i jak dla mnie to mógłby już przestać i tylko na mnie krzyczeć jak chcę kupować słodkości Bo dopóki nie kupimy, to jesteśmy grzeczni :P

    Ale sześć kilo w tak krótkim czasie Nieźle się musiał starać

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  3. #2573
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    6 kilogramow, to wcale nie jest tak duzo w podrozy. Mezulo sie zwazy za tydzien i pewno ze dwa beda juz przeszloscia. Pamietam jak Moj plecial do swojej mamy w odwiedziny (a to bylo jeszcze jak mieszkalismy w Polsce), to jak wrocil, to w koncu mozna bylo sobie wygodnie glowe na ramieniu polozyc (wczesniej same kosci normalnie).

  4. #2574
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Selva, stanelam dzisiaj nieoficjalnie na wadze i mimo trzymania sie w ryzach czeka mnie raczej smutne piatkowe wazenie... Co do tej mamuski, to wczoraj o 21:00 napisala smsa "oh, nie sprawdzalam maila, zaraz sprawdze". Od tego czasu cisza. Nie bede komentowac, bo nie lubie na forum przeklinac

    Tagg, on sie powinien troche odchudzic. Kiedys byl naprawde 'duzy', zrzucil 30-35 kg. Przybylo mu w sumie po latach z jakies 10 kg, ale poniewaz on sie odzywia nierozsadnie i nieracjonalnie (albo wszystko, albo nic, tak w skrocie) to skoki wagi ma spore. I te 6 kg do przodu w dwa tygodnie to naprawde nie jest jego rekord Tyle, ze znowu bedzie sie pewnie ograniczal do sniadan i zrzuci to w try miga Ja sil przekonywac do roacjonalnej diety juz nie mam, jakby co.

    Rejazz, ja podejrzewam,z e on sie glownie staral nie przytyc wiecej

    Anise, widze, ze rozumiesz

    Tak jak pisalam - wszystkie zwiastuny na niebie i ziemi wskazuja, ze mnie szlag jasny trafi w piatek, jak stane na wadze. Hinduska kolacja, ferfluchte A M. mnie na bruncha w niedziele namawia. Mowilam, ze jak on przyjedzie to mi konsekwensja padnie, tak latwo bylo ostatnie dwa tygodnie

  5. #2575
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

  6. #2576
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziutka, może nie będzie tak źle z tym piątkowym ważeniem, trzymam kciuki i życzę udanej środy :P :P :P

  7. #2577
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    I ja trzymam kciuki za ważenie w piątek
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  8. #2578
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Ano, z tą wagą to nigdy nic nie wiadomo, ja dzisiaj na przykład ważę kilogram mniej niż wczoraj mimo iż żadnych rewolucji w jedzeniu i ćwiczeniach nie dokonywałam...

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  9. #2579
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Te 6 kg w 2 tygodnie stawiając dotychczasowy tryb życia na głowie, to wcale nie wydaje mi się aż tak wiele. Połowa z tego pewnie spadnie nie wiadomo jak i kiedy.

    Ziutka, a jak Ty się po obwodach czujesz? Bo jak Tobie jeden wyskok (a przecież i tak się nie nażarłaś, tylko popróbowałaś wszystkiego) niweczy cały tydzień odchudzaniowej harówy, to ja mocno współczuję. Choć dziś jeszcze wierzyć mi się w to nie chce i mam nadzieję, że w piątek nie będzie tak źle.

  10. #2580
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Dawno sie nie mierzylam, moze zrobie to w wolnej chwili. A co do nie wierzenia w moja wage... jesli by sie komus chcialo to sie moze cofnac o jakies 4 tygodnie, jak to po przykladnym tygodniu, grzecznym jedzeniowo i cwiczeniowo bylo mnie prawie 2 kg wiecej. Tak juz mam, nie pierwszy to raz. Bede te pozostale 14 kg zrzucac dlugo, oj dlugo i tak do konca brak mi wiary, zebym doszla do konca suwaka, pewnie sie poddam na jakichs 62kg...

    sniadanie: wasa, wiejski, papryka
    lunch: cukinia, cebula, parowki light
    jablko
    kolacja: cukinia, cebula, pomidory, tunczyk w sosie wlasnym
    kabanosa ociupinka

    Kalorii 986, B=86, T=37, W=49.5

    cwiczenia: orbitrek

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •