Jestem bardzo zlej mysli i przeklenstwa mi sie cisna na usta
Po prostu caly Sg - siedzialam tam ponad dwie i pol godziny i numerki nawet nie zblizyly sie w okolice mojego. Urzednicy pracuja jak muchy w smole maja w nosie to, ze ludzie czakaja na swoja kolej po pol dnia. Mysla chyba, ze nalezy wziac urlop, jak przyszlam na wyswietlaczu stalo jak byk, ze czekaja mnie dwie godziny. No, coz, jak widac 2,5 nie starczylo nawet, a i trzy by nic nie dalo. Niech to szlag, ciekawe jak ja mam wykrzesac tyle wolnego w dni robocze, bo oczywiscie trzeba sie stawic osobiscie, zeby to !#$% podanie zlozyc.
Jestem wsciekla. i to jest eufemizm.
Zakładki