Strona 208 z 451 PierwszyPierwszy ... 108 158 198 206 207 208 209 210 218 258 308 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,071 do 2,080 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #2071
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj, Ziutuś!

    Ja nawet u siebie nie pisałam, że dobiłam do 87 odkąd zarzuciłam dietkę, ale jak widzisz, teraz mam 85, te 2 kg dość łątwo spadły. Ufam, że dalej też będzie szło - i Tobie, i mnie
    Tylko musimy być cierpliwe i wytrwałe...

    A dziś pogoda jakaś taka zniechęcająca do życia u mnie. Ale się nie dam

    Pozdrówka i uściski!

  2. #2072
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Jestem dzisiaj padnieta, po prostu nie mam sily powloczyc konczynami nawet, a jutro najpracowitszy dzien tygodnia

    sniadanie: mestermacher, wiejski, pomidory
    kawa
    lunch: ser, kielbaska, papryki
    kolacja: pomidory z sardynkami

    Jestem tak zmeczona, ze nie mam nawet sil na liczenie wszystkiego, wiec nie bedzie danych BTW.
    Z cwiczen byl basen rano.

    Anise, nic nie podjadam poza zasiegiem, jak to okreslilas. O wszystkich wpadkach pisalam icz iwue na forum: o spgaetti z mezem, o swobodnym jedzeniu na urlopie, o dwoch imprezach ze znajomymi... To mi wystarczylo, zeby utyc te 3.5 kg. Przy czym mialam jeszcze przerwe w cwiczeniach...

    Nic to, jak powiedzialam, zasluzylam sobie, to mam. A teraz dietkuje i sie staram

  3. #2073
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Faktycznie jutro sobota, a dla Ciebie to wcale zaden weekend. Dopiero sobotnim wieczorem odpoczniesz.
    Wiesz z tym jedzeniem to musimy doszukac sie rownowagi. Wyczytalam to i w sumie to jest logiczne rozwiazanie ze jak jeden dzien pozwalamy sobie na cos wiecej, to nastepnego ograniczamy sie wyjatkowo. W sumie to nie wydaje mi sie zebys sie jakos szczegolnie najadala i od razu taki sokok na wadze .
    No dobrze, zobaczymy co bedzie w nastepny piatek i wtedy pogadamy na powaznie.

  4. #2074
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Ziutko wyśpij się!!!
    miłego weekendu - jakieś imprezki/spotkania towarzyskie się szykują?
    no i dietkuj dzielnie a za tydzień dieta + koniec @ zaowocuje na pewno ładnym spadkiem..
    pozdrawiam

  5. #2075
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Nie, w ten weekend zadnych imprez. Ale tutaj jest Dzien Niepodleglosci w czwartek (ktory oni nie wiedziec czem,u nazywaja urodzinami Singapuru), wiec cos czuje, ze sie cos w okolicach tego wykroi, bo przeciez wolny dzien...
    Tymczasem ja dzisiaj tyram Wlasnie dobudzam sie kawa. Jak wychodzilam z domu, to maz sie tylko na drugi bok przewrocil, jak ja mu zazdroscilam,z e taks obie moze spac!!!

    Nic, to, potyram sobie dzisiaj, a wieczorem odpoczne. Tzn. najpierw trzeba bedzie pocwiczyc, uffff.

    Anise, ja juz tak naprawde mam, ze wystarczy odrobina grzechu i waga skacze. Tym bardziej po tylu miesiacach prob jej ujarzmienia... W koncu zaczelam to wszystko w lutym...

  6. #2076
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Jejku ja mi ta to forum opornie teraz chodzi. Dobilam sie jednak do Twojego Pamietnika, bo innej mozliwsci nie ma. Musimy cos zaradzic, bo przeciez bez grzechow zyc sie nie da, a i z tluszczykiem tez nie za bardzo. Jak juz powiedzialam, pogadamy na powaznie po nastepnym Twoim wazeniu.
    Ja rowniez jakbym spowolnila z pozbywanieme sie ciezaru ciala. Mam nadzieje ze to tylko upal i przez to cala jakas taka napuchnieta jestem.
    Ide na gore. Moze jakis film obejrze, a moze po prostu leniuchowanie przed tv albo w sypialni.
    Do jutra.

  7. #2077
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Ziut ja dzisiaj na szczescie nie haram, ale czeka mnie sprzatanie chaty w sumie tez nie mniejsza robota ale w kazdej chwili przerwac mozna

    Mimo wszystko udanego dnia bo w koncu z perspektywa "weekendu"


  8. #2078
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, Kochana!

    Dużo siłki Ci życzę!

    Ja zakopana w książkach... do sprzątnięcia

  9. #2079
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziuteczko, witaj

    Ja już wrócona jestem i już tęsknię za cudnym błękitnym egipskim niebem :P :P :P

    Jadłam dużo i takie pyszności, że już mi ślinka cieknie na samo wspomnienie i myślałam, że przytyłam ze 3 kg a tu tylko 0,6 kg na plusie, pikuś

    Buziaki, udanej soboty życzę

  10. #2080
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Kasia witaj dobrych wiesci wagowych troszku zazdroszcze, ale tyci-tyci. Tez kiedys bede laska

    Podsumowanie soboty:

    Dzien dietowo bardzo znosny
    sniadanie: mestermacher, wiejski, pomidory (moje ulubione sniadanie)
    lunch: groszek, losos (moj ulubiony lunch)
    jablko
    kolacja: spagetti MM: makaron z semoliny, cukinia, cebula, sos pomidorowy, czosnek, tunczyk w sosie wlasnym

    Poniewaz kolacje gotowalam rtowniez dla M., to nie wazylam skladnikow, wiec nie mam danych BTW. 1000 kcal raczej nie przekroczylam, zanim byla kolacja mialam na koncie 600 kcal. Pyszne bylo to spagetti, a zdrowe i deitowe

    Cwiczylam intensywnie na orbitreku, mimo ze wrocilam z pracy padnieta o 18:00.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •