Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

miłego byczenia sie Ziutuś
a ten raport niech się jutro szybko pisze a Ty odpoczywaj - nogi na stół - dobry pomysł
pozdrawiam Cię goraco!!

Za raport musze sie za chwile zabrac, ale na razie jeszcze sobie grzebie w necie
Wyspalam sie (co godzina czasu znaczy z rana! Zupelnie inna jakosc zycia ). Poszlam jeszcze przed sniadaniem poplywac, no a przed plywaniem sie zwazylam, bo niedziela.

Jest -1.4 kg

Co prawda to postep w porownaniu z wazeniem sprzed dwoch tygodni, ale zawsze waga idzie we wlasciwym kierunku, wiec sie ciesze. Maly kroczek w remoncie generalnym. Nastepnym kroczkiem bedzie czwartkowa wizyta u lekarza.

O, jeszcze powinnam sie pomierzyc, zapomnialam. Zjadlam juz sniadanie, wiec chyba odczekam do przyszlego tygodnia...

Schdułaś

Ale fajnie i optymistycznie :P :P

Gratuluję Ziutka

Dzieki Kasiu

sniadanie: wasa, salata, wiejski, pomidor, cebulka
obiad: cukinia, cebula, sos pomidorowy i ser paneer z wielka iloscia przypraw
kolacja: papryka zielona z lososiem wedzonym

Kalorii 920, B=76, T=28, W=35.5

cwiczenia: plywanie, salonych 313 kcal

Chciałabym już umieć pływać

Ziuteczko tak sie ciesze,ze wreszcie waga spadla u ciebie.Wiem ile ,na to czekalas i ile razy juz mialas dosc,ale teraz chyba lepsze czasy sie dla ciebie zaczely
Gratuluje

Zamieszczone przez ziutkaa

Jest -1.4 kg

I Z RADOŚCI TAŃCZE TANIEC HULA

Misiek, skad Ty bierzesz te poklady dobrego humoru?

Poniedzialek. Jak wiadomo poniedzialek nie jest najfajniejszym dniem w tygodniu, dodatkowo dzisiaj czeka nas bieganie po urzedach, mam caly stos papierow przygotowanych, a i tak jak znam zycie i singapurski system, to czegos tam mi zabraknie. Bo sie przeciez ubiegam o cos w urzedzie, to musze miec odlew szczeki pradziadka ze strony matki Serio, tutaj o wszystko lubia pytac...
No, ale powinnam byc dobrej mysli, prawda?

Mam nadzieję, ze jesteś dobrej myśli
i gratuluję ubytku !!!

Ziutka, pozytywnego załatwienia wszystkich spraw życzę

I oby nie pytali o odlew szczęki pradziadka ze strony matki